Teraźniejsza Prawda nr 318 – 1981 – str. 71

WIERNOŚĆ JEDNOSTEK POŚWIĘCONYCH

      Następna zdolność, w zakresie której bywamy zachęcani do wierności, odnosi się do nas jako jednostek poświęconych. Jako tacy spełniamy dwie rzeczy: (1) poświęcamy swoją ludzką naturę Bogu razem z taką naturą Chrystusa aż do końca, utrzymując w tym czasie swoje wole martwymi w stosunku do siebie i świata oraz (2) rozwijamy nasze nowe serca, umysły i wole, ażeby żyć z Chrystusem. Ofiarować swoje człowieczeństwo Bogu znaczy zużywać to wszystko, co stanowi nasze człowieczeństwo, w popieraniu Boskiej woli i sprawy. To oznacza poświęcenie tego, czym my jesteśmy, co mamy i czym spodziewamy się być i mieć w związku ze służbą i sprawą Boga. To obejmie oddanie Jemu wszelkiego czasu, talentu, środków, siły, zdrowia, wpływu, opinii, charakteru, stanowiska, itd., jakie mamy w naszym posiadaniu i do, których żaden innych człowiek nie ma prawa. Oddanie Jemu tych rzeczy wymaga odwrócenia się przez nas od posługiwania się nimi w sprawach własnych i świata bez względu na to, czy tym światem są nasze rodziny, przyjaciele, towarzysze lub instytucje stanowiące państwo, religię, towarzystwo, przedsiębiorstwo, wykształcenie, sztukę, naukę, filozofię itd., a poświęcenie ich na użytek Boski.

      Zauważ dobrze, że my mówimy o tym wszystkim, co stanowi własność naszej ludzkiej natury, tę jej część, do której drudzy nie mają prawa, a która powinna być poświęcona w służbie Bożej. Ta część, z tego co stanowi nasze ludzkie wszystko, do której drudzy mają prawo, jak współmałżonkowie, rodzina, przyjaciele, rządy i pracodawcy, w istocie do nas nie należy, lecz do nich i musi być im oddana jako pierwszy dług hipoteczny ciążący na tym, co stanowi nasze wszystko. Tych rzeczy nie poświęcamy Bogu, gdyż byłoby to ofiarowaniem praw cudzych, co jest przez Pismo Święte zabronionym „łupiestwem” składanym w ofierze, a czego Bóg nienawidzi (Iz. 61:8). Lecz tę część tego wszystkiego z naszego człowieczeństwa, do czego inni nie mają prawa, mamy ofiarować Bogu w ofierze żywej, świętej i rozumnej (Rzym. 12:1), a nie do zaspokojenia woli świata lub naszej własnej woli.

      Służba Boża, w której to ,,niewiele, stanowiące nasze wszystko” ma być poświęcone, jest popieraniem Jego Planu. Ta praca teraz oznacza pomaganie naszym poświęconym towarzyszom w ofiarowaniu ich ludzkiej natury w Pańskiej służbie i rozwijaniu podobieństwa Chrystusowego. Implikuje też dalej, że my usiłujemy pomóc reagującym pomyślnie jednostkom usprawiedliwionym z wiary w podjęciu poświęcenia, jako przedtysiącletniemu nasieniu Abrahamowemu, a potem im pomóc w odniesieniu zwycięstwa na stanowisku książąt w ziemskiej fazie Królestwa. Ostatecznie też oznacza, że my łączymy się z drugimi z ludu Bożego w przekazywaniu poselstwa z Obj. 19:5-9 w powszechnym światowym działaniu. Każdodziennie wiele tej pracy wykonuje lud
kol. 2
Boży w obecnym czasie. Oczywiście, o wiele więcej tej pracy będzie się wykonywać po obaleniu chrześcijaństwa w armagedonie.

      W ten sposób, w celu podtrzymywania Boskiego Planu, oddajemy swoje prawa do tego, co stanowi nasze ludzkie wszystko. A to powoduje, że dzieło rozpowszechniania Prawdy czynimy sferą naszej służby. Czyniąc to musimy pożądliwościom własnym i świata powiedzieć Nie, w związku z ich dążeniem do użycia tych praw dla własnej satysfakcji, bo jeśli ich używamy dla dogadzania sobie i światu, oznacza to, iż odrywamy je od ich Boskiego i poświęconego użytku i służby. Stąd, gdy składamy ofiarę ustawicznie musimy mówić Nie, do niewłaściwych pragnień własnych i świata. A to będzie wymagało z naszej strony walki trwającej całe życie w samozaparciu i zaparciu się świata. Dlatego pracą całego życia będzie zachowywanie w samozaparciu martwoty własnej woli i woli świata, w trakcie zużywania naszego wszystkiego, co ludzkie dla Boga w Jego służbie. Nie będzie to trwało przez jedną godzinę, dzień, tydzień, miesiąc, rok a nawet dekadę. To musi trwać do zupełnego końca. Dlatego wierność wymaga od nas ofiarowania tego wszystkiego co ludzkie, aż do końca. Powstrzymanie się nawet przez krótki czas od pełnienia jej będzie świadczyć o naszej niewierności w działaniu. Wytrwanie w Pańskim Duchu dowiedzie, że jesteśmy wierni w naszym działaniu na rzecz Pana.

WIERNOŚĆ W KSZTAŁTOWANIU PODOBIEŃSTWA CHRYSTUSOWEGO

      Istnieje jednak i druga część naszej pracy jako jednostek poświęconych, stanowiąca dodatek do służby ofiarniczej. Jest nią rozwijanie nowego serca, umysłu i woli w podobieństwie Chrystusowym aż do doskonałości. Jehowa jest tym, który wlewa (Rzym. 5:5) do naszych serc Ducha Świętego (nową wolę), Boską miłość, która obejmuje liczne łaski wymienione w 1Kor. 13:4-7. Obdarzenie przez Niego tymi łaskami pociąga za sobą ich wzmocnienie i zrównoważenie w nowym sercu, umyśle i woli. Niektóre z figur biblijnych pokazują Boga jako czynnego a nas jako biernych, podczas gdy inne wyrażenia określające inne fazy rozwoju charakteru wskazują, że my bierzemy udział w tym rozwoju, na przykład, napominania – Rzym. 12:2,`9-21; 13:12-14; Gal. 6:1, 2, 8-10; Ef. 6:10-18; Filip. 4:4-8; Kol. 3:10-17; 2Piotra 1:5-12, itd.

      Dlatego z naszej strony nowa wola oddziaływując na nasze zdolności religijne, rozwija je odpowiednio do ich natury i tak przez naturalne ćwiczenie rozwija łaski, które powstają przez takie ćwiczenie, gdyż każda z naszych zdolności jest zarodkiem odpowiedniej łaski i przez rozwijanie tego zarodka urasta on do stosowanej łaski. Na przykład, jeśli nasze nowe wole rozwijają zdolność stałości, to przez takie ćwiczenie rozwinie się samokontrolę. To samo działanie przeprowadzone z naszą zdolnością do kontynuowania czegoś

poprzednia stronanastępna strona