Teraźniejsza Prawda nr 310 – 1980 – str. 34

KROPIENIE KRWIĄ

“A ujrzawszy krew … przestąpi Pan drzwi, i nie dopuści morderzowi …zabijać was” (2Mojż. 12:23).

      Zbliża się okres Wielkanocy obchodzonej przez Żydów. Dzień 15 Nisan rozpoczyna się dokładnie 30 marca, w niedzielę, o godzinie 18:00. Jednakże zainteresowanie chrześcijan szczególnie koncentruje się na zabiciu baranka wielkanocnego, co poprzedzało ucztę wielkanocną. Baranek był zabity 14 Nisan, który to dzień w tym roku rozpoczyna się 29 marca, w sobotę, o godzinie 18:00 czasu jerozolimskiego. Pamiątkę śmierci antytypowego Baranka Wielkanocnego, naszego Pana Jezusa, obchodzi się w tym, samym dniu i dlatego będzie przez nas święcona wieczorem 29 marca.

      Jak bardzo żałujemy, że miliony chrześcijan i żydów będą jedynie w formalnych ceremoniach i w sposób powierzchowny celebrować to wielkie wydarzenie historyczne a tylko nieliczni z obu religii dostrzegają prawdziwe znaczenie tej uroczystości. Gdyby umysły ich wszystkich mogły całkowicie przebudzić się w odniesieniu do prawdziwego znaczenia tego święta, to rozpoczęłoby się takie religijne ożywienie jakiego świat dotychczas jeszcze nie doznał. Lecz niestety! Tak jak Apostoł powiedział, bóg tego świata pozbawił zdrowego rozsądku wielu. A nawet jeśli czyjeś oczy zrozumienia częściowo są otwarte, to święty Piotr, określa takich jako ślepych i niezdolnych do dostrzegania tego co jest daleko, natomiast niektórzy mają oczy “zatrzymane” i nie są zdolni do zrozumienia głębokich rzeczy Boga odnoszących się do tych ceremonii, które dotąd są w świecie obchodzone od ponad 3.500 lat.

      I, skoro o tym mowa, przyznać trzeba, a głównie powinni to uczynić wyżsi krytycy
kol. 2
i agnostycy, że jakieś wydarzenie tak widocznie zaobserwowane, tak powszechnie obchodzone, przez taki długi przeciąg czasu, musi mieć podstawę w rzeczywistości. Coś takiego musiało się wydarzyć w Egipcie. Pierworodni Egiptu musieli zginąć w dziesiątej pladze, a pierworodni Izraela — wszyscy spomiędzy nich, którzy zastosowali się do nakazu pozostania pod działaniem krwi — musieli być zachowani od niej, w przeciwnym bowiem razie powszechna celebracja tego wydarzenia byłaby niewytłumaczalna.

      Nie potrzebujemy wymieniać wszystkich szczegółów związanych z tym zwyczajem a tylko powiedzieć, że Izraelici przez Egipcjan byli w pewnej mierze uważani za niewolników i że kiedy w Boskiej opatrzności nastąpił czas ich wyzwolenia, to ich panowie próbowali samolubnie zatrzymać ich w niewoli i odmówili im zezwolenia na pójście do ziemi Chanaan. W ciągu roku Bóg zesłał na lud egipski, jedną po drugiej, dziewięć różnych plag, po których doznawali ulgi, gdy faraon błagał o łaskę i obiecywał zwolnić Izraela, lecz później te obietnice łamał.

      Ostatecznie Mojżesz, sługa Pański, ogłosił wielką, koronną klęskę, a mianowicie, że pierworodni w każdej egipskiej rodzinie umrą podczas jednej nocy i tak w domu skromnego wieśniaka jak i w domu faraona, będzie wielki lament, w wyniku którego Egipcjanie w końcu chętnie zgodzą się na wyjście Izraelitów — tak, nawet ponaglając ich, by pośpiesznie wyszli — bo w przeciwnym razie Bóg ostatecznie spowodowałby śmierć całego narodu, gdyby faraon nadal zatwardzał swoje serce i

poprzednia stronanastępna strona