Teraźniejsza Prawda nr 297 – 1978 – str. 21
człowieka Jezusa Chrystusa, który umarł nie dlatego, że Jego życie tak jak nasze było stracone, ale dlatego, że dał Samego Siebie na okup, jako równoważną cenę, zastępstwo za wszystkich – za Adama i za wszystkich, którzy w nim stracili życie. Jego życie w ciele, Jego przykład i rada, nauki itd. nie mogły udzielić więcej życia, niż muzyka mogłaby podtrzymać przy życiu głodującego człowieka. Możemy studiować i czynić wysiłki w celu naśladowania Jego doskonałego wzoru, ale nie możemy czynić tego doskonale, gdyż my umieramy i brak nam siły. My potrzebujemy życia, życiodajnych produktów żywnościowych. A On stał się ciałem, w tym tylko celu, aby nam mógł dostarczyć tego zaopatrzenia w życie, którego nie moglibyśmy otrzymać z żadnego innego źródła.
Kiedy więc Jezus przemawiając do Swych uczniów na ten temat powiedział im, że zabicie Baranka było potrzebne, gdyż dzięki temu mogli Go spożywać, mówił: „musiał Chrystus cierpieć” (Łuk. 24:46). Gdyby On, ich nauczyciel, pozostał z nimi w ciele byliby wielce błogosławieni, ale nie mogliby nigdy posiąść życia. Dlatego On powiedział: „Synci człowieczy idzie, jako napisano o nim” (Mat. 26:24) oraz „wamci to pożyteczno”, „bo jeśli nie odejdę [jeśli pozostanę ciałem, jeśli nie poddam się w ofierze a tym sposobem nie będzie wykonany plan Ojca, dotyczący waszego odkupienia], pocieszyciel on nie przyjdzie do was” (Jan 16:7). Wy nie możecie żadnym innym sposobem, jak tylko przez Moją ofiarę i uczestniczenie we Mnie, uciec przed potępieniem oraz dojść do Harmonii z Bogiem i być przyjętymi przez Niego. Tak możecie być przez Niego uznani za synów i jako takim może być udzielone życie.
Błędem więc jest przypuszczenie, że Prawda jest chlebem żywota i że jedzenie (przyswajanie) Prawdy nas usprawiedliwi lub da nam prawo do życia. Błędem jest przypuszczenie, że wiara w kazanie na górze i w inne powiedzenia naszego Pana udzieli życia. To były Prawdy i to dobre jako pożywienie, po rozpoczęciu i podczas uczestniczenia przez wiarę w Baranku, lecz niestrawne bez Niego. Te same prawdy były niestrawne dla wielu i raczej wywoływały wymioty, niżeli stanowiły odżywczy pokarm i „wiele uczniów jego odeszło nazad, a więcej z nim nie chodzili” (Jan 6:66). Aż do zabicia Baranka nawet dwunastu, jedząc przez wiarę ten życiodajny pokarm, otrzymywało mało pożywienia z nauk naszego Pana. Wtedy, o sile i mocy życia, byli w stanie dostrzec słodycz i siłę we wszystkich rzeczach,
kol. 2
o których Mistrz do nich mówił. Spożywanie Baranka w nowym życiu, które On przyniósł, przywracało im społeczność z Bogiem. Otrzymawszy ducha synostwa byli przez tego ducha uzdolnieni do oceniania i przyswajania prawd w ogólności – w celu ich wzmocnienia – stanowiących dla Boskich domowników „pokarm na czas słuszny”.
CHRYSTUS NASZYM
BARANKIEM WIELKANOCNYM
Nasz Baranek został zabity za nas, dla naszej korzyści, ponieważ On stanowił ten Chleb, z którego wszyscy pragnący żyć muszą jeść i ponieważ nie wcześniej można było Go spożywać, aż dał Samego Siebie. A teraz zastanówmy się co On dał i co my jemy? Odpowiadamy: Jego ciało. Ale co jest przez to, Jego ciało, rozumiane? Wykazaliśmy powyżej, że On stał się ciałem (Jan 1:14), to znaczy, stał się człowiekiem. Tak więc dać Swoje ciało znaczy dać Samego Siebie, wówczas ludzką istotę.
Cokolwiek więc Jezus posiadał pod Boskim prawem w zakresie ludzkich praw i przywilejów, to z tego zrezygnował na naszą korzyść, ażeby ludzka rodzina nie posiadająca praw czy przywilejów, bo je wszystkie utraciła w Adamie, swoim ojcu, mogła odzyskać wszystkie te prawa, przywileje i wolność. Cała rodzina była w Adamie, gdy zgrzeszył i stracił doskonałe życie ludzkie oraz każde prawo i przywilej synostwa. Tak więc przez dziedziczenie mamy dział w tej jednej stracie. Obecnie odpowiednie pełne i wystarczające prawa należą do Jezusa Chrystusa, który jako doskonała ludzka istota oddał Swoje prawo do życia razem z wszystkimi jego prawami życiowymi i przywilejami, jako równoważną cenę kupna, za doskonałe ludzkie życie i wszystkie jego prawa życiowe i przywileje, które Adam stracił dla siebie i swojej rasy.
Kiedy Jezus oddał Swoje ludzkie wszystko (Mat. 13:44) w interesie i na użytek potępionej rasy, rozumiemy, że oddał Swoje ciało za życie świata (Jan 6:51), co oznacza Jego śmierć i zwrócenie umierającym ludziom utraconego życia, wolności i przywilejów. A jedzenie Jego ciała w konsekwencji oznacza przyswajanie na własny użytek jedzącego wszystkich praw, wolności i życia, które posiadał bezgrzeszny „człowiek Jezus Chrystus”. Nie mniej i nie więcej. To, co On oddał, wtedy kiedy umarł, jest nasze – wolne dla każdego dziecka Adama. Jednakże to udzieli życia itd. tylko tym,