Teraźniejsza Prawda nr 291 – 1977 – str. 21
Jeśli Bóg w jakimkolwiek czasie dozwala na sroższe próby, to na drugiej szali wagi kładzie coś z zakresu zachęty i błogosławieństw. Tak więc wiedza Boskiego Planu, jaką poświęceni obecnie posiadają, powinna uzdolnić ich do trwania w próbach dnia dzisiejszego z większą łatwością, niż to czynili inni, ci którzy nie znali Boskich celów tak dokładnie jak my znamy. Powinniśmy pamiętać, że chociaż pod niektórymi względami nasza próba jest sroższa niż ich, to pod innymi względami jest mniej sroga.
PRAWDZIWI CHRZEŚCIJANIE
POWINNI SPODZIEWAĆ SIĘ CIERPIEŃ
Apostoł w kontekście 1Piotra 4:12, 13 omawia różne rodzaje cierpień, które chrześcijanin powinien znosić. Ze światowego punktu widzenia – w rzeczywistości prawie z każdego innego punktu widzenia, niżeli tego pochodzącego z wiedzy Boskiego Planu – wydaje się bardzo dziwne, że chrześcijanin ma być powołany do cierpienia. Albowiem można by sądzić, że po poświęceniu się chrześcijanina naturalną rzeczą powinno być roztoczenie Boskiej łaski nad wszystkimi jego sprawami. Ludzie światowi mają zwyczaj mówić: „Co za Boga wy macie, który pozwala Swoim wyznawcom cierpieć? Gdy ktoś oddaje się Bogu, aby pełnić Jego wolę, powinien od tej chwili być uwolniony od wszelkich prób i trudności. Z pewnością Bóg powinien roztoczyć taką opiekę nad Swoimi wiernymi wyznawcami, ażeby nic nie mogło im zaszkodzić”.
Chrześcijanie, szczególnie niedojrzali, są sami czasem zakłopotani swoimi doświadczeniami, nawet zawstydzeni, ponieważ nie rozumieją dlaczego chrześcijanin powinien cierpieć. Piotr tak mówi: „Lecz jeśli cierpi jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, owszem niech chwali Boga w tej mierze” (1Piotra 4:16). Samo cierpienie, które powoduje zakłopotanie jest w harmonii z Boskim Planem, ponieważ Bóg postępuje w stosunku do poświęconych jednostek tak, aby mogły zamanifestować lojalność swych serc. Ta lojalność w stosunku do Boga i zasad sprawiedliwości będzie okazywana w wierze i postępowaniu. Ona nie będzie w zgodzie z obecnym porządkiem rzeczy, w zgodzie z poglądami tego świata.
Lud Boży dobrze rozumie to, że On dawno mógłby powstrzymać grzech, gdyby tak postanowił. A jeśli dotąd tego nie uczynił, to znaczy, że On dla dobrego celu wykorzystuje
kol. 2
obecne warunki w świecie. Gdyby wszystko obecnie sprzyjało sprawiedliwości, to lojalność wobec Boga byłaby bardzo łatwą sprawą. Gdyby ci, co stanowią lud Boży otrzymywali wszystko najlepsze, to droga do życia wiecznego byłaby łatwa i popularna.
Tymczasem Bóg w Swoim Słowie wyjaśnia, że wszystkie rzeczy będą współdziałały na korzyść Jego ludu jako chrześcijan (Rzym. 8:28), zgodnie z Duchem a nie z ciałem. On może spowodować i powoduje, aby nawet te rzeczy, które zdają się być najgorszym nieszczęściem wychodziły na dobro tym, którzy Go miłują ponad wszystko. Dlatego tylko ci, którzy rozumieją Boski Plan mogą właściwie odczuć tę myśl: że chrześcijanin nie ma powodu wstydzić się cierpień, hańby i prześladowań znoszonych dla Chrystusa. Jedynie ci, którzy rozumieją cel cierpień mogą w nich uwielbić Go wtedy, kiedy znoszą opozycję, są źle przedstawiani i obmawiani.
Charakter tych cierpień – opozycja świata w stosunku do ludu Bożego – jest bardzo podobny do tych, które znosił nasz Pan Jezus. Pogardzili Nim i odrzucili Go nawet niektórzy z tych ludzi, co siebie nazywali ludem świętości. I tak było podczas całego Wieku Ewangelii. Ci, którzy siebie nazywali ludem świętości pogardzili i odrzucili tych, których Bóg uznał za Swoich świętych, Swoich prawdziwie świętych. Gdybyśmy byli ze świata, świat, co jest jego miłowałby, ale ponieważ nasz Pan wybrał nas ze świata, dlatego nas świat nienawidzi (Jan 15:18-25).
CIERPIENIE DLA PRAWDY
Nauczeni w Piśmie i faryzeusze wzgardzili naszym Panem i odrzucili Go dlatego, że On nie chciał stosować się do ich zarządzeń. Na przykład, On nie odmawiał udziału w jedzeniu i piciu z grzesznikami. Przeciwnie, On chętnie z nimi rozmawiał – nawet z niewiastą samarytańską i innymi o podobnych charakterach. On nie był pyszny, ale pokorny. On nie postępował ze światem w taki sposób jak faryzeusze. Dlatego Go odrzucili.
Takie same warunki panują w naszych czasach. Istnieje pewien popularny rodzaj pracy ewangelizacyjnej, a ktokolwiek nie jest z nim w zgodzie jest niepopularny. Wielu z naszych nowoczesnych ewangelistów jest uznanych przez kościoły, gdyż w ten sposób pozyskiwani są członkowie i wpisywani na ich kościelne listy. A że zdobycze ożywienia religijnego