Teraźniejsza Prawda nr 288-289 – 1976 – str. 91
ponieważ ich spontaniczna religijność, na którą nalegali jako na przeciwną obojętności sceptycznego, sofistycznego i sztucznego wieku, jakim był wiek 18-ty i początek 19-go, sprawiała kłopot formalistycznym wyznawcom chrześcijaństwa tego czasu, tj. kościelnictwu.
POZAFIGURALNY PAGIJEL
(25) Kościół Metodyski jest przepełniony duchem propagandy, której rezultatem jest wielka ilość członków i zwolenników. Obecnie na świecie jest prawdopodobnie 20.000.000 członków i zwolenników metodyskich. To znaczy, że ich książę jest bardzo liczny. Założyciel ruchu Maluczkiego Stadka przekręconego w Kościół Metodyski pozostawał na ziemi przeszło 50 lat po zaczęciu swego ruchu, przeto wodzowie utracjusze koron nie mieli sposobności uczynienia sekty z tego ruchu, aż bardzo późno za jego życia – wtedy, gdy ostatecznie udało im się uzyskać od niego (1784 r.) dokument deklaracyjny, który dał corocznym konferencjom, jakie on urządzał ze swymi kaznodziejami od 1744 r., legalną konstytucję a która po jego śmierci dała zarządowi składającemu się ze 100 duchownych kontrolę nad pracą, którą on dozorował od 1738 r. aż do śmierci w 1791 r. To oczywiście obróciło w sektę ten wzniosły ruch Maluczkiego Stadka, rozpoczęty przez Jana Wesleya. Niżej wymienieni są głównymi członkami pozafiguralnego Pagijela: dr Coke, którego najpierw ze wszystkich Jan Wesley postanowił i to jako nadzorcę (biskupa) pola amerykańskiego; Francis Asbury, „amerykański Jan Wesley” którego Jan Wesley polecił doktorowi Coke postanowić swoim współbiskupem w Ameryce; Adam Clarke, komentator; Richard Watson; D. D. Whedon; biskup Simpson i biskup Hurst. Przed 1784 r. ruch Wesleya był niezależnym ruchem prawie ekskluzywnym w Kościele Anglikańskim; lecz z dokumentem deklaracyjnym separacja była przesądzoną konkluzją, a od tego czasu, choć Wesley w podobny sposób jak nasz Pastor, nadal kontrolował ogólną pracę, zesekciarzenie ruchu metodyskiego przybrało na sile; i zaraz po śmierci Wesleya metodyzm był uznany jako osobny i odrębny od Kościoła Anglikańskiego. Przeto, dzięki sprawowanej przez niego aż do śmierci kontroli tego ruchu, całkowite obrócenie go w sektę było powstrzymane dłużej, niż w przypadku któregokolwiek innego protestanckiego ruchu Maluczkiego Stadka. Udzielenie przywilejów przez Wesleya tym, którzy przekręcali
kol. 2
jego ruch w sektę było jego częścią w ślepocie i niewoli pozafiguralnego Samsona.
(26) Z powodu silnego nacisku, jaki metodyści kładą na kilka doktryn, ich właściwa szafarską doktryna, w podobny sposób jak żeśmy to wskazali między prezbiterianami, episkopalianami i baptystami, nie była zauważona przez zwykłego badacza z ogółu metodystów. Niektórzy powiedzą, że to, co oni nazywają nawróceniem – skruchą za grzechy i pewnością przebaczenia, wznoszącą się w triumfalnym zwycięstwie nad żalem za grzech przez wiarę w śmierć Chrystusową i wśród dużego wzruszenia – jest centralną szafarską doktryną metodyzmu. Inni mogliby powiedzieć, że wielki nacisk, jaki oni kładą na pokój i radość z pewności, że grzechy są im przebaczone dowodzi, że odczuwanie pokoju i radości w wyniku przebaczenia grzechów jest ich szafarską doktryną. Choć te rzeczy są głoszone z naciskiem przez metodystów, tak jak były głoszone także przez Jana Wesleya, a to, z powodu pewnego pokrewieństwa do ich szafarskiej doktryny, żadna z nich nie jest ich szafarską doktryną. To się da od razu zauważyć, jeżeli pamiętamy, że miejsce metodystów jest na północy pozafiguralnego Przybytku – miłość. Przeto ich szafarską doktryna musi w jakiś sposób być połączona z miłością. Gdy z tego punktu zapatrywania spoglądamy na nauki Jana Wesleya, z łatwością możemy zauważyć, co jest szafarską doktryną Kościoła Metodyskiego. Choć on kładł nacisk na „nawrócenie”, tak jak on je rozumiał, a także na odczuwanie pokoju i radości z pewności, że grzechy były przebaczone przez wiarę w śmierć Chrystusową, to jednak z jego punktu zapatrywania było to tylko środkiem zmierzającym ku końcowi.
SZAFARSKA DOKTRYNA
(27) A co było tym końcem? Odpowiedź na to pytanie przyprowadza nas wprost do tego, co było jego szafarską doktryną – miłość Boska jako istota uświęcenia jest Boskim ideałem dla ludu Bożego. On dlatego kładł nacisk na „nawrócenie” i odczuwanie pokoju i radości w przebaczeniu grzechów, ponieważ – według jego poglądu – stanowiły one „ pierwsze błogosławieństwo”, które trzeba było doświadczyć, zanim ktoś mógł się zbliżyć do „wtórego błogosławieństwa”, jako wstęp do życia uświęconego w miłości Bożej, jako ideał chrześcijańskiego życia. Przeto Wesley kładł tak wielki nacisk na takie uświęcenie, którego istotą jest doskonała miłość. On zwykle nazywał to