Teraźniejsza Prawda nr 285-286 – 1976 – str. 33

na wypadek śmierci obecnego Opiekuna Wykonawczego a przed wyborem następnego Opiekuna Wykonawczego. W zgodzie z tą rezolucją wyraziliśmy pisemnie wolę zabezpieczającą prawomocność tymczasowego zarządzenia jak na to wskazuje rzeczona rezolucja. Naturalnie, to tymczasowe zarządzenie było ważne jedynie, aż do chwili poczynienia bardziej stałego zarządzenia. Jak wskazał br. Johnson, a my dotąd w to wierzymy i fakty zdają się potwierdzać, że mamy być ostatnim członkiem Wielkiego Grona, który ma opuścić ziemię i że w zgodzie z tą myślą możemy jeszcze przez jakiś czas tutaj pozostawać, to jednakże wydaje się być Pańskim kierownictwem i w interesie braci, ażeby obecnie wprowadzić trwalsze zarządzenie.

      Bracia oświeceni Epifanią dobrze wiedzą, że dla wodza ludu Pańskiego kierującego działalnością ŚDRM najwygodniej i najkorzystniej jest służyć także jako jego Opiekun Wykonawczy, prowadząc jego sprawy interesowe itd. Gdyby wodzem i Opiekunem Wykonawczym były dwie różne osoby, mogłoby to powodować nieporozumienia, brak właściwej współpracy a nawet byłby możliwy rozłam. Porównaj TP ’54, str. 7, pyt. (3).

      To oczywiście wzbudza pytanie: kto mógłby być następnym wodzem ludu Bożego i kogo przeto aprobować i zatwierdzić jako następnego Opiekuna Wykonawczego ŚDRM. Wierzymy, że następujące rozważania pomogą nam rozpoznać wolę Boga w tej sprawie.

JEDYNIE BÓG NAZNACZA WODZÓW SWEGO LUDU

      (1) Jedynie Bóg posiada prawo naznaczenia wodza dla Swego ludu w ogólności (zob. np. 4Moj. 27:18-20; 1Sam. 2:35; Izaj. 55: 4; P '48,45). My będąc poddani Jego zarządzeniom i pragnąc jedynie wodza naznaczonego przez Niego, nie pozwolimy sobie na poszukanie wodza na podstawie własnego wyboru lub wybranego jedynie przez braci. Jesteśmy zadowoleni widząc, że On nas nie opuścił w tej sprawie, i nie potrzebujemy szukać po omacku w ciemności, ponieważ wierzymy, że On jasno okazał Swój wybór co do następnego generalnego wodza dla Swego ludu.

LEWICI KAATYCCY NIE MIELI WOZÓW

      (2) Z czterech synów Kaata (4Moj. 3:19) najstarszy Amram miał dwóch synów, Mojżesza i Aarona, którzy byli wśród kapłanów
kol. 2
(Psalm 99:6). Synowie Aarona byli podkapłanami, lecz dwaj synowie Mojżesza, Gerson i Eliezer (2Moj. 18:3, 4; 1Kron. 23:15) nie byli kapłanami, chociaż byli bardziej aniżeli wszyscy inni Lewici z nimi spokrewnieni. Ponieważ oni byli najbliższymi krewnymi kapłanów byli także w duchu najbardziej podobni do kapłanów.

      Podobnie istnieją pewni antytypowi Lewici, którzy nie połączyli się z ruchami lewickimi pod złym kierownictwem, lecz pozostali w Ruchu Epifanicznym (z Posłannikiem Epifanicznym), aż do ich objawienia dowodzącego iż są Dobrymi Lewitami. Ci spośród wszystkich antytypowych Lewitów byli najbardziej oświeconymi Prawdą Epifanii i bronili jej wobec opozycyjnych błędów. Oni w dalszym ciągu dla celów prowadzenia pracy publicznej oraz innych kontaktów z publicznością używali nazwy Świecko Domowy Ruch Misjonarski, wpierw pod kierunkiem Kapłańskiego wodza naznaczonego Boskim sposobem, a następnie pod kierunkiem wodza Wielkiej Kompanii i jako następni po Kapłanach wypełniają najważniejszą służbę przy antytypowym Przybytku (porównaj TP ’28, str. 40, u dołu).

      Ponieważ Amramici Kaatyccy składali się z kapłanów i najwyższego oddziału Lewitów Kaatyckich i ponieważ im nie przydzielono wozów do wykonywania ich służby przy Przybytku, to oczywiście antytypowi Lewici Kaatyccy, Amramici, tak jak antytypowi Kapłani i jak inne grupy Kaatyckie (Kaat przedstawia „Lewitów mających odrazę i nie należących do organizacji lub stowarzyszenia” – E 11,105) nie uznali „żadnej organizacji za swego nauczyciela lub wykonawcę, ani zarządcę a tym bardziej jako kontrolera swojej pracy” (E 6,131).

      Ufamy, że Dobrzy Lewici w dalszym ciągu będą opierać się każdemu wysiłkowi przekształcenia ŚDRM w organizację do kontrolowania naszej działalności. Oprócz tego, jak wykazaliśmy w P '60,63, 64, wierzymy, że Pan nie „pozwoli, ażeby nasza działalność została zrewolucjonizowana w organizację – »wóz«” – taką, jak np. polecał pewien sekciarski błądziciel, zwolennik „złożonego opiekuna”.

      Ponadto wykazaliśmy, że Posłannik Epifaniczny odnosił się do ŚDRM jako „ruchu”, „ochotniczej działalności”, jako „nazwy naszej pracy publicznej”, jako „fundacji lub funduszu” z jednostką jako jego Opiekunem Wykonawczym i jako Ruchu, który bez wątpienia po naszej śmierci będzie się rozwijał na tej samej podstawie pod opieką Młodocianych Godnych. Wierzymy, że to samo ogólne

poprzednia stronanastępna strona