Teraźniejsza Prawda nr 282-283 – 1975 – str. 90
tomu 10 (T.P. '48,35-48, 50-64; '49,10-16), że co się tyczy ludu Bożego, to w (1), czyli w pierwszym czasie Epifanii w odniesieniu do ludu Bożego „znajduje się co najmniej osiem mniejszych okresów” (a nie siedem, jak to podano nieściśle w T.P. '48,35, szp. 2, przy końcu 1-go par. – dopisek tłum.), (por. 1Tym 6:15; E. tom. 4, 11, 12), a w (2), czyli w drugim czasie Epifanii w odniesieniu do ludu Bożego, gdy Kapłaństwo ma do czynienia z oczyszczonymi Lewitami, jest również „kilka okresów” (zob. T.P. '49,16 ostatni par.). Należy również zauważyć, że te „okresy” nie zbiegają się (z wyjątkiem bardzo nielicznych wypadków) w ich początkach lub w ich końcach z początkami lub końcami „czterech różnych okresów”, na które dzieli się Epifania co się tyczy świata.
Te różnice, które czyni br. Johnson pomiędzy Epifanią co się tyczy świata i Epifanią co się tyczy ludu Bożego, dopomagają nam zrozumieć sofizmaty i niedorzeczności w sprzeciwiających się oświadczeniach podanych przez błądziciela (J.J. Hoefle’a), który naucza to, co Posłannik Epifanii określił jako „sofizmat” o Tysiącletnim Panowaniu Chrystusa i który odrzucił liczne inne nauki Pisma Św. Posłannika Paruzji i Posłannika Epifanii. W swoim przesiewającym okólniku z lipca 1971 ignoruje on liczne dowody podane w P '71,30 (to samo w T.P. '73,34, 35), że noc Epifanii nastąpiła w jej pierwszym końcu w 1954 r., na początku jej zachodzenia na okres Królestwa (zob. T.P. '29,38, szp. 2; '34,59, szp. 1, par. 3; '32,28, szp. 1, par. 7; C, Appendix 383), ale chwyta się on w sposób dowodzący naszego oświadczenia, że Epifania i Czas Ucisku są identyczne i podkreśla to, jak gdyby żaden inny punkt widzenia nie był dozwolony. A potem podaje on to niedorzeczne i pozornie słuszne oświadczenie: „Jeżeli jednak to jest prawdą, jeżeli Epifania skończyła się „w jej ograniczonym znaczeniu” w 1954 r., to rzecz jasna, że Czas Ucisku musi się również kończyć „w jego ograniczonym znaczeniu” w r. 1954… Żadne pojedyncze wydarzenie nie stało się w 1954 r., które by zwróciło uwagę najbardziej poświęconych „stróżów” na tę datę”.
Gdybyśmy mieli zastosować ten sam nielogiczny proces rozumowania do nauk br. Russella, to zignorowalibyśmy jego naukę Pisma Św., że 40-letnia Paruzja, czas żęcia, skończyła się w 1914 r., kiedy Epifania zaczęła się (Mat. 24:37-39; 2Tes. 2:1), a podkreślalibyśmy wyłącznie jego naukę, że Paruzja w jej najszerszym znaczeniu i Tysiąclecie są identyczne (1Kor. 15:23; 2Piotra 1:16). A potem
kol. 2
powiedzielibyśmy: „Jeżeli jednak to jest prawdą, jeżeli Paruzja skończyła się „w jej ograniczonym znaczeniu” w 1914 r., to rzecz jasna, że Tysiąclecie musi się również skończyć „w jego ograniczonym znaczeniu” w 1914 r.”. Co za niedorzeczny i zwodniczy wniosek! Niewątpliwie „źli ludzie i zwodziciele postąpią w gorsze, jako zwodzący tak i zwiedzeni” (2Tym. 3:13)!
Według br. Johnsona Epifania mogła się skończyć (i skończyła się) w kilku znaczeniach i w kilku jej okresach co się tyczy ludu Bożego, a jednak nie mogła się skończyć w tym samym stopniu co się tyczy świata. Zgodnie z tym, Epifania mogła się skończyć (i skończyła się) w 1954 r. w jej ograniczonym lub wąskim znaczeniu co się tyczy ludu Bożego (T.P. '49,42, szp. 2, par. 1), ale niekoniecznie kończy się ona wówczas w jej ograniczonym lub wąskim znaczeniu co się tyczy świata. Jak więc głupim jest naleganie na to, że musiało zajść pewne zewnętrzne, wybitnie niepokojące świat wydarzenie w 1954 r., aby dowieść pierwszego końca Epifanii, który według proroctwa miał miejsce w tym właśnie czasie! Wierni, poświęceni Bogu „stróże” mieli pełno dowodów z Pisma Św., rozumu i faktów, że pierwszy zachodzący koniec Epifanii na okres Bazylei miał miejsce w jesieni 1954, tak jak to Posłannik Epifanii wykazał z Pisma Św., że w tym czasie będzie on miał miejsce. Dowody, że Epifania kończyła się w sposób zachodzący w roku 1954, były liczniejsze dla najbardziej oddanych Panu stróżów żyjących w tym czasie, niż były one o zakończeniu się w sposób zachodzący Wieku Ewangelii w 1874, 1878 i 1881 r. dla najbardziej oddanych Panu stróżów żyjących w tych stosownych czasach.
Walcząc przeciwko nauce Posłannika Epifanii opartej na Piśmie Św., że w pewnym znaczeniu okres Epifanii skończy się w 1954 r., ten sprzeciwiający się błądziciel z konieczności rzeczy zarzuca słowa Boże za się (Psalm 50:16-20). On sprzeciwia się uczynionemu przez br. Johnsona zastosowaniu takich ustępów Pisma Św., jak: Łuk. 17:22, 26-30; 5Moj. 10:10; Mat. 25:6; Jan 9:4; 11:9; Mat. 20:8; Psalm 91:5, 6: 121:6; 2Moj. 11:4; 12:29; 4Moj. 14:33, 34; 32:13; 3Moj. 12 itd., które pokazują 40-letni okres Epifanii lub Apokalipsy (zob. np. C, Appendix 382-386; T.P. ’32, 26-29; ’34, 59, szp. 1; par. 3; P '28,189, par. 1; P’32,90, par. 1; T.P. '54,66, szp. 2, par. 3; P’61,58-60); te jednak ustępy Pisma Św. pomija on milczeniem.
On nie może dowieść, że te ustępy Pisma