Teraźniejsza Prawda nr 279-280 – 1975 – str. 44

siły, świadcząc przeciwko grzechom przeciwnym takiej miłości, gdzie miejsce miłości Boga jest zajęte przez miłość własną, bluźnierstwo, krzywoprzysięstwo, niewiarę itd. Wywierał też wrażenie lekcją o równej miłości względem bliźniego, świadcząc przeciw grzechom przeciwnym takiej miłości, jak np. grzechy przeciw rodzicom i dzieciom, panującym i poddanym, nauczycielom i uczniom, pracodawcom i pracownikom, pastorom i trzodzie, przeciw morderstwu, wojnie, okrutnym prawom karnym w Anglii (które wówczas skazywały człowieka na stracenie nawet za kradzież kury), nienawiści, zazdrości, nieprzejednaniu, przeciw niewierności małżeńskiej i okropnej rozpuście w owym wieku, przeciw kradzieży, rozbojowi, oszustwu w towarach, na wadze, w miarach i wartościach, przeciw ciemiężeniu biednych, marnej zapłacie dla robotników i niewolnictwu, przeciw kłamstwu, krzywoprzysięstwu (postąpił nawet do skrajności, dowodząc, iż sądy nie mają prawa wymagać przysięgi od świadków, stosując Mat. 5:32-37 do wszystkich przysiąg, a nic tylko do takich jakie są używane w prywatnych rozmowach, do których ten ustęp, jedynie się odnosi), przeciw oszczerstwu, obmowie, złemu domyślaniu się itd. Tym sposobem wiernie, chociaż z wielu błędami głosił swoją szafarską prawdę.

      (58) Jerzy Fox nie tylko wykonywał pracę „pielgrzymską” w Anglii, lecz także w Szkocji. W 1671 r. odwiedził Barbados i Jamajkę, gdzie również głosił. Potem udał się do Ameryki, głosząc w stanach od Georgia do Rhode Island, wystawiony na wszystkie trudności niespokojnego i rzadko zaludnionego kraju, toteż jego doświadczenia są bardzo podobne do niektórych doświadczeń Św. Pawła opisanych w 2Kor. 10:23-28. Spędził dwa lata w tej podróży i dokonał wiele dobrego. W 1677 roku, ze swymi pomocnikami Barclayem i Pennem odwiedził Holandię czyniąc to znowu w 1684 roku z pięcioma pomocnikami, gdzie głosił stosownie do nadarzających się sposobności. Prześladowania jakie znosił za głoszenie były bardzo srogie. Był uwięziony dziewięć razy, spędzając razem kilka lat w więzieniach zwykłych i lochach. Będąc w więzieniach na wzór Św. Pawła pisał wiele w celu rozkrzewienia swojej doktryny. Przez podstęp sędziów, bywał wielokrotnie zasądzony na więzienie. Jednym z ulubionych sposobów oskarżania go i jego zwolenników o nielojalność był ten: angielskie prawo wymagało przysięgi na wierność od wszystkich, którzy odstąpili od religii panującej Kościoła Anglikańskiego, którym również zabroniono
kol. 2
miewania zebrań w domach prywatnych; lecz Kwakrzy odrzucali przysięgę jako zabronioną, odmawiając składania przysięgi na wierność krajowi, chociaż chętnie utrzymywali, że będą wierni krajowi i bez przysięgi; dlatego też byli oskarżani o bunt i skazywani na więzienia jako buntownicy, którym przypuszczalnie zostało udowodnione przestępstwo z powodu ich odmowy składania przysięgi na wierność. Ich zgromadzanie się w prywatnych domach było również powodem oskarżania ich, że łamią prawa jednolitości nabożeństwa. To groziło im uwięzieniem, tak, iż pewnego razu około 4000 kwakrów było w więzieniu na czas nieograniczony z powodu, że odmówili składania przysięgi i że nie chcieli się zgodzić na zaniechanie tajnych zebrań religijnych. Kilka tysięcy z nich zmarło skutkiem więziennego rygoru; również dziewięciokrotne uwięzienie Jerzego Foxa odbiło się bardzo ujemnie na jego zdrowiu. W ten sposób byli traktowani przez sfery urzędowe, ich zaś traktowanie przez pospólstwo można sobie lepiej wyobrazić niż określić. Ich doktryna o niestawianiu oporu i ich uczciwość były powodem, że tym łatwiej stawali się ofiarami niesprawiedliwości, od której cierpieli tak wielce i z poddaniem się. Jarzy Fox będąc uwolniony z więzienia zaczął głosić o zreformowaniu więzienia, jako wymaganiu złotej reguły i o tolerancji dla odstępców; a jego głoszenie tych zasad miało wiele do czynienia z ustanowieniem przez Parlament za doradą Karola II aktu o tolerancji dla kwakrów, dzięki czemu 1800 kwakrów natychmiast uwolniono z więzienia. Ustanowienie tego prawa spowodowało też uwolnienie Jana Bunyana, więzionego przez przeciąg dwunastu lat, za urządzanie tajnych zebrań religijnych i za odmowę przyrzeczenia, że tego więcej nie będzie czynić, bo gdy Jan Bunyan – pisarz dzieła „Postęp Pielgrzyma (Pilgrim’s Progress) – był jeszcze baptystą, nie kwakrem, niektórzy z jego przyjaciół włączyli jego imię do listy kwakrów, którzy mieli być uwolnieni z więzienia, na podstawie uzyskanego prawa tolerancji. Tym więc sposobem i on został uwolniony.

      (59) Późniejsze życie Foxa było spokojniejsze. Jego wygląd zewnętrzny, prawdziwie patriarchalny i życzliwy wzbudzał poszanowanie. Jego uczciwość, prostota i samoofiarność powiększały to poszanowanie. Jego stałość, która nie mogła być wzruszona przez groźby więzienia lub obietnice uwolnienia go, stopniowo usunęła wielką nienawiść ku niemu. Jego praktyczne sposoby niesienia ulgi ubogim,

poprzednia stronanastępna strona