Teraźniejsza Prawda nr 278 – 1975 – str. 6
i przez uwielbionego Chrystusa, Głowę i Ciało. „Weselmy się i radujmy się, a dajmy mu chwałę: bo przyszło wesele Barankowe, a małżonka jego nagotowała się”. Nie zapominajmy że wszystkie stwierdzenia tego chwalebnego poselstwa, udzielonego nam do ogłaszania są jako „słowa Boże prawdziwe”.
Mimo, że one są prawdziwe, to jednak nastąpią silne kontradykcje, opozycje w stosunku do Słowa Bożego, błędne przedstawienia, szyderstwa, fałszywe przedstawienia i zarzuty ze strony różnych przesiewaczy, błądzicieli i ich stronników, którzy utrzymują, że Wysokie Powołanie jest jeszcze otwarte i że żęcie Maluczkiego Stadka w dalszym ciągu trwa, a Małżonka Barankowa jeszcze się nie nagotowała,
kol. 2
lub, że wezwanie do klasy Młodocianych Godnych jest w dalszym .ciągu otwarte, albo, że nie może być tymczasowego usprawiedliwienia w Obozie Epifanicznym lub, że od 1954 roku nie ma na ziemi klasy Wielkiej Kompanii itd., itd. Wśród mocnych „gromów”, spoczywajmy „w zupełności wiary” (Żyd. 10:22), ugruntowani na Słowie Bożym i jego cudownych wypełnieniach na każdym kroku, spiesząc się z ogłaszaniem prawdziwego poselstwa, które Bóg polecił nam ogłaszać. Do tego celu niech posłuży nam nasz tekst na 1975 rok. Jako hymn towarzyszący sugerujemy nr 24. Niech Bóg nas wszystkich błogosławi na ile wiernie i radośnie dmiemy w Jubileuszową trąbę, wydającą przyjemny uroczysty dźwięk!
kol. 1
OFIARY KSIĄŻĄT
WIEKU EWANGELII
(4Moj. 7:48-65) (Ciąg dalszy z T.P.’74,94)
Browne był karany nie mniej jak w 32 więzieniach, a niektóre z nich były tak ciemne, że nie mógł widzieć swej własnej ręki trzymanej przed oczyma w porze południowej. Prześladowania zmusiły ten mały kościół do wyemigrowania jako grupa do Holandii, gdzie osiedlili się w Middelbergu. Tutaj mieli wolność wiary i praktyki na ile to tyczyło Państwa; i wszystko szło im dobrze przez pewien czas. Tu Browne napisał kilka rozpraw, w których dobitnie objaśnił i udowodnił swoją doktrynę o demokracji Kościoła pod Chrystusem jako Głową. Ucisk trudnych czasów i zebrania wzajemnego krytykowania się rozbiły kongregację. Browne zrezygnował ze swego pasterstwa, a garstka jego zwolenników powróciła przez Szkocję do Anglii w 1583 r. Wkrótce potem Browne zrujnował wpływ swej Prawdy godząc się na kompromis i powrót do Kościoła Episkopalnego, co uczynił bez episkopalnego wyświęcenia i bez wyrzeczenia się swoich zasad. Tym sposobem była mu pozostawiona wolność poprzez wpływ i godność jego wuja lorda Burghleya. Przypuszczalnie długoletni zły stan jego zdrowia, srogość więzienia, kłopoty w jego Kościele w Holandii i na nowo rozpoczęte prześladowania w Anglii osłabiły jego umysł i uczyniły go „do pewnego stopnia obłąkanym i czasami zupełnie niepoczytalnym”. Jego pisma na temat jego specjalnej Prawdy były już przedtem szeroko rozpowszechnione w Anglii, lecz w roku
kol. 2
1583 wszystkie, które można było znaleźć zebrano i spalono podczas egzekucji wieszania dwóch z jego towarzyszy: Coppinga i Thackera; w ten sposób władze wyraziły, że dość znaczna liczba ludzi przejmowała się tą nauką. Prześladowanie następowało po każdym wysiłku aby wskrzesić ten ruch przez blisko sto lat.
(28) W ostatecznej analizie, nauki brata Browne były przedstawieniem Prawdy o rządzie kościelnym w przeciwieństwie do papieskiego błędu w tym przedmiocie. Lecz były one czymś więcej, były mianowicie protestem przeciw wszelkim klerykalnym formom rządu kościelnego, jakie istniały podczas Wieku Ewangelii. One były przywróceniem ludowi Bożemu pierwotnej Apostolskiej formy rządu w kościele, którego tak długo był on pozbawiony. Tym sposobem było to uderzeniem w pierwszy błędny krok dalszego rozwoju wielkiego odstępstwa; ponieważ – nie zapominajmy – klerykalizm w formie, która później była nazwana prezbiterianizmem i episkopalizmem, był pierwszymi zewnętrznymi działaniami tego wielkiego odstępstwa w rządzie kościelnym, tak jak jego pierwsze tajemnicze działanie było bezbożną ambicją pewnych wodzów chcących stać się wielkimi między braćmi (2Tes. 2:7). Będzie nam pomocą do lepszego ocenienia ofiar wodzów utracjuszy koron z Kościoła Kongregacjonalnego, jeżeli zastanowimy się krok po kroku nad apostazją