Teraźniejsza Prawda nr 278 – 1975 – str. 12

biskupów, metropolitów, patriarchów, kardynałów i papieży, a zatem jest duchową karą wobec nich wszystkich. Musimy koniecznie mieć na uwadze ten straszny, streszczony powyżej błędny wzrost, stojący przeciw doktrynie o prawach zboru, pod Panem, zarządzającego pośród siebie i pozostającego niezależnym od innych osób, zborów lub ciał zborowych czy też wodzów jeżeli mamy właściwie oceniać prawdę i wynikające znaczenie ruchu zapoczątkowanego przez brata Roberta Browne, który to ruch był później zamieniony na sektę przez wodzów utrać j uszy koron z Kościoła Kongregacjonalnego – pozafiguralnego Gamalijela; ponieważ ruch Brownego był całkowitym powrotem do nauk i praktyk apostolskich o demokracji zboru w jego autonomii i w jego niezależności od obcych.

      (40) Około roku 1589 Barrows i Greenfield pojawili się w Anglii i zaczęli zamieniać w sektę ruch rozpoczęty przez brata Browne. Wprowadzili zatem wypaczenie tego ruchu, a ich nauki stanęły na gruncie pogodzenia prawdziwego kongregacjonalizmu z prezbiterianizmem tzn., że zbór mógł czynić co chciał, lecz swoje uchwały i rozporządzenia musiał poddawać decyzji starszych. Tym samym oni zdradzili się okazując, iż posiadają skłonność do przywłaszczania władzy, a przez to samo nadają się na utracjuszy koron. Ich pogląd był głoszony trochę później przez Johnsona i Ainswortha oraz przez Robinsona, który był pastorem kościoła, którego wielu członków składało się na pielgrzymów, którzy w r. 1620 wylądowali w Plymouth, Mass. W Ameryce przez cały wiek ten sam pogląd był wysunięty w Nowej Anglii (St. Zj.) przez Goodwina, Cottona, Hookera, Davenporta, Matherów i innych. Lecz ten kwas prezbiterianizmu został wyrzucony przez Jana Wise’a z Ipswich, Mass. (1652-1725) i Nataniela Emmonsa z Franklin, Mass. (1745-1840), którzy niezbitą logiką i Pismem Św. stanęli w obronie czystej zasady kongregacjonalizmu, którą powyżej przedstawiliśmy. Henryk Marcin Dexter z Bostonu (1821-1890), może być przytoczony jako jeden z najzdolniejszych i przedniej szych kongregacjonalistów, późniejszych obrońców kongregacjonalizmu jaki był nauczany przez Brownego. Ci są najgłówniejszymi z wodzów utracjuszy koron Kościoła Kongregacjonalnego. Wszyscy oni są przedstawieni przez Gamalijela, syna Pedasurowego. Ich ofiary składające się z pozafiguralnej misy, czaszy i łyżki teraz zwięźle wyjaśnimy zauważając, że w ostatnich 75 latach oni wypaczyli niektóre ze swoich zasad, np. formując kongregacje
kol. 2
(zgromadzenia) w luźną denominacyjną organizację, z denominacyjnymi urzędnikami i wyznaniem wiary.

MISA POZAFIGURALNEGO GAMALIELA

      (41) W ofiarowaniu swej misy pozafiguralny Gamaliel musiał wykazać jak doktryna o demokracji kościoła w jego autonomii i niezależności od wszystkich obcych osób, kościołów i kościelnych organizacji, pod Chrystusem, naprawia błędne postępowanie i złe cechy. Ta doktryna w rzeczywistości strofuje i naprawia zagarnianie władzy; ponieważ gdy jest przez starszego praktykowana w zgromadzeniu, to niedozwala mu na ubieganie się za władzą. Ona strofuje i naprawia złe postępowanie biskupów, którzy panują nad kościołami i ich sługami; strofuje i naprawia złe postępowanie metropolitów, którzy panują nad biskupami, starszymi i kościołami; strofuje i naprawia gdy patriarcha lub kardynał panuje nad metropolitami, biskupami, starszymi i kościołami; oraz strofuje i naprawia papieża z powodu jego panowania nad cywilnymi i religijnymi urzędnikami, osobami nie-urzędowymi a także organizacjami. Pycha i ambicja, ubiegających się za władzą znajdują w niej stałe strofowanie i naprawę. Ta doktryna stale protestuje przeciw temu i naprawia grzechy klerykalnego przywłaszczania sobie władzy, panowania, tyranii, zabobonu, samowywyższania się, ciemiężenia i błędu, do którego klerykalizm zawsze prowadzi. Ona strofuje i naprawia obojętność względem prawdziwie duchowych rzeczy i spraw, jaką klerykalizm zawsze wyrabia w tych, którzy go praktykują. Ona protestuje przeciwko i naprawia ludzi z łupiestwa, degradacji, ciemnoty, słabości, formalizmu, światowości, służalczości i cierpień jakie klerykalizm zawsze sprowadza. Ona wstrzymuje i naprawia członka, ubiegającego się za stanowiskiem i chciwego władzy w zborze czyli kościele, przez niewybranie go na urząd lub usunięcie z urzędu w kościele takiego, któryby w sposób klerykalistyczny chciał rządzić zborem. Ona strofuje i naprawia tych wszystkich, którzy planują by mieć kontrolę nad zakresem działania, wyborami i dyscyplinarnymi zarządzeniami kościoła, bez względu na kogokolwiek z jego członków, czy to urzędnika czy osobę nieurzędową. Ona naprawia brak uczucia braterstwa tych, którzy starają się obalić, podejść i ograniczyć lub ujść przed demokracją zboru w jego autonomii i niezależności. Ona strofuje i naprawia tych, którzy w pożądliwy sposób szukają stanowiska, przywileju i władzy