Teraźniejsza Prawda nr 278 – 1975 – str. 11
a jako naczelnik patriarchalnego synodu decydował o wszystkich sprawach kościołów, będących pod jego zarządem. Niektórzy metropolici jak np. z Salaminy, Mediolanu, Akwilei i Rawenny byli niezależnymi od patriarchów.
(37) Od Soboru w Chalkedonie R.P. 451, patriarcha Konstantynopola (Nowego Rzymu) był wciąż w sporze z biskupem (starego) Rzymu o równość. Lecz zasady wtedy przyjmowane co do prymatu były takie jak: większy prestiż Starego Rzymu; papieska odległość od intryg dworu cesarskiego w Nowym Rzymie; chylenie się państwa rzymskiego ku upadkowi, datujące się wkrótce po początku Nowego Rzymu; odmawianie przez Zachód uznania roszczeń do równości patriarchatu w Konstantynopolu, z tego samego faktu, że Konstantynopol nie był aktualnie siedzibą apostolską; prestiż Rzymu na który spoglądano jako na posiadający Kościół gdzie Święci Paweł i Piotr żyli, pracowali, cierpieli i gdzie zostali pochowani; uważanie Rzymu za stolicę Św. Piotra, rzekomo najgłówniejszego z Apostołów, na miejscu którego biskup rzymski powinien być następcą; przychylność cesarzy z Zachodu, których potrzeby wymagały ustanowienia silnego papieża, razem z którym mogliby wywierać potężny wpływ na masy; jego prawie niezachwiana tzw. prawowierność porównywana z częstymi herezjami pod patriarchą w Konstantynopolu, wędrówki ludów i cierpienia zadane Zachodowi wskutek tego, a które były wielce łagodzone przez praktyczną zdolność papieża; jedność i stosunkowy spokój Zachodniego Kościoła porównywane z odstręczającymi sporami i rozłamami we Wschodnim Kościele, częste proszenie papieża o pośrednictwo przez prowadzących spory; ewentualny triumf tych stron, którym papież sprzyjał w tych sporach; okoliczności czasów; papieże zawsze zatrzymywali owoce ich zwycięstw i warunków jako zastawy w prowadzonej grze, a ścisła hierarchiczna partia uważała papieża siedzącego na miejscu Św. Piotra jako niezawodny punkt poprawy – to są właśnie przyczyny, które się złożyły na to, aby zniweczyć ambicje patriarchy Konstantynopola a sprzyjać ambicji papieża, który na początku szóstego stulecia był legalnie uznany jako „głowa wszystkich świętych kościołów Bożych”.
(38) Przez kilka wieków krok po kroku, papież daleko posunął się we władzy kościelnej w kierunku stanowiska głowy, aż w końcu 5-go i na początku 6-go wieku był on wszędzie uznany przez Państwo jako głowa Kościoła. W R.P. 539 mógł już wykonywać nie tylko najwyższą władzę kościelną ale i władzę świecką, najpierw
kol. 2
zaledwie widoczną, lecz później coraz wyraźniejszą. W R.P. 799 posiadał już tyle władzy politycznej, że mógł rozpocząć fałszywe tysiącletnie panowanie. Obie fazy jego władzy powiększyły się do tego stopnia, iż Grzegorz VII (1073-1085) mógł twierdzić, że posiada takie samo zwierzchnictwo w Państwie jakie ma w Kościele, Innocenty III (1198-1216) urzeczywistnił swoje marzenia, stając się zwierzchnikiem całego chrześcijaństwa, a Pius IX (1870) przez tzw. sobór powszechny wydał postanowienia dogmatyczne o swojej absolutnej władzy w Kościele i o nieomylności, gdy przemawia urzędowo jako uniwersalny nauczyciel całego Kościoła. Tym sposobem apostazja względem organizacji doszła do najwyższego szczytu, lecz również doznała upokarzającego zaćmienia od władzy świeckiej, a także przez reformację – najpierw przez jednostki, a potem przez sekty – doświadczyła prawdziwego ograniczenia we władzy religijnej nad wieloma ludźmi.
(39) W tym całym przedstawieniu zagrabiania władzy i panowania nad dziedzictwem Bożym objawia się ironia odwetu jako częściowa kara za popełnione zło. Starsi żądni władzy i panowania zostali ukarani dostając się pod władzę biskupów, którzy panowali nad nimi. Biskupi żądni władzy i panowania zostali ukarani dostając się pod władzę metropolitów czyli arcybiskupów, którzy po tyrańsku panowali nad nimi. Metropolici żądni władzy i panowania musieli uznać nad sobą patriarchów, a później kardynałów, których postanowił papież Mikołaj II w r. 1059, aby po nich deptali. Ci zaś uzurpatorzy, panujący patriarchowie i kardynałowie musieli poddać się wymaganiom papieży, którzy w zamian jako głowa Antychrysta doznawali wielu upokorzeń i ponosili stratę jedną po drugiej, a mianowicie: od r. 1295 gdy zaczęła się opozycja władzy świeckiej przeciw papiestwu, od roku 1309, kiedy rozpoczęła się opozycja religijna przez jednostki i od r. 1522 gdy powstała opozycja przez sekty, aż wreszcie w roku 1870 stracili władzę świecką zupełnie, przy czym nie spodziewamy się aby ją kiedykolwiek odzyskali, a odtąd wydzieranie im władzy religijnej wzmaga się z wielką szybkością na całym świecie. I tak bywa w naturze, iż prawie każda plaga ma swoje własne utrapienie. Niezadowolone żaby dostały swego króla, lecz tym królem okazał się bocian! Izrael niezadowolony z Jehowy jako króla dostał Saula za króla, który go srodze ciemiężył. Doktryna szafarska Kościoła Kongregacjonalnego jest protestem przeciw każdej postaci zagrabiania władzy i taktykom panowania przez starszych,