Teraźniejsza Prawda nr 272 – 1974 – str. 4
My ćwiczymy wiarę w prawa natury i zgodnie z nią stale postępujemy. Uprawiamy glebę i zasiewamy nasienie z pełną wiarą w przyszłe żniwo, które nastąpi po kontynuowaniu przez nas procesów prawa natury, wnioskując, że słońce, które dzisiaj świeci będzie świecić także jutro, że wczorajsza ulewa powtórzy się i że wegetacja jeszcze wciąż będzie następować w tych sprzyjających warunkach zgodnie ze starym prawem rozwoju i wzrostu.
Kto chciałby kwestionować te rzeczy? Nikt. Dlaczego? Ponieważ myśmy się z nimi całkowicie zapoznali w przeszłości i wiara w nie, w odniesieniu do przyszłości, jest uzasadniona. Z drugiej strony, zwątpienie i niewiara byłyby nieuzasadnione i nierozumne. Człowiek, który by nie chciał posadzić nasienia w obawie, że słońce ponownie nie wzejdzie, a deszcz nie wystąpi, byłby słusznie uznany za nierozumnego. Dlaczego? Ponieważ posiadanie wiary jest jedynie rozumnym procesem tam, gdzie podstawa wiary jest tak oczywista. Nawet dziecko śmiałoby się z drugiego dziecka, nie ufającego swym rodzicom, w jutrzejsze zaspokojenie potrzeb, gdy dzisiejsze i wczorajsze były obficie zaspokojone. Jego brak wiary byłby nierozumny.
Nierozumnem więc byłoby wątpić wówczas, gdy poznaliśmy Boga i strzegliśmy Jego dróg (Przyp. 23:26), natomiast jedyną rozumną konkluzją byłaby zupełna, doskonała ufność w Jego mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc – co mogą uczynić wszyscy, którzy chcą studiować Jego dzieła i drogi w naturze, objawieniu Pisma Świętego i osobistym doświadczeniu. Z tym samym więc zaufaniem, z jakim oczekujemy żniwa z posianego naturalnego nasienia, zanim możemy je dostrzec, powinniśmy także oczekiwać wypełnienia Boskich obietnic we właściwym czasie, nawet przed spostrzeżeniem najmniejszych oznak ich wypełnienia.
WIARA W BOSKIE OBIETNICE I POUCZENIA
Nie mamy trudności w ćwiczeniu wiary w Boga, ani w jakąkolwiek lub we wszystkie Jego obietnice i nauki, jeśli zapoznajemy się z Jego charakterem, a szczególnie z Jego wielką mądrością, sprawiedliwością, miłością i mocą; powinna ona być tak niezachwiana, jak nasza ufność w jutrzejszy wschód słońca. Tak było w przypadku pewnych, godnych polecenia przykładów, o których Ap. Paweł mówi w liście do Żydów 11: Abel, Enoch, Noe, Abraham, Sara, Izaak, Jakub, Józef, Mojżesz, Giedeon, Barak, Samson, Jefte, Dawid, Prorocy i wielu innych, którzy przez wiarę w obietnice i kierownictwo Boga zwalczali królestwa, lwom paszczęki zawierali, gasili moc ognia, odbierali umarłych swoich i w nadziei lepszego zmartwychwstania żyli w niedostatku, znosili prześladowania i haniebną śmierć z wiarą w obietnice Boga, mówiące o nagrodzeniu ich we właściwym czasie za ich wierność Jemu i wielkim zasadom prawdy i sprawiedliwości.
Gdyby Bóg oznajmił, że nadejdzie potop
kol. 2
i rozkazał zbudować Arkę, rozsądną rzeczą byłoby budować ją i przestrzegać ludzi, chociażby ani potopu, ani nawet żadnej oznaki jego nadejścia nie było widać przez dłuższy czas, a który zgodnie z nauką, historią i wiedzą ludzką wydawałby się niemożliwy. Kiedy Bóg rozkazał Abrahamowi ofiarować swego syna Izaaka, dla Abrahama było rozumnem zastosować się do tego i pozostawić Bogu wypełnienie obietnic, które ześrodkował w tym synu. Kiedy On rozkazał Lotowi uciekać z Sodomy, dla Lota było rozumnem pośpieszyć się i wyjść, mimo, że poranek był przepięknie jasny (1Moj. 19:23). Były to godne polecenia czyny prostej, dziecięcej, bezwarunkowej wiary.
W każdym przykładzie wiary zaleconym w Biblii była właściwa podstawa wierzenia: obietnica lub jasne polecenie Boga, albo też wyraźnie zdefiniowana zasada prawdy i sprawiedliwości, a nie nierozsądne imaginacje lub chwiejne wrażenia ślepo wykonywane. Jak niemądrym byłby Noe gdyby spędził 120 lat przy budowie arki i ostrzegał ludzi na podstawie jedynie mającego nastąpić wyimaginowanego potopu! Jak winnym byłby Abraham, kładąc syna na ołtarzu ofiarnym, gdyby to uczynił jedynie na podstawie wyobrażenia sobie, że Bóg tego od niego wymaga! I jak niemądrym byłoby w przypadku Lota uciekać z Sodomy, tego jasnego poranka, ogłaszając że miasto ulegnie zniszczeniu w tym dniu, gdyby nie posiadał o tym pewnej informacji.
Zauważmy, że w każdym przykładzie niezwykłego żądania, Bóg dał jasny dowód Swojej woli przez anioła albo wizję lub szczególne okoliczności – sposoby postępowania, jakkolwiek nie są one potrzebne, ani stosowane odkąd skompletowane Pismo Św. Starego i Nowego Testamentu, stało się przewodnikiem wiary (2Tym. 3:15-17). A w zacytowanych przykładach cierpienia i męczeństwa, Boska wola była jasno wyrażona w zasadach prawdy i sprawiedliwości, które On zarządził.
Te przykłady powinny być szczególnie rozważone przez wielu tych, którzy twierdzą iż posiadają cudowną wiarę w Boga, gdy wielce zdumiewającą rzeczą jest w tym ich zdolność wierzenia w coś co takim nie jest i budowanie wiary na tak niepewnych podstawach! Wielu darzy swoim zaufaniem mądrość świecką, różne ziemskie organizacje, błędne nauki i fałszywych wodzów. Oni odrzucają Prawdę Słowa Bożego, a łączą się z bałwanami (Psalm 50:17; Ozeasz 4:17).
,,Biada tym, którzy zstępują do Egiptu [świata i świeckiej mądrości] o pomoc [w spekulacjach, ideach i teoriach wymyślanych przez zwiedziony umysł ludzki], a na koniach [fałszywych doktryn – C 316; E. tom 3, str. 102] spolegają, i ufają w wozach [organizacjach – E. tom 3, str. 96; E. tom 8, str. 178:1-180], że ich wiele [w wielkim i małym Babilonie], i w jezdnych [doktrynerskich wodzach – E. tom 3, str. 103, 112], iż są mocni bardzo [zwykle, znakomitsi wśród wodzów, starsi i nauczyciele rozwijają dumę, ostentację, zawiść, zazdrość i pragnienie zdobycia zwolenników,