Teraźniejsza Prawda nr 270-271 – 1973 – str. 85

czas na rozpoczęcie się Wielkiego Jubileuszu Ziemi.

      Ta więc „uświęcona tradycja” okazuje się być niepodobną do tradycji ludzkich, które unieważniają Słowo Boże (Mat. 15:6; Kol. 2:8), ale jest ona podobną do tradycji Apostołów, które mają poparcie w Piśmie Św. (2Tes. 2:15; 3:6). Wiele innych ustępów Pisma Św. od tych, które są zacytowane w B 41, par. 3, również dowodzi, że wniosek br. Russella jest właściwy i że tradycja czyli nauka, iż siódmy tysiącletni dzień jest okresem panowania Chrystusa, jest rozsądna i poparta Pismem Św., a zatem uświęcona – godna czci.

      Zauważcie np. 4Moj. 19:12. Splugawienie i jego potępienie trwające siedem dni przedstawia fakt, że każdy musi się poddać rzeczywistemu lub przypisanemu oczyszczeniu w Wieku Tysiąclecia, w pozafiguralnym siódmym dniu, aby pozbyć się splugawienia i potępienia Adamowego. Uroczyste oczyszczenie trzeciego dnia przedstawia tymczasowe usprawiedliwienie (tymczasowe usprawiedliwienie rozpoczęło się z Przymierzem Abrahamowym, które zaczęło działać w trzecim tysiącleciu ludzkości znajdującej się w grzechu lub śmierci), a oczyszczenie siódmego dnia przedstawia przypisane (w tym wypadku ożywione) lub rzeczywiste usprawiedliwienie działające w przypisanym lub rzeczywistym Tysiącleciu.

      Wodzowie Brzasku w ich broszurze, str. 23, usiłują umieścić całe tysiącletnie panowanie w przyszłości i tak błędnie kończą: „Myślimy, że jest całkiem możliwe, iż gdyby Brat Russell znajdował się dzisiaj tutaj, to zrozumiałby, że to, do czego odnosił się jako do „uświęconej tradycji” było wprawdzie tylko tradycją i że nie należało się spodziewać, aby panowanie grzechu i śmierci miało się skończyć w r. 1873 lub 1874, a co rzeczywiście nie stało się”. Oczywiście, że to nie stało się! Ale br. Russell nigdy nie nauczał, że to stanie się. Co za błędne rozumowanie tu mamy! I co za nieudany wysiłek, by odrzucić „logiczną podstawę” i potwierdzające ustępy Pisma Św., które br. Russell zacytował, aby zrobić z tej nauki tylko tradycję lub naukę niegodną czci! Nie dziw, że tak wiele braci nie przyjmuje więcej opieki wodzów Brzasku i że tak wielu wychodzi spośród nich! Napominamy innych, aby podobnie uczynili (Obj. 18:4).

      Nie chcemy, by nas źle zrozumiano, że żywimy jakąkolwiek złą wolę lub urazę w stosunku do wodzów Brzasku. Jesteśmy zadowoleni widząc, że niektórzy z nich otwierają swoje oczy i usiłują trzymać się lub powrócić do nauk br. Russella
kol. 2
opartych na Biblii. Żywimy tylko miłe współczucie dla tych, którzy się jeszcze nie przebudzili z samowolnego postępowania w błędzie, do którego Szatan doprowadził ich. W ich broszurce, str. 26, mówią oni: „Jest dzisiaj w użyciu nader nadużywane słowo. To jest „dialog”. Jednak jest to dobre słowo. Dla nas oznaczałoby ono zdrową i miłą dyskusję wśród nas odnoszącą się do czasów, w których żyjemy, do postępu Boskiego planu i do urzeczywistnienia się naszej chwalebnej nadziei życia i panowania z Chrystusem tysiąc lat”.

      Zgadzamy się z tym, że „dialog” jako zdrowa i miła dyskusja wśród braci jest bardzo pożądany. Gdybyśmy tylko mogli zgromadzić się w miłym rozważaniu tego, co rzeczywiście Słowo Boże naucza odnośnie podstawowych przedmiotów, to byłoby mniej tarcia i rozbieżności wśród braci. Szatan używa sekciarstwa i uprzedzenia, aby temu zapobiec. Kilka lat temu napisaliśmy do wodzów Brzasku podając myśl, że w jedności zwołujemy ogólną konwencję wszystkiego Pańskiego ludu Prawdy bez względu na sekciarską przynależność, aby przedyskutować, czy drzwi wejścia do Wysokiego Powołania są jeszcze otwarte, czy też już zamknięte. Oni podali kilka wymówek, a w końcu odrzucili tę propozycję mówiąc, że „ogromna większość braci nie zajmuje się wcale tym rodzajem spraw”. Ale obecnie bronią oni „dialogu”. Nasza więc oferta nadal jest ważna. Gdybyśmy mogli wszyscy jako drogie dzieci Boże pozbyć się wszelkiego uporu i wszelkiej zarozumiałości, a w pokorze, cichości i braterskiej miłości zejść się razem, aby usiąść u stóp Mistrza i uczyć się od Niego, to Bóg zlałby na nas takie błogosławieństwa, jakich nie możemy otrzymać w inny sposób.

      Dlaczego więc tak wiele ludu Prawdy trzyma się sekciarsko tego, co ich wodzowie nauczają, zamiast żądać „Tak mówi Pan”? Dlaczego tak wielu kieruje się faworytyzmem i uprzedzeniem? Dlaczego boją się słuchać Słowa Bożego? Dlaczego nikt nie może kupić lub sprzedać (wymiana handlowa w Prawdzie) w swoich sferach z wyjątkiem tego, co nosi ich „znak” sekciarski? Uprzedzenie unika starannego badania i nie dopuszcza do trzeźwego myślenia. Ono jest złodziejem i grabieżcą, jednym z wybornych narzędzi Szatana do wiązania ludzi w sekciarską ignorancję. Starajmy się być więcej podobni do szlachetnych berejczyków w dawnych czasach (Dz.Ap. 17:11). Niechaj Bóg nadal błogosławi Swój prawdziwy lud, który stanowi prawdziwych Izraelczyków, w których nie ma zdrady!

kol. 1

OFIARY KSIĄŻĄT
WIEKU EWANGELII

(E8 roz. V)
(4Moj. 7:30-47)
(Ciąg dalszy z T.P. '73,64)

      (54) Kilka lat później inna Armada była wysłana przez Filipa, którą spotkał prawie taki sam los. W końcu Elżbieta wygrała, a papiestwo przegrało. Można tu nadmienić o innych
kol. 2
zamiarach papieskich przeciw angielskim władzom cywilnym, jak np. spisek, mający na celu wysadzić prochem parlament, całą rodzinę królewską i całą szlachtę brytyjską, a także

poprzednia stronanastępna strona