Teraźniejsza Prawda nr 267-268 – 1973 – str. 19
w niebezpieczeństwie kary śmierci. Tak jak to Apostoł oświadcza: Jeślibyśmy dobrowolnie grzeszyli po wzięciu znajomości Prawdy, nie zostawałaby już ofiara za grzechy nasze; ale straszliwe niejakie oczekiwanie sądu i zapalenie ognia, który pożre nas jako przeciwników Boga i sprawiedliwości (Żyd. 10:26, 27). Niemniej jednak cały świat ludzkości jest niewątpliwie zainteresowany Kościołem Pierworodnych w jego pomyślnym zachowaniu i w jego osiągnięciu żywota wiecznego, ponieważ oni są duchowymi wybrańcami i nauczycielami pod Nowym Przymierzem, które wkrótce będzie zapieczętowane i na warunkach którego wszystkie rodziny ziemi mają być błogosławione. Cały rodzaj ludzki otrzyma błogosławieństwo pojednania się z Bogiem przez znajomość Prawdy i przez błogosławieństwa Tysiącletniego Królestwa związane z Nowym Przymierzem (Jer. 31:31-34). Zauważyliśmy klasę pierworodnych, powinniśmy również jasno rozpoznać Baranka Wielkanocnego, przez zasługę krwi którego zachowanie pierworodnych zostało dokonane. Baranek jest szczególnie niewinnym zwierzęciem, całkowicie nieprzygotowanym do obrony lub oporu. Jest więc on odpowiednim obrazem lub typem na naszego Pana, który nie stawiał oporu i który zupełnie i chętnie oddał Swoje prawa i Swoje ziemskie interesy na naszą korzyść – na korzyść Pierworodnych. Jest prawdą, że oprócz Pierworodnych ostatecznie i inni skorzystają z Jego ofiary, ale Pierworodni szczególnie i specjalnie z niej korzystają. Dotychczas więc Bóg ma tylko do czynienia z tą klasą w ciągu Wieku Ewangelii. Oni tylko pojednani z Bogiem mają Orędownika u Ojca – Jezusa Chrystusa Sprawiedliwego (1Jana 2:1, 2).
Wszystkie Boskie błogosławieństwa dla niewierzących muszą nastąpić w przyszłości, pod Nowym Przymierzem. Ponieważ tylko wierzący mogą być usprawiedliwieni z wiary i otrzymać mogą błogosławieństwa Przymierza Wiary – Przymierza Abrahamowego. „Baranek Boży, który gładzi grzech świata”, najpierw wybawia lub zachowuje Kościół Pierworodnych, a potem w Tysiącleciu będzie błogosławił wszystkich, którzy się staną nasieniem Abrahamowym. Są obrazy na Kościół, które przedstawiają go jako mający udział z Panem w Jego ofierze. Lecz figura święta Przejścia nie jest jedną z nich. Baranek wielkanocny przedstawiał naszego Pana Jezusa Chrystusa jako „Baranka Bożego, który gładzi grzech świata” (Jan 1:29). Grzech świata nie jest jednak jeszcze usunięty. Nasz Pan nie zastosował jeszcze Swojej zasługi za świat, ale przypisał ją tylko i wyłącznie za Domowników Wiary. W innej ofierze, która przedstawia naszego Pana i Kościół z Nim ofiarowany jako Głowa i członki, ciało zwierzęcia było pocięte na różne kawałki i położone na ołtarzu przy jego Głowie, przedstawiając w ten sposób Chrystusa Jezusa jako Głowę a Kościół jako Jego członków (2Moj. 29:15-18). Ale było uczynione zarządzenie, że ofiara wielkanocna nie miała być rozdzielona. Miała ona być zjedzona
kol. 2
w całości – żadna kość nie miała być złamana. Ona więc nie przedstawia Chrystusa i Kościół, ale tylko Chrystusa w Jego ofierze (2Moj. 12:46; Jan 19:36). Należy przypomnieć, że przejście anioła odbyło się w nocy a nie w dzień. Podczas następnej nocy [zob. E. tom 11,206; T.P.’ 48,10 par. 5; w tej T.P. jest błąd drukarski, bo jest podane „noc 14-go Nisan”, a powinno być: noc 15-go Nisan; por. z E tomem 11,206] Izraelici wyszli z ziemi Egipskiej na wolność, uwolnieni z niewoli. Jednak w ciągu tej nocy byli oni jeszcze w niewoli, czekając na wyzwolenie, które dopiero mogło nastąpić, gdy pierworodni zostali zachowani. Ta noc w figurze przedstawia Wiek Ewangelii.
Ta sama myśl jest podana przez naszego Pana, kiedy mówi: „Niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi”; „ani zapalają świecy i stawiają jej pod korzec, ale na świecznik i świeci wszystkim, którzy są w domu” (Mat. 5:15, 16). Ap. Piotr też wyraża tę samą myśl mówiąc: „I mamy mocniejszą mowę prorocką, której pilnując jako świecy w ciemnym miejscu świecącej, dobrze czynicie, ażby dzień oświtnął i jutrzenka weszła w sercach waszych” (2Piotra 1:19). Tak samo Prorok mówiąc o Kościele wyraża się: „Słowo twe jest pochodnią nogom moim, a światłością ścieżce mojej” (Ps. 119:105). Liczne inne ustępy Pisma Św. odnoszą się do nowej Tysiącletniej Dyspensacji jako do Poranku, w którym Słońce Sprawiedliwości wzejdzie, mając uzdrowienie w Swoich promieniach, a w którym to Poranku cienie zabobonu i uczynki ciemności będą usunięte. Stosowność tej figury jest oczywista dla każdego rozsądnego umysłu. Lud Boży to dzieci Dnia w tym znaczeniu, że ich nadzieje i uczucia nie należą do ciemności grzechu ani też do czasu nocy, ale do Dnia, do Panowania Sprawiedliwości, o które oni modlą się: „Przyjdź Królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Dziewiętnaście stuleci temu nasz Pan powiedział, że przyszedł jako Światłość na świat, ale ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światłość (Jan 8:12; 3:19-21). Jednak tylko niewielu rozpoznaje Go jako „prawdziwą Światłość”. Ale ostatecznie On „oświeci każdego człowieka, który przychodzi na świat” (Jan 1:9). W prawdzie Jego Kościół jest zaproszony, aby stał się z Nim zespolony w niesieniu światła; a jeżeli pozostaną wierni w świeceniu obecnie światłem, to wkrótce będą oni zespoleni z wielkim Słońcem Sprawiedliwości, które uzdrowi świat swoimi promieniami. Nasz Pan pokazał to w przypowieści o pszenicy i kąkolu. Powiedział On, że przy końcu tego Wieku zgromadzi pszenicę do stodoły i że wówczas „sprawiedliwi lśnić się będą jako słońce w Królestwie Ojca swego” (Mat. 13:43). Niestety, jak mało ma „uszy ku słuchaniu” i przyjęciu wspaniałych nauk Boskiego Planu!
KREW PRZEZ CAŁĄ NOC NA ODRZWIACH
Izraelici byli pouczeni, że krwią baranka miały być pokropione odrzwia i nadproża ich domów w ową noc.