Teraźniejsza Prawda nr 266 – 1973 – str. 6
w sercach waszych… a bądźcie wdzięcznymi. A wszystko cokolwiek czynicie w słowie albo w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa dziękując Bogu i Ojcu przezeń” (Kol. 3:15, 17). „Albowiemeście drogo kupieni. Wysławiajcież tedy Boga w ciele waszym i duchu [umyśle] waszym, które są Boże” (1Kor. 6:20; 7:23; 10:31).
MIŁOŚĆ BEZINTERESOWNA TAKŻE WSKAZANA
W tekście naszego rocznego godła grecki czasownik przetłumaczony na „miłujemy” i „umiłował” brzmi agapao, który jest spokrewniony z greckim rzeczownikiem agape (użyte np. w 2Kor. 5:14). Agape odnosi się do bezinteresownej miłości, dobrej woli, która niezależnie od obowiązku jest powodowana i wyrażana przez rozkoszowanie się w dobrych zasadach. W obowiązkowej miłości istnieje zawsze element naturalnego, lecz niegrzesznego samolubstwa. Tą miłością miłujemy Boga za dobro przez Niego nam udzielone, lecz miłością bezinteresowną miłujemy Go, ponieważ rozkoszujemy się w dobrych zasadach (których On jest Źródłem) i to niezależnie od jakiegokolwiek samolubnego wzglądu.
Skoro w naszym tekście występuje grecki czasownik agapao, niektórzy mogliby się zdziwić dlaczego rozważaliśmy go z punktu widzenia sprawiedliwości, obowiązkowej miłości. Po pierwsze dlatego, że tekst o tym mówi, wskazując na obowiązek, na coś co powinniśmy sprawiedliwie wykonać: „My go miłujemy, iż on nas pierwej umiłował”. Po drugie dlatego, że bezinteresowna miłość, która rozkoszuje się w dobrych zasadach, wymaga praktykowania sprawiedliwości w stosunku do Boga i innych. Nigdy jednak nie działa ona w przeciwieństwie do sprawiedliwości, lecz zawsze w harmonii z nią.
Sprawiedliwość, obowiązkowa miłość, jest więc podstawą bezinteresownej miłości. I jak my nie możemy zbudować właściwie ugruntowanego domu bez silnego fundamentu, tak z pewnością nie możemy zbudować miłości bezinteresownej bez sprawiedliwości, miłości obowiązkowej. Dodać miłość bezinteresowną do miłości obowiązkowej znaczy dodać motyw rozkoszowania się w Prawdzie i jej Duchu do motywu obowiązku. To wynika z bliskiego związku pomiędzy tymi dwoma rodzajami dobrej woli i jest bardzo potrzebne do uprawiania miłości obowiązkowej, sprawiedliwości, jako fundamentu bezinteresownej miłości,
kol. 2
ponieważ obie te formy miłości są niezbędne do osiągnięcia żywota wiecznego.
Na ile wzrastamy w wiedzy, na tyle powinniśmy wzrastać w łasce (2Piotra 3:18). „Ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu waszego” (Rzym. 12:2). Bez ignorowania miłości obowiązkowej, lecz ustawicznie rozwijając i praktykując ją, coraz bardziej „rozszerzamy się” (2Kor. 6:13), w miarę jak wzrastamy w naszym ocenianiu zasad sprawiedliwości i świętości. Im bardziej wzrastamy w miłości do tych elementów Boskiego charakteru, tym więcej posiadamy w naszych sercach dobrych zasad, które doskonale są przedstawione w Bogu i przez które On jest objawiany oczom naszego zrozumienia. Tak więc, coraz więcej wzrastamy w naszej bezinteresownej miłości do Boga, opartej raczej na rozkoszowaniu się we wszystkich Jego dobrych zasadach sprawiedliwości i świętości, aniżeli tylko na sprawiedliwości, obowiązkowej miłości.
W miarę jak rozwija się nasza oceniająca miłość do charakteru Boga i Chrystusa, chociaż nie jesteśmy teraz w stanie dostrzec „szerokości i długości i głębokości i wysokości” Ich charakterów (Efez. 3:17-19), to miłujemy Ich coraz więcej wznioślejszym sposobem oceniając nie tylko to co Oni dla nas uczynili, lecz także i szczególnie to czym Oni są, z punktu widzenia oceny Ich charakterów.
Tak więc nasza miłość do Boskiego charakteru, planu i prawa, rozpoczynająca się szacunkiem dla Ich wspaniałych zalet i odpowiednich zobowiązań w sprawiedliwości, obowiązkowej miłości, aby żyć dla Boga i Chrystusa w zamian za korzyści otrzymane od Nich, wzrasta dodatkowo w bezinteresowną oceniającą miłość – miłość do Nich za to czym naprawdę są. I tak my, studiując i naśladując każdą z Ich chwalebnych łask charakteru, uczymy się miłować Ich coraz to więcej żarliwą miłością, która ocenia, czci i adoruje Ich. Rozkoszując się w dobrych zasadach oceniamy Ich całym sercem, umysłem, duszą i siłą za Ich harmonię z dobrymi zasadami, pozostając w serdecznej jedności z Nimi w Ich charakterach, słowach i czynach. Rozkoszując się w dobrych zasadach sympatyzujemy z Nimi z powodu złego traktowania Ich, w przeszłości i obecnie, ze strony złych aniołów oraz słabych, nieświadomych i złych ludzi. Ostatecznie, w wyniku takiego rozkoszowania się i sympatii, radośnie używamy całego naszego człowieczeństwa, aby pomóc obronić Ich osoby, charaktery, a ponadto Ich słowa i dzieła.