Teraźniejsza Prawda nr 258-259 – 1971 – str. 79

że wie wszystko o naukach Pastora Russella, przed którymi w ten sposób bronił swoją trzodę.

      Na początku 1903 r. szczerze pragnął owocniejszej służby dla Pana. Po przeczytaniu broszurki R. A. Torreya na temat chrztu Ducha, jako niezbędnego wyposażenia w służbie Pana, Pastor Johnson w dalszym ciągu służąc jako duszpasterz w kościele luterańskim, był głęboko przejęty teorią tej broszurki, odnowił swoje poświęcenie myśląc, że tym razem na służbę, niejasno rozumiejąc myśl zawartą w wymienionej broszurce. Między innymi powiedział Panu, że chciałby być wycieraczką, w którą członkowie kościoła mogliby wycierać nogi, jeśliby to miało być Pańskim sposobem uczynienia go efektywniejszym dla Pana. Powstał z kolan zupełnie przekonany, że Pan udzielił jemu upragnionego daru. Od tego czasu mimo licznych błędów zaczerpniętych z tej broszurki, okazywał innego ducha od tego, jaki panował w kościele luterańskim. Krótko po tym studiowanie Biblii trwające przeszło dwa i pół miesiąca, bez ludzkiej pomocy, odsłoniło przed nim pewną ilość nauk, które oderwały go od tych w kościele luterańskim a przyprowadziły do pewnych prawd będących szczególnymi prawdami żniwa. Jednakże jego uprzedzenie do „Russellizmu” było tak wielkie, że nie chciał czytać jego literatury, ani słuchać wykładów.

      Następujące nauki zrozumiał sam badając Biblię bez pomocy ludzkiej w czasie od 23 lutego do 5 maja 1903 r., po której to dacie dalszych nauk nie zrozumiał: (1) jedyność Boga, jako przeciwieństwo trójcy, (2) śmiertelność ludzka, jako przeciwieństwo nieśmiertelności duszy, (3) śmierć a nie wieczne męki, jako kara za grzech, (4) papiestwo bestią a protestantyzm obrazem bestii, jako Babilon, (5) identyczność Tysiąclecia i sądnego dnia, jako ten sam okres czasu, (6) próbowanie podczas Tysiąclecia nie wybranych umarłych i (7) 1914 r. jako koniec Wieku. Nauczanie i głoszenie niektórych z tych prawd w kościele nominalnym spowodowało wielką opozycję w zgromadzeniu i wśród wodzów kościoła luterańskiego. Opuszczenie przez niego kościoła luterańskiego było obszernie publikowane we wszystkich gazetach w całym kraju. Miało to miejsce 1 maja 1903 r.

ZNAJDUJE PRAWDĘ

      Wzmocniony przez zajęcie niezachwianego stanowiska i przez prawdy, jakie Pan przed nim otworzył, tęsknił za możliwością większej służby dla Pana, lecz zdawał sobie sprawę z tego, że wiele rzeczy odnoszących się do planu Bożego nie rozumiał. W tym czasie spotkał się z przyjacielem, który był zwolennikiem Towarzystwa Strażnicy, Biblii i Broszur, prosząc go o radę w tej sprawie. Brat ten obiecał przysłać do niego jednego ze starszych zboru w Columbus, ażeby z nim mógł porozmawiać. Dziwną ironią Opatrzności przyszedł mu z pomocą brat Van Hook, roznosiciel gazetek,
kol. 2
któremu mocno się sprzeciwił, gdy był jeszcze pastorem luterańskiego kościoła Św. Mateusza. Brat Van Hook był zdumiony ilością Prawdy, objawionej przez Boga bratu Johnsonowi bez uprzedniego studiowania literatury Prawdy i taktownie nakłaniał go do czytania pism brata Russella, szczególnie Tomów i Strażnic, co brat Johnson uczynił, przyswajając sobie w miarę studiowania cudowne Prawdy. Jak bardzo radowało się jego serce, gdy czytał rozdział: „Chrystus w was, nadzieja onej chwały”, z którego po raz pierwszy dowiedział się o tylu chwalebnych obietnicach danych klasie Chrystusowej. „Cienie Przybytku” pogłębiały to wrażenie.

      Pod przewodnictwem zboru w Columbus brat Johnson wzrastał w wiedzy i owocach Ducha Świętego, a także na życzenie tego zboru miewał nieoficjalne usługi pielgrzymskie w pobliskim sąsiedztwie, co było obszernie publikowane w prasie. Pierwszy wykład pod auspicjami tego zboru wygłosił 14 czerwca 1903 r. Nie było to w zwyczaju, ażeby komuś nowemu w Prawdzie dawać takie możliwości służby, wkrótce więc o jego działalności dowiedział się Pastor Russell, który zaprosił go do Allegheny na rozmowę w celu naznaczenia go na pielgrzyma Towarzystwa. Po krótkiej wizycie w Domu Biblijnym w Allegheny, podczas której Brat Russell poddał go próbie i po otrzymaniu listu rekomendacyjnego od zboru w Columbus, naznaczył brata Johnsona na pielgrzyma, tj. na mówcę stale podróżującego. Miało to miejsce l maja 1904 r. dokładnie w rok po opuszczeniu przez niego kościoła luterańskiego. Pracował długo i owocnie w służbie pielgrzymskiej, podróżując po całych Stanach Zjednoczonych. Kiedy w 1903 r. miał trudności w zrozumieniu udziału Kościoła w ofierze za grzech, modlił się gorąco do Boga, ażeby jego umysł uodpornił przeciwko tej doktrynie, jeśli nie jest prawdziwą, a taką się jemu wydawała w tym czasie, tj. przeciwną doktrynie o okupie. Ślubował wówczas Panu, że jeżeli On udowodni mu, iż jest prawdziwą, to będzie bronił tej doktryny aż do śmierci. Po zakończeniu tej modlitwy, jeszcze raz otworzył książkę n.t. „Cienie Przybytku” i po raz pierwszy mnóstwo tekstów Pisma Św. mówiących o udziale kościoła w ofierze za grzech stało się jemu jasne i z radością stwierdził, że Pastor Russell przedstawił tę sprawę właściwie. Po tym często głosił wykłady na temat tej doktryny, gdy jeździł z miasta do miasta, udowadniając ją wielką ilością dosłownych i przenośnych tekstów Pisma Św. W dniu 3 stycznia 1905 r. zawarł związek małżeński z siostrą Emmą B. Mc Cloud a ślubu udzielił Pastor Russell w Domu Biblijnym w Allegheny. Siostra Johnson przez wiele lat podróżowała z bratem Johnsonem, towarzysząc mu w pracy pielgrzymskiej.

      Doznanie na początku wielu trudności w zrozumieniu dwóch części ofiary za grzech uzdolniło go do ocenienia tej doktryny, być może bardziej, aniżeli jakąkolwiek inną jednostkę w Prawdzie, z wyjątkiem brata Russella.

poprzednia stronanastępna strona