Teraźniejsza Prawda nr 258-259 – 1971 – str. 77
aniżeli jakakolwiek inna osoba. Jako prawdziwy przyjaciel i brat ganił, łajał i napominał mnie z cierpliwością i nauką. Pan często mnie oczyszczał przez jego usługi, za które jestem mu wdzięczny. Raduję się w nadziei, stania się ostatecznie jedną z towarzyszek Oblubienicy, które będą przyprowadzone przed Króla z wielką radością i weselem. Wszyscy smucimy się naszą tymczasową stratą lecz jeżeli, jako poświęceni słudzy Najwyższego pozostaniemy wierni do śmierci, będziemy znowu z nim razem
kol. 2
i ujrzymy go w chwale razem ze wszystkimi niebieskimi zastępami. Niech pełen wierności przykład naszego drogiego brata Johnsona dopomoże nam wszystkim osiągnąć pełnię radości w Panu. Niech Bóg błogosławi pamięć o nim! (Po tej usłudze orszak pogrzebowy udał się w kierunku cmentarza, gdzie brat Hoefle powiedział kilka słów i przeczytał Psalm 23, po czym zaśpiewano hymn pochwalny i zakończono modlitwą).
kol. 1
ŻYCIORYS PASTORA PAWŁA S. L. JOHNSONA
Paweł Samuel Leon Johnson, znany w — świecie jako profesor Johnson, autor, wykładowca, biblista, pastor, wydawca, uczony, profesor i kaznodzieja, urodził się w Titusville, Pa., 4 października 1873 r., zmarł 22 października 1950 r.; 3 stycznia 1905 r. ożenił się z Emmą B. Mc Cloud, córką kontraktora z Columbus. Dzieci z tego małżeństwa nie było. Pozostała po nim żona.
Oboje rodzice byli pochodzenia żydowskiego. Wpływy oddziaływujące na matkę przed jego urodzeniem przyczyniły się wielce do jego pracy, jako sługi Boga. Jego ojciec i on odziedziczyli ogromną siłę fizyczną od jego dziadka, który był bardzo silnym mężczyzną. Ojciec jego był piekarzem w Polsce, który mając mniej więcej dwadzieścia lat, przybył do Ameryki, gdzie z wyjątkiem sabatu, w którym odpoczywał, pracował przez sześć miesięcy po 20 godzin dziennie, ażeby móc sprowadzić swoją żonę i dzieci do Ameryki. Ojciec brata Johnsona był bardzo inteligentny i jako lingwista mówił płynnie 14 różnymi językami. Matka jego płynęła do Ameryki żaglowcem, który kilka razy był w niebezpieczeństwie wywrócenia się podczas napotykanych gwałtownych burz. Te doświadczenia stały się dla niej, z natury pobożnej niewiasty, powodem do większego zbliżenia się do Boga w celu otrzymania Jego pomocy. Mały Paweł odziedziczył zdolności religijne po matce, a siłę fizyczną i zdolności umysłowe po ojcu. Urodził się po około dziewięciu miesiącach po ponownym połączeniu się rodziców w Ameryce, a rodzina zamieszkała w Titusville, Pa. wówczas ożywionym mieście naftowym.
Ojciec brata Johnsona był bardzo wybitny w kołach religii żydowskiej i został prezesem synagogi w Titusville. Kiedy podróżował, często bywał zapraszany do przemawiania w zgromadzeniach a w późniejszych latach, gdy przeprowadzał się z miasta do miasta, bywał także w nich obierany prezesem synagog. Małego Pawła kształcono w znajomości języka hebrajskiego, co stanowiło dobre przygotowanie do jego przyszłej pracy. W dniu 15 października 1886 r. został wybrany Bar Mitzvah (syn komendanta). Świetnie dawał sobie radę z pozostałymi przedmiotami, zwłaszcza z historią. Mając osiem lat, zachęcony przez ojca rozpoczął pisać historię Stanów Zjednoczonych.
kol. 2
Innym znamiennym wydarzeniem we wczesnym dzieciństwie małego Pawła było zabranie go przez ojca na pogrzeby braci Stetsona i Storrsa, gdzie po raz pierwszy zobaczył brata Russella i słyszał jego kazania. Wybitność jego ojca w kołach żydowskich była dla niego przyczyną wielu doświadczeń, szczególnie występujących po śmierci matki, kiedy miał zaledwie dwanaście lat. Będąc ulubionym synem matki i kochając ją bardzo, bardzo gorąco przeżył wielki smutek spowodowany jej śmiercią w dniu 4 stycznia 1886 r. Opłakiwał śmierć matki tak, jak niewiele dzieci opłakuje stratę jednego z ich rodziców. Wkrótce po tym jego ojciec ożenił się ponownie, czego młody Paweł nie pochwalał. Był źle traktowany przez swą rodzinę z powodu swojej miłości i wierności do zmarłej matki, co było powodem wielu niesnasek w kręgu rodzinnym. Był on tak podekscytowany i zniechęcony, że w 1887 r. kilka razy uciekał z domu.
Kiedy uciekł po raz ostatni z drugim chłopcem w jego wieku, przybył wówczas do Filadelfii i zaczął pracować jako czyścibut. Tutaj po raz pierwszy zwrócił uwagę na obraz przedstawiający Jezusa w Jego cierpieniach i wówczas wyraził współczucie dla Jezusa. Krótko po tym znalazł Biblię w stercie rupieci i zabrał ją z sobą, kiedy z drugim chłopcem udawał się do kościoła metodysko-episkopalnego (przy ulicach Broad i Arch Sts., w Filadelfii). Duchowny przemawiał do zgromadzenia na temat niezrozumiały dla chłopców. To było powodem, że młody Paweł wyjął swoją Biblię i zaczął ją czytać w trakcie wygłaszanego kazania. Zatrzymał wzrok na tekście Jana 3:16 i gdy rozważał słowa: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń uwierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”, serce jego napełniło się współczuciem i miłością dla Jezusa. Uznał Jezusa za swego Zbawiciela i żałował za swoje grzechy, otrzymując usprawiedliwienie z wiary. Wydarzyło się to 25 grudnia 1887 r. Brat Johnson wierzył, że wówczas się poświęcił i został spłodzony z Ducha. Później, w tym samym dniu udał się na zebranie Stowarzyszenia Młodzieży Chrześcijańskiej (Y.M.C.A), gdzie oznajmił o swoim postanowieniu przyjęcia Chrystusa. Po tym wyznaniu i oznajmieniu o swojej narodowości, powiedziano jemu