Teraźniejsza Prawda nr 258-259 – 1971 – str. 70

Przymierza względem Siebie, wyleje Swego Ducha „na [dla] wszelkie ciało”; „a synowie wasi [mocniejsi restytucjoniści, tj. Niby —Wybrańcy i córki wasze [słabsi restytucjoniści, tj. nie wybrani będą prorokować [publicznie tłumaczyć Prawdę]; starcom waszym [Starożytni Godni] sny się śnić będą [otrzymają objawienie głębszych Prawd], a młodzieńcy wasi [Młodociani Godni] widzenia widzieć będą [otrzymają objawienie łatwiejszych Prawd]”.

      Przez takie „prorokowanie” i w inny sposób Niby — Wybrańcy „najniższa klasa nasienia Abrahamowego sprzed Tysiąclecia”, „jako specjalni pomocnicy Starożytnych Godnych i Młodocianych Godnych”, oni „będą specjalnie użyci ponad resztę z klasy restytucyjnej dla błogosławienia wszystkich rodzajów, narodów i rodzin ziemi według Przymierza” (T.P. ’49, 39, par. 17). Głównymi spośród nich będą Poświęceni Obozowcy Epifanii, którzy jako poświęceni w czasie, gdy grzech ma przewagę, przez wierność Bogu będą rozwinięci na podobieństwo Chrystusowe więcej od reszty Niby — Wybrańców. Jak zaznaczono powyżej, oni są przedstawieni przez jeden z trzech „małych pagórków”, które „przyniosą pokój [shalom, pomyślność] i sprawiedliwość dla ludu”.

      Dziękujemy Bogu za ten dodatkowy zarys postępującej Prawdy o Poświęconych Obozowcach Epifanii, dany Jego ludowi na czas słuszny dla wzmocnienia jego wiary co się tyczy Jego zaopatrzenia dla tej klasy, piątej klasy Jego poświęconego ludu. Wiemy, że ten zarys, podobnie jak wszystkie inne części postępującej Prawdy, będzie pod specjalnym atakiem Przeciwnika. Szatan zawsze sprzeciwia się „pokarmowi na czas słuszny”, który jest dany przez naszego Pana dla uzupełnienia braków Jego ludu.

      Może ktoś zapytać: Dlaczego br. Johnson nie wytłumaczył, co reprezentuje pagórek Ofel w pokrewieństwie do innych czterech wzgórz Jerozolimy, kiedy w P ’19, str. 35 pisał on o Psalm 72:3 i tłumaczył, co inne cztery wzgórza przedstawiają i gdy on przedrukowywał ten artykuł od czasu do czasu w Teraźniejszych Prawdach, a w roku 1938 w E. tomie 4, 320, 321, 330? Otóż nie był Boski właściwy czas na przedstawienie tego zarysu Prawdy. „Bóg wstrzymał wyrozumienie tego aż Poświęceni Obozowcy, Epifanii objawią się jako klasa, a teraz On daje go Jako dalszy dowód, ze On zarządził w Swoim Planie na taką klasę i daje to jako specjalną pociechę i zachętę dla niej. Radujmy się więc wszyscy z dalszego kierownictwa Pańskiego i dziękujmy naszemu drogiemu Niebiańskiemu Ojcu za wszystkie dobrodziejstwa.

PRAWDZIWE ŹRÓDŁO NASZEJ POMOCY

      Skąd przychodzi nasza pomoc? Patrzymy na Boski poświęcony lud i otrzymujemy wielką pomoc od niego, czy on jest ze Starożytnych Godnych (Moria), z Maluczkiego Stadka (Syjon), z Wielkiej Kompanii (Akra), z Młodocianych Godnych (Bezeta), czy też z Poświęconych
kol. 2
Obozowców Epifanii (Ofel). Jest to zgodne z Boskimi wskazówkami (zob. np. Żyd. 11; 12:1; Jak. 5:10; 1Piotra 2:21; 1Kor. 11:1; 1Tes. 1:6,7; Żyd. 6:12). Lecz gdy patrzymy na pozafiguralne „pagórki” i otrzymujemy błogosławieństwa przez nie, to powinniśmy zawsze uznać, że nasza pomoc prawdziwie pochodzi od Jehowy, Wszechmocnego Stworzyciela wszechświata (Psalm 121: 1, 2). On może używać rożne czynniki i środki, lecz On jest Źródłem wszystkiego, co jest dobre, Fontanną i Tym, od którego wypływają wszystkie błogosławieństwa.

      Nawet Jezus oświadcza: „Nie może Syn sam od siebie nic czynić” i „A sam od siebie nic nie czynię, ale jako mię nauczył Ojciec mój, tak mówię” (Jan 5:19; 8:28). Podobnie i Apostoł Paweł oddał Bogu chwałę za to, cokolwiek przez łaskę Bożą dostąpił i dokonał: „Lecz łaską Bożą jestem tym czymem jest” (1Kor. 15:10). Także członkowie gwiezdni kierowali wszelką cześć do Boga (Obj. 22:8, 9). „Nie może nic wziąć człowiek, jeśliby mu nie było dane z nieba” (Jan 3:27). Powinniśmy oceniać wiernych sług Bożych, którzy przynoszą nam Jego błogosławieństwa (1Tym. 5:17), lecz musimy być starannymi w postępowaniu za nimi w miarę jak widzimy, że oni postępują za Chrystusem (1Kor. 11:1); nie powinniśmy stać się zwolennikami żadnego z nich. „A tak niech się nikt nie chlubi ludźmi …Aleście wy Chrystusowi, a Chrystus Boży” — to jest „Bóg, który wzrost daje” (1 Kor. 1:11-13; 3:9-9, 21-23).

      Nasz wszechmądry, sprawiedliwy, miłujący i mocny Ojciec Niebiański strzeże troskliwie Swój lud i zaopatruje go w to, co jest najlepsze. „Od Pana bywają sprawowane drogi człowieka dobrego, a droga Jego, podoba mu się. Gdy padnie nie stłucze się: albowiem Pan trzyma go za rękę jego” (Psalm 37:23, 24). „A wiemy, iż tym, którzy miłują Boga, wszystkie rzeczy pomagają ku dobremu, to jest tym, którzy według postanowienia Bożego powołani są” (Rzym. 8:28). Jeśli będziesz postępował ostrożnie, tak jak On wskazuje drogę, to nie masz o co się bać. Możesz zupełnie odpoczywać w Nim (Żyd. 4:3), „wszystko staranie wrzuciwszy Nań, gdyż On ma pieczę o Was” (1Piotra 5:7).

      „Nie dopuści, aby się miała zachwiać noga twoja; nie drzemieć stróż twój” (Psalm 121:3). Pośliźnięcie się nogi jest częstym opisem nieszczęścia (zob., np. Psalm 38:17; 66:9); to było bardzo naturalnym zjawiskiem w górzystym Chanaanie, gdzie każdemu pojedynczemu pośliźnięciu nogi często towarzyszyło wielkie niebezpieczeństwo. Bóg położył dla nas pewny fundament, który nie może być wzruszony. W proporcji jak stoimy wkorzenieni i ugruntowani na nim, nie możemy być wzruszeni (por. Psalm 15) — „Nóg świętych swoich ochrania” (1Sam. 2:9). „Nie spotka sprawiedliwego żadne nieszczęście” (Przyp. 12:21). Nasz stróż nie śpi. Możemy powiedzieć z Psalmistą: „Nie będę się bał złego albowiemeś Ty ze mną” (Psalm 23:4).

poprzednia stronanastępna strona