Teraźniejsza Prawda nr 257 – 1971 – str. 50

PSALM 120
(P ’70, 86)
Psalm ten jest pierwszą z piętnastu Pieśni Stopni. On traktuje o utrapieniach, gdy zaś Psalm 121 kładzie nacisk na ufność w Jehowie, a Psalm 122 przedstawia błogosławieństwa i pokój w Jeruzalemie. Przez cały Wiek Ewangelii lud Boży w swoich utrapieniach wołał do Boga i On zawsze go wysłuchiwał (w. 1). Psalmista modlił się do Boga o wyzwolenie go od warg kłamliwych i języka zdradliwego (w. 2). Wierny lud Boży był zawsze specjalnym punktem ataku ze strony Szatana, ojca kłamstwa (Jan 8:44) i jego przedstawicieli.
Oszczercze okoliczności są utrapieniem najdotkliwszym. Ci, którzy odczuli ostrze okrutnego języka, wiedzą na pewno, że jest on ostrzejszy od miecza. Możemy odbijać uderzenia miecza, lecz jaką mamy obronę przeciwko kłamliwemu i okrutnemu językowi? W ogólności nie ma żadnego pożytku z odwoływania się do honoru oszczercy (lub obmówców), ponieważ w zasmucający sposób brak im honoru, a wymaganie sprawiedliwości zwykle tylko uniesie ich złośliwość i zachęci ich do świeżych urągań. Prawdopodobnie połowa nieszczęść w ludzkim życiu wypływa z zuchwałego i złośliwego używania języka (Jak. 3:2—12). Lecz „błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć będą, prześladować was, i mówić wszystko złe przeciwko wam, kłamiąc dla mnie. Radujcie się, i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiesiech, tak bowiem prześladowali proroki, którzy byli przed wami” (Mat. 5:11, 12; Łuk. 6:22, 23). Język zdradliwy jest nawet gorszy niż jawne kłamstwo; oznacza on mowę o wielkiej zdradzie i zręcznej samowoli. Jeśli jesteśmy uczciwi i radujemy się w Ojcowskiej miłującej opiece, to wiemy, że nie będzie
kol. 2
On wysłuchiwał przeciwko nam, ale wysłuchuje On nasze modlitwy przeciwko kłamstwu. Bóg prawdy jest i będzie obrońcą Swego ludu od kłamliwych i zdradliwych warg (Psalm 37:6, 7).
W. 3-ci odnosi się do chytrego języka: „Cóż ci da albo co za pożytek [po hebr. doda; zob. margines] przyniesie język zdradliwy?”. Jakiej zapłaty możesz się spodziewać od nieskończenie sprawiedliwego Boga za złośliwe i fałszywe oskarżenia? Każdy, co nienawidzi brata swego jest mężobójcą (1Jana 3:15). Nikczemna istota! Walczy on bronią, którą prawdziwe serce nie może dotknąć. Jest on za czarny, aby go zaciemnić ani nikt z nas nie oczerni go, gdybyśmy mogli to zrobić. Jak ryba sepia opasuje się on atramentową czernią, w którą nie chcielibyśmy się zagłębić. Tak jak tchórz wydaje on fałszywy zapach, który jest nieprzyjemny tym, którzy mają Świętego Ducha Bożego.
W. 4-ty odpowiada w. 3-mu przez określenie dwojakiej kary, którą Jehowa sprawi kłamiącemu i zdradliwemu językowi. Zły język jest ostry jak miecz (Psalm 57:5; 64:4), jak łuk wypuszczający strzały kłamstwa (Jer. 9:3; Przyp. 26:18—28), jak ostra strzała (Jer. 9:8), jako ogień pałający (Przyp. 16:27) i jako świat nieprawości chylący się do sprowadzenia zniszczenia (Jak. 3:6). Kara odpowiada temu w naturze i postępowaniu — „strzały ostre Wszechmogącego z węglami jałowca”. „Ale gdy Bóg na nich wypuści prędką strzałę porażeni będą. A do upadku przywiedzie ich własny język ich” (Psalm 64:8,9). „Nieprawość warg ich niech ich okryje. Niech na nich spadną węgle rozpalone… Potwarca