Teraźniejsza Prawda nr 251 – 1970 – str. 56

PRZYCZYNA POTOPU

      Jak wykazano w VI tomie pt. „Nowe Stworzenie” i E. tomie II pt. „Stworzenie”, potop był wynikiem oberwania się ostatniego z wielkich pierścieni, które pierwotnie otaczały ziemię, tak jak obecnie widzimy pierścienie wokoło Saturna. Oberwanie się jednak tej powłoki wody, która spowodowała potop, było tak obliczone w czasie przez Boską mądrość i przewidzenie, by zbiegło się z kryzysem w sprawach ludzkości. Gdyby Bóg przewidział, że Adam nie zgrzeszy i że późniejsze wydarzenia, odnoszące się do rodzaju ludzkiego, nie nastąpią, to On niewątpliwie przeznaczyłby z góry aby deszcze wód spadły przed stworzeniem człowieka na ziemi. Kryzys ten jest szczególnie wyjaśniony w Piśmie Świętym oświadczeniem: „Ziemia popsowała się była przed Bogiem i napełniła się nieprawością” (1Moj. 6:11). Naturalnie i słusznie zapytujemy, jak to mogło się stać, ponieważ Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo Swoje?

      Odpowiedź podana w Piśmie Św. mówi, że grzech nieposłuszeństwa był początkiem i że skażenie rozciągnęło się na wszystkich z rasy Adama (Rzym. 5:12—19), o których jest powiedziane, iż są zrodzeni w grzechu i poczęci w nieprawości (Ps. 51:7). Lecz w dodatku do tego opis podaje, że gwałt spowodowany przez upadek człowieka został powiększony przez zewnętrzne źródło — aniołów, „synów Bożych”, którzy wespół śpiewali w zaraniu stworzenia (Ijob. 38:7), a którym była dana praca nadzorcza względem rodzaju ludzkiego. Jednak przykład grzechu i degradacji stał się tak zaraźliwy — jak to Apostołowie Piotr i Juda opisują — iż niektórzy z tych aniołów opuścili i porzucili swój pierwszy stan, stan anielski, przybierając organizmy ludzkie, które mieli przywilej przyjmować w celu wyświadczania dobrodziejstw i pomagania ludzkości. Jednak niewłaściwie użyli te ciała i woleli raczej żyć jako ludzie niż być aniołami. Opis w 1Moj. 6:1—5 wykazuje, że ci aniołowie w ich przybranych ciałach ludzkich mieli niewłaściwe stosunki z ludźmi (2Piotra 2:4; Jud 6).

      Ci „synowie Boży” widząc „córki ludzkie, iż były piękne, brali je sobie za żony ze wszystkich, które sobie upodobali”. W wyniku tego rodzili się im olbrzymy, ,,mocarze”, „mężowie sławni”. Opis daje do zrozumienia, że ci olbrzymi zrodzeni nieprawnie — wbrew Boskiemu zarządzeniu i rozkazowi — byli o wiele wyżsi od .rodzaju Adamowego, który w owym czasie, wiele stuleci po upadku, był znacznie zdegradowany. Rodzaj Adama nie był wcale w stanie dorównać tym olbrzymom i sławnym mężom, tym półbogom, którzy tak intelektualnie jak i fizycznie byli wyżsi i panowali nad nim bezlitośnie, napełniając ziemię gwałtem. Jak szeroko było rozpowszechnione zepsucie rodzaju ludzkiego, przez niewłaściwe stosunki z synami Bożymi, jest pokazane w 1Moj. 6:12: „Albowiem zepsowało było wszelkie ciało drogę swoją na ziemi”.

      Wyjaśnia to nam, dlaczego rodzaj ludzki został zupełnie zniszczony. Nie był on już
kol. 2
z czystego rodu Adama, tak jak to Bóg zamierzył. Z wyjątkiem Noego i jego rodziny, rodzaj ludzki był nieodpowiedni, niewłaściwy, aby go Bóg mógł nadal używać w związku z Boskim planem. Nie mogło też kazanie Noego na ten temat wpłynąć na jego przyjaciół i bliźnich; oni byli tak mocno usidleni i pod takim wpływem tych nephilimów (olbrzymów), „mocarzy”, że zamiast pokutować szydzili z Noego, z jego pracy i z jego głoszenia o sprawiedliwości. W wyniku tego wszyscy zostali zniszczeni przez Potop, a tylko Noe i jego rodzina zostali zachowani. Noe był „doskonały w swoich pokoleniach” — nie był on osłabiony, splamiony ani zmieszany z nasieniem aniołów, ale z czystego rodu Adama — i dlatego mógł zachować rodzaj ludzki i wypełnić zamiar Boży w jego stworzeniu.

      Odkupienie Adama i jego rodzaju przez ofiarę naszego Pana i zapewnienie im przez to sposobności zmartwychwstania do doskonałości i życia, które zostały stracone w Adamie, nie stosują się w żadnym znaczeniu tego słowa do tych sławnych „olbrzymów”, ponieważ byli oni nieprawnego pochodzenia. Ich życie nie pochodziło od ojca Adama i dlatego też nie było odkupione przez Chrystusa. Byli oni rodzajem nieprawnym i niedozwolonym i zostali beznadziejnie straceni.

LEKCJA POTOPU DLA NAS

      Nasz Pan zwraca naszą uwagę na Potop i na związane z nim wydarzenia (Mat. 24:37—39; Łuk. 17:26, 27) i jasno wskazuje na równoległość przy końcu tego Wieku Ewangelii, którą określając On mówi: „Jako było za dal Noego, jedli, pili, sądzili, budowali i nie spostrzegli się, aż przyszedł Potop i zabrał wszystkie; tak będzie i przyjście [parousia, obecność] Syna Człowieczego”. Wprawdzie nasz Pan nie mówi, że podobieństwo będzie w bezbożności lub w zniszczeniu, ale w nierozpoznaniu czasu. Jednak On nam daje do zrozumienia, że należy spodziewać się przy końcu Wieku Ewangelii jakiejś wielkiej katastrofy lub klęski, która w pewnym, sensie lub stopniu odpowiadać będzie klęsce, jaka miała miejsce za dni Noego.

      Wracając do listu Piotra (1Piotra 3:20,21) znajdujemy wzmiankę o Noem i wskazówkę, że osiem osób — Noe z żoną, jego trzej synowie z żonami — które były zachowane w Potopie wyobrażają lub reprezentują wszystkich wybranych z Wieku Ewangelii. Potop reprezentuje przekleństwo ciążące nad rodzajem ludzkim, zarówno w Jego ogólnym zarysie, od czasu Adama aż do dzisiaj, jak i w jego specjalnym zarysie kulminacyjnym, czyli w Czasie Ucisku, począwszy od roku 1914, od którego królestwo Szatana jest niszczone, a królestwo Boże ustanawiane. Arka, w czasie poprzedzającym Potop i podczas Potopu niezależnie od jej zarysów chronologicznych, reprezentuje Chrystusa i Jego moc wybawczą zawartą w przymierzu Wieku Ewangelii. Natomiast, w związku z zarysami czasu, roku potopowego i w czasie po Potopie, Arka wyobraża Przymierze Abrahamowe (1Moj. 12:1—3),

poprzednia stronanastępna strona