Teraźniejsza Prawda nr 246-247 – 1969 – str. 72

Enocha; Enoch miał sześćdziesiąt pięć lat, gdy spłodził Matuzalema, który z kolei, gdy miał sto osiemdziesiąt siedem lat spłodził Lamecha, ojca Noego. Jesteśmy skłonni wierzyć, że cała ówczesna ludzkość nie przekraczała stu tysięcy, ażeby jednak być hojnymi uwzględniliśmy ją w naszym powyższym obliczeniu jako wynoszącą jeden milion.

      Po potopie cała ludność liczyła osiem osób i po pewnym czasie można było zauważyć, że przyrost jest o wiele szybszy niż był przed potopem. W naszym hojnym obliczeniu przyjęliśmy, że liczba ludności pomnażała się pięciokrotnie w każdym stuleciu przez pięć pierwszych stuleci, co nas przyprowadza do czasów Abrahama i wskazuje, że ludność w czasach Abrahama wynosiła pięćdziesiąt osiem tysięcy, choć według naszej opinii cyfry te są podwójne w stosunku do rzeczywistych. Robimy to ustępstwo ze względu na „wyższych krytyków”, którzy zazwyczaj kierują się nierealnym rozumowaniem w odniesieniu do spraw czasów starożytnych. Dowodzą na przykład, że Asyria była wielkim państwem w tym czasie bo wykopaliska świadczą o wielkim królu Chodorlahomerze, który według nich prawdopodobnie był władcą milionów. Nie biorą pod uwagę potopu i faktu, że wówczas nie mogło być na ziemi więcej niż pięćdziesiąt tysięcy ludzi.

      Opowieść Pisma Św. chroni jednakże lud Boży przed wypowiadaniem takich błędnych sądów, ponieważ ten wielki król Chodorlahomer jest wyraźnie wymieniony w Księdze Rodzaju 14 rozdz. w łączności z trzema innymi zaprzyjaźnionymi królami, którzy wspólnie z nim jednocząc swe siły, zaatakowali pięciu innych królów w dolinie Syddym. Wielki Chodorlahomer i jego sojusznicy zwyciężyli tych pięciu królów, zabrali łupy oraz Lota, bratanka Abrahama z jego dobytkiem. Opowiadanie podkreśla, że ci królowie choć wielcy w ich czasach gdy ludzi było niewiele, posiadali jednak nieliczne armie i obawiali się zaatakować (króla) Abrahama, który był „bardzo bogatym” w stada, trzody itd. Tymczasem, gdy (król) Abraham dowiedział się, że jego bratanek Lot jest w niewoli uzbroił swych trzystu osiemnastu sług i udał się w pościg za czterema wielkimi królami i ich armiami, pobił ich na głowę i sprowadził Lota z powrotem z jego wszystkimi dobrami. Dla prawdziwych studentów Biblii najważniejszą rzeczą dotyczącą króla Chodorlahomera jest jego imię. Tacy nie będą wprowadzeni w zamieszanie przesadnymi ocenami wyższych krytyków, odnoszącymi do milionów żyjących wówczas, ponieważ ich cyfry są tak samo wiarygodne jak zacytowane powyżej doktora Eaton’a. Kontynuując nasze hojne ustępstwa ustaliliśmy, że podczas następnych pięciu stuleci ludność świata powiększała się trzykrotnie w każdym stuleciu. To nam da ludność świata z okresu exodusu wynoszącą 14.241.744. Zobacz dwa ostatnie paragrafy tej uwagi.

      Dochodzimy teraz do czasów wojen i musimy liczyć się z powolniejszym wzrostem ludności, aniżeli w okresie pasterskim. Idąc dalej łączymy następne sześćset lat razem pamiętając,
kol. 2
że w tym okresie Izraelici w Chanaanie byli osiemnaście razy w niewoli u swoich nieprzyjaciół i że spis ludności przeprowadzony przez Joaba pod koniec panowania Dawida wskazywał, że zdolnych do służenia w armii było 1.300.000. Cała więc ówczesna ludność Palestyny nie mogła wynosić więcej jak 5.000.000. Ten sam wojowniczy duch panował wśród innych narodów i podobnie hamował szybkie rozmnażanie się. Stąd nasza ocena, że rodzaj ludzki podwoił się w ciągu tych sześciuset lat, co nam wskazuje, że w czasach Salomona żyło ponad 37.000.000 ludności na całym świecie — i znów hojna ocena w stosunku do pewnych informacji będących w naszej dyspozycji prawdopodobnie podwaja rzeczywistą liczbę.

      Łączymy następnych dwanaście stuleci wnioskując, że rodzaj ludzki podwoił się w tym czasie. Niektórym może się wydawać stopa przyrostu zbyt powolna, lecz musimy wziąć pod uwagę ogromne wojny tego okresu, podczas których padła Asyria a powstał Babilon, który podbił cały świat, niszcząc zupełnie wiele narodów. Sam padł zwyciężony przez Medów i Persów, którzy także obficie przelewali krew, a którzy z kolei padli zwyciężeni przez Greków. Ci ostatni pod wodzą Aleksandra Wielkiego podbili cały świat i nad nim panowali, lecz sami padli pokonani przez Rzymian, którzy kosztem milionów straconych w kwiecie wieku mieli swój udział w zahamowaniu szybkiego rozmnażania się rasy ludzkiej. Cyfry te dadzą nam ludność świata wynoszącą w czasach Nabuchodonozora 82.000.000, w czasach Chrystusa 100.000.000 i 113.000.000 w okresie największej potęgi imperium rzymskiego, którego granice rozciągały się nad znacznymi częściami Europy, Afryki i Azji. Historyk ocenia ówczesną ludność świata rzymskiego na 50.000.000, my wykazujemy nadwyżkę wynoszącą aż 63.000.000, uwzględniając znane i nieznane części ziemi w tym czasie — ponownie bardzo hojne obliczenie. Zaokrąglone cyfry są podane szacunkowo. Wymienione wydarzenia i osoby niekonieczne musiały mieć miejsce i żyć przy zakończeniu stulecia.

      W następnych czterech stuleciach obliczamy wzrost ludzkości o 25% w każdym stuleciu ponieważ zmniejszenie skutków wojny, od momentu ustalenia potężnej władzy rzymskiej, musiało dać taki właśnie rezultat. To nas doprowadza do czasów Karola Wielkiego, końca ósmego stulecia, gdy ludzkość wynosiła ponad 227.000.000.

      Wreszcie nastąpiły stulecia wypraw krzyżowych, w których zginęły miliony młodzieży z całego świata. Nasze wyliczenia wskazują, że ludność świata podwoiła się w ciągu tych sześciu stuleci od roku 800 do 1400 po Chrystusie. A więc, jak obliczenia wykazują, w roku 1400 otrzymujemy sumę 454.000.000 ludności na świecie.

      Następne trzy stulecia były pomyślniejsze dla rozmnażania się rasy ludzkiej. Wielkie wojny i wyludniające zarazy występowały rzadziej. W tym okresie miały miejsce reformacje religijne. Obliczamy, że ludność podwoiła się

poprzednia stronanastępna strona