Teraźniejsza Prawda nr 239 – 1968 – str. 51

ludzkiemu rządowi został ukrzyżowany jako przestępca), abyśmy (Jego naśladowcy) ubóstwem jego mogli być ubogaceni (w obecne błogosławieństwa usprawiedliwienia z wiary i naszego powołania według prawdy, sprawiedliwości, miłości i mocy niebiańskiego zmysłu i w przyszłe błogosławieństwa w Królestwie).

      Ale dlaczego zachodziła potrzeba, aby ten Chleb, który zstąpił z nieba, był złamany — zabity — za nas? Dlatego, bo nie mieliśmy życia w sobie. Śmierć działała i połykała cały rodzaj ludzki. Jest rzeczą mylną myśleć, że tylko Adam był pod wyrokiem śmierci. W liście do Efez. 2:3 Apostoł mówi o całym rodzaju ludzkim, że my wszyscy „byliśmy z przyrodzenia [czyli przez dziedziczność] dziećmi gniewu [będąc pod wyrokiem śmierci, Rzym. 1:18, 32], jako i drudzy”. On bardzo jasno wykazuje (Rzym. 5:12-19), że cały rodzaj ludzki nie tylko ma udział w śmierci, ale także ma udział w wyroku śmierci z Adamem. Staje się to jasne z całego cytatu, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę myśli podane w wierszach od 16 do 18. Wiersz 16 pokazuje, że wyrok Adamowy był wyrokiem śmierci; a wiersz 18 objaśnia to, wykazując, że ten wyrok śmierci przeszedł na wszystkich ludzi przez Adama: z powodu przekroczenia jednego człowieka wyrok śmierci przeszedł na wszystkich ludzi. Cały więc rodzaj ludzki stał się nie tylko spadkobiercą śmierci Adamowej, ale także jego wyroku śmierci.

      Jest to również widoczne z 1Kor. 15:22: „jako w Adamie wszyscy umierają”. Nie znaczy to, że wszyscy w Adamie rzeczywiście wstąpią w stan śmierci, ale że wszyscy w Adamie rzeczywiście wchodzą pod wyrok śmierci. Cały Plan Boży, zwłaszcza jego główny zarys — okup, jest oparty na myśli, że cały rodzaj ludzki znajduje się pod wyrokiem śmierci Adamowej i że umiera nie tylko dlatego, iż odziedziczył niedoskonałe życie od Adama i że musi je spędzić wśród niedoskonałych warunków prowadzących do śmierci, ale także z powodu ciążenia na rodzaju ludzkim wyroku śmierci wydanego przez Boską Sprawiedliwość (Jan 3:36), który to wyrok on odziedziczył po Adamie. Chociaż wyrok ten przeszedł na wszystkich w Adamie pośrednio, czyli przez niego, obejmując ich jak gdyby był bezpośredni, to jednak obejmuje on rzeczywiście wszystkich swoimi skutkami. Zaprzeczać tej myśli znaczyłoby w gruncie rzeczy zaprzeczać okupowi.

      Ponieważ wszyscy z rodzaju Adamowego byli w jego biodrach, gdy zgrzeszył i ściągnął na siebie wyrok śmierci, więc jest łatwo zrozumieć słowa Apostoła w liście do Rzym. 5:12: „Przetoż jako przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć: tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła, ponieważ wszyscy zgrzeszyli”. Chociaż nie byliśmy jeszcze narodzeni, to jednak byliśmy w biodrach Adama, a zatem byliśmy jego częścią, gdy zgrzeszył. Cały rodzaj Adamowy był pod tym samym wyrokiem śmierci, nikt więc nie mógł dla siebie otrzymać życia i nie było nikogo
kol. 2
kto by mógł odkupić swego brata lub dać Bogu za niego okup (Psalm 49:8) — wszyscy byli pod wyrokiem śmierci i w procesie umierania. Jednak bardzo trudne położenie człowieka było Boską sposobnością: Bóg przygotował Tego, który był z tego samego rodzaju lub natury ludzkiej, aczkolwiek nie z potępionego rodu Adamowego (ale z nieba) i dlatego mógł dać okup (równoważną cenę) oraz mógł być przyjęty jako Odkupiciel za Adama i jego rodzaj znajdujący się w jego biodrach. Z powodu grzechu Adamowego, on i jego potomstwo zostali odcięci lub odsunięci od drzew żywota w ogrodzie Eden i dlatego nie mogli żyć (1Moj. 3:22-24). Obecnie jednak rodzajowi ludzkiemu przedstawił się Jezus, Chleb Żywota, dar z nieba, którego przyjęcie przywróci im życie i utracone błogosławieństwa.

ŻYWY CHLEB

      W naszym tekście Jezus mówi o Sobie jako o „żywym chlebie, który z nieba zstąpił”. On zstąpił jako pokarm, aby wybawić umierający rodzaj ludzki od śmierci przez danie Samego Siebie w doskonałym człowieczeństwie, w Swoim prawie do życia i w Swoich prawach życiowych jako prawdziwy pokarm, aby rodzaj ludzki mógł żyć wiecznie. Gdyby Jezus miał ojca ludzkiego i gdyby nie przyszedł z nieba (gdyby nie miał życia przedludzkiego, które stało się nasieniem zapładniającym jajko w pannie Marii na miejscu nasienia ludzkiego), to nie mógłby stać się chlebem żywym. Ponieważ mając ojca ludzkiego Sam potrzebowałby chleba żywego, a więc nie mógłby go dostarczyć drugim. On istotnie był „chlebem onym żywym, który z nieba zstąpił: … kto by jadł z tego chleba, żyć będzie na wieki” (w. 58).

      Chociaż Jezus był tym chlebem żywota, to jednak zachodziła potrzeba, aby był złamany, ofiarowany — aby umarł za nas, zanim ktokolwiek z naszego potępionego rodzaju ludzkiego mógłby skorzystać z Jego zasługi. Będąc doskonałym człowiekiem, dał On Samego Siebie jako równoważną cenę za Adama, celem zmazania przekleństwa śmierci, które spadło na niego i jego rodzaj znajdujący się wtedy w jego biodrach, gdy zgrzeszył. Obecnie jednak każdy zarażony przekleństwem Adamowym, gdy jest pociągnięty przez Ojca (Jan 6:44) może przyjść i przyswajać sobie (jeść) tę doskonałość i prawa, które Jezus zdobył dla nas przez Swoją ofiarę złożoną na naszą korzyść. My jemy lub przyswajamy sobie ciało Jezusa wiarą, tzn. przez wiarę rozumiemy, że Jezus stał się naszym okupem i przez wiarę przyswajamy sobie te zasługi, które jako doskonały człowiek On posiadał i które On złamał lub ofiarował za nas.

      Oceniamy piękność Boskiego zarządzenia, że chociaż ofiara jest dostateczna za wszystkich, to jednak nikt nie może otrzymać życia przez nią, jeżeli nie uzna i nie przyjmie Jezusa jako

poprzednia stronanastępna strona