Teraźniejsza Prawda nr 237-238 1968 – str. 32

które ubogacają i nie przydają smutku. Tego samego życzą w sposób ogólny całej rodzinie Bożej na każdym miejscu – szczególnie tym, którzy się radują w Prawdzie Żniwa. Błagam was wszystkich, abyście nadal postępowali i wzrastali w łasce i w znajomości, a przede wszystkim w miłości, w tym wielkim owocu Ducha w jego różnorodnych formach. Napominam was, abyście byli nie tylko cichymi wobec świata, lecz także jedni wobec drugich, cierpliwi jedni wobec drugich i wszystkich ludzi, uprzejmi w stosunku do wszystkich, uprawiając braterską uprzejmość, pobożność i czystość. Przypominam wam, że wszystkie te rzeczy są nam potrzebne, niezbędne, abyśmy mogli osiągnąć obiecane Królestwo, pamiętając, że Apostoł zapewnia nas, iż jeśli te rzeczy czynić będziemy, nigdy się nie potkniemy, lecz „będzie nam dane hojne wejście do wiecznego Królestwa Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa”.

kol. 2

      Życzeniem moim jest, aby ta moja ostatnia Wola i Testament były opublikowane w Strażnicy zaraz po mojej śmierci.

      Moją nadzieją zarówno dla mnie samego, jak i dla całego drogiego Izraela Bożego jest to, że wkrótce się spotkamy, aby się już nigdy nie rozłączyć w Pierwszym Zmartwychwstaniu w obecności Mistrza, gdzie będzie pełna radość na zawsze. Będziemy zadowoleni, gdy się obudzimy w Jego podobieństwie – „Przemienieni z chwały w chwałę”.
[Podpisano]

CHARLES TAZE RUSSELL

      Ogłoszono i opublikowano w obecności świadków, których nazwiska są następujące: Mae F. Land, M. Almeta Nation, Laura M. Whitehouse.

      Akt sporządzono w Allegheny, Pa. dwudziestego dziewiątego czerwca tysiąc dziewięćset siódmego roku.

kol. 1

BŁOGOSŁAWIEŃSTWA CHYBIONE Z POWODU UPRZEDZENIA

(B.S. ’62, 85)

      W Ew. Jana 6 roz. mamy zapisany cudowny wykład Jezusa dotyczący Jego jako Chleba pochodzącego z nieba, jak i wynikające z niego przesiewanie pomiędzy Jego uczniami (w. 66-69). Następnie w Ew. Jana 7:1 czytamy: „A potem chodził Jezus po Galilei, bo się nie chciał [przez jakiś czas] bawić w ziemi Judzkiej, przeto że Żydowie szukali, aby go zabili”. Kiedy nadeszło Święto Kuczek, to Jezus znając mordercze zamiary Żydów nie poszedł natychmiast do Jerozolimy na obchodzenie tego święta, chociaż był do tego zachęcany przez Swoich cielesnych braci. Raczej poczekał jakiś czas, a potem udał się tam potajemnie (w. 2-14). Gdy nauczał tam w Świątyni, wywarł głębokie wrażenie na wielu i powstał spór o to, czy był On Mesjaszem czy też nie (w. 14-26; por. z Ew. Mat. 13:53-58). Niektórzy powiedzieli: ,,O tym wiemy, skąd jest: ale gdy Chrystus przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skądby był” (por. w. 27).

      Oczywiście, Żydzi z nielicznymi wyjątkami nie uznawali Jezusa jako Mesjasza, czyli Chrystusa, które to słowa mają identyczne znaczenie. Słowo polskie – Mesjasz – z hebrajskiego Meshiach, które pochodzi z czasownika mashach (on pomazuje) – znaczy pomazany. Polskie słowo Chrystus – z greckiego słowa Christos, które wywodzi się z czasownika chrio (ja pomazuję) – ma to samo znaczenie co Mesjasz. W Dziejach Ap. 10:38 czytamy, że Bóg pomazał [literalnie christed, z greckiego słowa chrio] Jezusa z Nazaretu Duchem Świętym i mocą (zob. Diaglott).

      Chociaż wiemy i jesteśmy w zupełności przekonani, że Jezus jest naprawdę Mesjaszem, Chrystusem, a zatem uważamy te trzy określenia jako identyczne (czyli że odnoszą się
kol. 2
do tej samej osoby), to jednak Żydzi w ogólności nie uznali i nie przyjęli Jezusa jako swego Mesjasza lub Chrystusa. W ich umysłach Mesjaszem czyli Chrystusem był stanowczo kto inny niż Jezus – oni uważali Mesjasza za kogoś, kto miał dopiero przyjść.

OCZEKIWANIA ŻYDÓW BYŁY BŁĘDNE

      Oczywiście, iż Żydzi w ogólności oczekiwali (może z powodu proroctwa Izaj. 53:8; Dan. 7:13; Mal. 3:1, itd.) że Mesjasz miał się zjawić nagle, że nikt nie miał wiedzieć skąd przyszedł – całkiem odmiennie od sposobu, w jaki przyszedł Jezus. Chociaż Jezus żył wśród Swoich rodaków w ciemności, to jednak był On im znany i wiedzieli, że przybył z Galilei. Gdy Jezus dał dalsze dowody, że jest Mesjaszem (w. 28-39), to o wiele więcej uwierzyło w Niego jako w Proroka i Mesjasza (w. 40, 41), lecz niektórzy pytali (w. 41, 42): „Azaż z Galilei przyjdzie Chrystus? Azaż nie mówi Pismo, iż z nasienia Dawidowego i z Betlehemu miasteczka, gdzie był Dawid, przyjdzie Chrystus?” (por. Ew. Mat. 2:4-6). To oświadczenie było niezgodne z poprzednim wypowiedzeniem niektórych Żydów (w. 27), że kiedy Mesjasz przyjdzie, żaden nie będzie wiedział skąd On przybył. Oni także okazali nieświadomość odnośnie Jezusa. Patrzyli na Niego jako na przychodzącego nie z miejsca Jego urodzenia, z Betlejem, ale brali pod uwagę miejsce Jego pobytu, Galileję, w której znajdował się Nazaret.

      Nawet kiedy pewni słudzy przyszli do przedniejszych kapłanów i Faryzeuszów mówiąc o Jezusie: „Nigdy tak nie mówił człowiek, jako ten człowiek”, to Faryzeusze natychmiast robili co tylko mogli, aby to korzystne wrażenie jakie wywarł Jezus zniszczyć w stosunku do

poprzednia stronanastępna strona