Teraźniejsza Prawda nr 234-235 – 1967 – str. 88

(urząd ten jest odrębny od jego poprzedniej służby wykonywanej w charakterze specjalnego pomocnika pozafiguralnego Salomona i odrębny od jego służby wykonywanej dla pozafiguralnego Dawida). Ten urząd rozpoczął się w październiku 1950 z ogłoszeniem pierwszej z takich prawd, które miały być dane po przejściu poza zasłonę brata Johnsona (mianowicie, że obecnie nareszcie Chrystus jest uzupełniony w chwale, „gdy ten ostatni członek Oblubienicy Chrystusowej był mile przyjęty do domu!” – T.P. ’50, 80; T.P. ’51, 4, szp. 2 u dołu i str. 5 u góry; por. P ’58, 62); od tego czasu urząd ten jest sprawowany dotychczas i jeżeli Bóg dozwoli, to będzie nadal sprawowany w przyszłości. Wiele z takich prawd postępujących jest wymienionych w T.P. wyd. we Francji ’57, 7, 8, a od tego czasu o wiele więcej ich było danych, jak to wydania T.P. (i w sposób podrzędny S. B.) szeroko dowodzą. Te prawdy postępujące nie są zbudowane na „przeciwnych podstawach”, lecz „są oparte i rozwijane w zgodzie z naukami Pisma Św. przedstawionymi przez Pana za pośrednictwem obu członków gwiezdnych Laodycji (E. tom 5, 32).

      (70) Z przeciwnej strony jest to pokazane przez fakt, że Młodociani Godni, którzy przekroczyli ograniczenia postanowione przez Boga i starali się wpatrywać w rzeczy, które szczególnie należą do wyższych klas i którzy usiłowali przywłaszczyć sobie urząd nauczania nad Wielkim Gronem, w rzeczywistości przedstawili mnóstwo szalonych spekulacji, odrzuceń Prawdy i zbaczających błędów, tak jak przed tym Posłannik Epifanii ostrzegał. „Bezpośrednie badanie Biblii” i „pycha, do której Szatan pobudza przez rzekome „odkrycia nowych prawd” na skutek spekulacji”, spowodowały wiele spustoszenia. Brat Johnson ostrzegał, że usiłowania „wpatrywania się”, spekulowania „będą obfitowały w wytworzeniu błędu” (E. tom 11, 321, 341). Teraźniejsza Prawda rozpatrywała wiele z tych błędów. Wyliczanie ich wszystkich uczyniłoby listę tak długą jak zwój papieru maszyny do liczenia. Wznoszą się one jako pomnik potępienia Pańskiego tych, którzy przestąpili ograniczenia postanowione przez Pana, aby ich wstrzymać od wpatrywania się w rzeczy nie dane im przez nauczycieli wyższej klasy lub wyższych klas do rozpatrywania w ich klasie. W każdym wypadku bez wyjątku, gdzie Młodociani Godni przywłaszczyli sobie stanowiska nauczania Kościoła ogólnego, tak jak w wypadku wszystkich innych, którzy uczynili podobnie, nie tylko przedstawili oni błędy, lecz sprzeciwiali się „naszemu Panu, przemawiającemu przez członków gwiezdnych”, „a przez ten czyn rościli sobie pretensje do równości z Nim jako ustni wyraziciele dla Boga”. Oni „mało mieli poważania dla Pana Jezusa w Jego przemawianiu przez członków gwiezdnych”, a to było powodem, że „stali się śmiałymi, a nawet mniej lub więcej aroganckimi i bezczelnymi” (T.P. ’51, 35, par. 44).

      W ich usiłowaniach chwytania za władzę, niektórzy podjęli się zmienienia, a nawet
kol. 2
odrzucenia podstawowych nauk przedstawionych przez brata Russella i brata Johnsona, takich jak nauki o Epifanii albo Apokalipsie, itd. (P ’58, 19-32). Niektórzy przez nauczanie w otwartej sprzeczności ze Słowem Bożym, a wszyscy z nich przez spekulację i rewolucjonizm przeciwko zarządzeniom Bożym stają się mniej lub więcej odszczepieńcami. We frenetycznym wysiłku, aby podjąć pracę, którą – jak oni myślą – brat Johnson pozostawił nie wykonaną, aby oni wykonali ją, niektórzy z nich pisali na temat księgi Objawienia, a inni twierdzą, że są upoważnieni do tłumaczenia tej księgi. W podobny sposób niektórzy pisali o Objawieniu po śmierci brata Russella twierdząc, że byli do tego upoważnieni, ponieważ brat Russell nie napisawszy wyjaśnienia księgi Objawienia w jej całości pozostawił tę pracę nieskończoną, którą jak przypuszczano miał ukończyć, dlatego oni mają dokończyć jego pracy. Pan może zarządzić, aby jeden z Młodocianych Godnych we właściwym czasie przedstawił rozprawę o księdze Objawienia w jej całości jednak my tego nie wiemy. Ale wiemy jedną rzecz, że tak jak nie było dane żadnemu członkowi Wielkiego Grona aby wydał to dzieło, podczas gdy członkowie Małego Stadka byli jeszcze na ziemi; tak podobnie nie byłoby to w zgodzie z zarządzeniami Pańskimi, gdyby którykolwiek Młodociany Godny usiłował dokonać tego, podczas gdy niektórzy członkowie Wielkiego Grona są jeszcze na ziemi. Ciekawą jest rzeczą zauważyć oświadczenie brata Johnsona w Zwiastunie Epifanicznym z roku 1949, str. 22, par. 2: „Tu [w Obj. 1:1] Jezus jest przedstawiony jako dający objawienie, które zawiera się w księdze nazywanej Księgą Objawienia. On posłał to objawienie Swemu słudze, tzn. najpierw Małemu Stadku, a potem Wielkiemu Gronu; a we właściwym czasie będzie ono także objawieniem dla Starożytnych i Młodocianych Godnych, tj. przy końcu Tysiąclecia. Ale podczas Wieku Ewangelii ono jest tylko dla Jego sług, Malutkiego Stadka i Wielkiego Grona”.

      Mamy więc mnóstwo dowodów pokazujących, że Wielkie Grono jest w Boskiej ocenie i zarządzeniu wyższa klasą od Młodocianych Godnych i że w wyniku tego Bóg powierzył obecne stanowisko kierownictwa Jego ludu Wielkiemu Gronu (w osobie wodza dobrych Lewitów), a nie Młodocianym Godnym (lub innym). Jak zaznaczono na początku tego artykułu, dowody te nie były przedstawione z żadną myślą poniżenia lub ujmy dla Młodocianych Godnych (lub innych z ludu Bożego), ponieważ Pismo Św. wyraża się bardzo pochlebnie o wiernych Młodocianych Godnych. Pan ocenia i my również wielce cenimy pomoc, którą oni udzielają Wielkiemu Gronu w sprawach odnoszących się do Pana i Jego służby. Wierzymy, że te liczne dowody podane w tym artykule dopomogą im do utrzymania właściwej postawy w stosunku do Wielkiego Grona i do zrozumienia, jakim szaleństwem jest dążenie do kierownictwa nad Wielkim Gronem,

poprzednia stronanastępna strona