Teraźniejsza Prawda nr 234-235 – 1967 – str. 86

ULEWA PRAWDY

      (25) Deszczem naszych przypowieści jest przeto, według symbolów biblijnych, Prawda. Padanie deszczu na obydwa domy znaczyłoby, że Prawda przychodząc w styczność z zachowawcami koron i utracjuszami koron okazałaby się doświadczająca dla obydwóch i byłaby jednym z czynników decydujących, czy ktoś budował na Chrystusie jako na Opoce, czy jako na Piasku, a tak albo zachował, albo utracił swoją koronę, tj., czy nowe stworzenie jest w Maluczkim Stadku czy w Wielkim Gronie. Czy fakty dowodzą, że teraz jest nawalna ulewa Prawdy? Jeżeli tak, czy ona doświadcza wszystkich budowniczych? I czy ona jest czynnikiem w objawianiu, którzy to są członkowie Maluczkiego Stadka, a którzy członkowie Wielkiego Grona? Na każde z tych pytań odpowiadamy: Tak. Że od czasu śmierci naszego Pastora była nawalna ulewa Prawdy jest niewątpliwie prawdą; ponieważ od tego czasu Prawda paruzyjna jest powtórnie przedstawiana, a Prawda epifaniczna jest po raz pierwszy przedstawiona. Powodem powtórnego przedstawienia Prawdy paruzyjnej jest to, że wielu, którzy kiedyś byli jej wykładowcami jako pielgrzymi, starsi, itp., starają się ją wywrócić. Jako mówcze narzędzia Szatana, w miarę ich zdolności, oni atakują Prawdę, którą kiedyś wyznawali, że będą ją trzymać i używać jako droższą niż sam żywot. Jedni z nich atakują niektóre jej zarysy, a inni atakują znowu inne zarysy; i do tego czasu kiedy 60 grup Lewitów się sformuje, każdy zarys Prawdy paruzyjnej będzie odrzucony i atakowany przez jedną lub drugą z tych 60 grup wodzów Lewickich. Strażnica zaatakowała wiele paruzyjnych doktryn, przykazań, proroctw i typów. „Herald” wydawany przez P.B.I. (Straż i inne) atakował dużo z jej chronologii, proroctw i typów. Olsonici zaatakowali niektóre jej doktryny i wiele z jej proroctw i typów. B.S.C. (Komitet Biblijnych Studentów) w Anglii popierał ataki P.B.I. Zwolennicy Adama Rutherforda (grupa w Anglii) atakowali jej chronologię, proroctwa i typy. Wszystkie grupy Kaatytów, Merarytów i Gersonitów atakowały doktrynę, że Arcykapłan Świata teraz funkcjonuje ofiarniczo. Oprócz tych, rozmaite jednostki między ludem w Prawdzie powstały i atakowały nauki Paruzji.

      (26) To stało się powodem ponownego przedstawienia Prawd paruzyjnych, które były atakowane przez tych, którzy trzymają się takich atakowanych Prawd. Zwykle grupy atakujące nie odrzucają i nie atakują te same Prawdy, lecz często niektóre z nich bronią zaatakowane Prawdy, np. gdy J.F. Rutherford zaatakował tymczasowa usprawiedliwienie, to P.B.I. zacytowało artykuły naszego Pastora w obronie tej nauki; a gdy P.B.I. odrzuciła chronologię Prawdy paruzyjnej, to Strażnica broniła jej przeciwko nim. Ponadto jednostki, jako takie, broniły takich Prawd; np. gdy prezes Towarzystwa zaatakował Piramidę jako
kol. 2
świadka i ołtarz (Izaj. 19:19), to br. Morton Edgar zdolnie odparł te ataki. Lecz główną obroną tych zaatakowanych Prawd była Teraźniejsza Prawda, której jedną z trzech misji, jak to jest podane w stałym ogłoszeniu, jest „stać w obronie Prawdy Paruzji, danej od Pana przez „wiernego Sługę”, jako podstawowej do wszelkiego dalszego rozwijania się Prawdy”. Ona wykonała tę misję przez ostrożne i szczegółowe tłumaczenie i dowodzenie tej Prawdy i przez wyjawianie sofisterii ataków, uczynionych na nią. W czynieniu tego ona prowadziła zacięte spory w obronie Prawdy paruzyjnej i w odpieraniu ataków uczynionych na nią. Wiele z jej zawartości jest takiego charakteru i jeśli to będzie przyjemne Bogu, to ona będzie dalej to czyniła tak długo, jak tylko Lewici będą atakowali Prawdę paruzyjna.

      (27) Niektórzy myślą, że w tej czynności jej Redaktor zachowuje się jak ten, co chodzi z wiórkiem na swoim ramieniu, wzywając drugich, aby odważyli się go zrzucić, a gdy ktoś się odważy, to bardzo srogo go uderza. Lecz drodzy Bracia, tak wcale nie jest. On nienawidzi sporu z braćmi i na początku musiał być przez Pana popchnięty do tego co było bardzo przeciwne jego skłonnościom. Lecz gdy on coraz więcej rozumiał cel Przeciwnika w tych atakach i zaczął coraz więcej dostrzegać, iż to była niezbożna ambicja pociągnięcia do siebie i utrzymania przy sobie uczni (Dz.Ap. 20:30), która pobudzała niektórych do porzucenia i atakowania Prawdy, to coraz mniej wzbraniał się wchodzić w takie spory, chociaż jest mu zawsze bolesne to czynić. Tak jak po zaśnięciu Apostołów, Szatan użył wodzów utracjuszy koron, którzy pragnęli pozyskać zwolenników, ażeby sfałszować Apostolską Prawdę, aż wyginęła z ziemi przez ich wysiłki, wynikiem czego było papiestwo: tak też po odejściu onego Sługi poza zasłonę, Szatan zaczął wzbudzać wodzów utracjuszy koron, ażeby zabrali Kościołowi Prawdę, którą Pan dał przez onego Sługę, chcąc przez nich zniszczyć ją zupełnie. Wiedząc to, jako sługa powszechnego Kościoła, który miłuje Pana, Prawdę i braci, Redaktor zajął się dziełem bronienia Prawdy przeciwko wszystkim atakom, dziełem zbijania tych ataków. Wiedząc, iż teraz jest Epifania, która wymaga w jej wyjawieniach najprostszej, trzeźwej mowy i najbardziej przekonywających i odpierających dowodów i że samolubstwo pobudza przesiewaczy (2Tym. 3:1—9), dlatego on woła głośno i nie szczędzi, ponieważ wie, że to jest wolą Pańską w obecnym czasie. Wskutek tego ci, co odrzucają i atakują Prawdę, nie są przez niego poklepywani ręką w rękawiczce z delikatnej skórki; oni raczej są przez niego bici batem z małych rzemyków i wygnani ze Świątnicy, jako Lewici. Ci co rozumieją się na celu Szatana z przesiewaczami i na ich niezbożnym samolubstwie, nie obwiniają go. Są to tylko przeważnie ci, którzy nie przejrzeli przez te złe charaktery i którzy nie rozumieją Epifanicznych celów, którzy obwiniają go za to; on w cichości oczekuje ich oświecenia.

poprzednia stronanastępna strona