Teraźniejsza Prawda nr 234-235 – 1967 – str. 83
lecz spowodowało mieszaninę — umysł dążący za niebiańskimi i za światowymi rzeczami i mieszaninę cnót Ducha Św. z wadami ciała — które spowodowały w nich przymiot nazwany w Piśmie Św. dwoistością umysłu. Wynikiem tego nie mogło być budowanie na Chrystusie w tym trzecim zarysie poświęcenia jako Opoce, jak to miało się z ich wiernymi braćmi, lecz ich wynikiem było budowanie na Nim w poświęceniu jako na Piasku.
BUDOWANIE NA CHRYSTUSIE W WYBAWIENIU
(16) Według 1Kor. 1:30, czwartą urzędową pracą Chrystusa ku nam w procesie zbawienia jest wybawienie, którym On stał się od Boga dla nas. Że On stał się dla nas wybawieniem znaczy to, że była Mu dana praca ratowania nas od wszystkich naszych nieprzyjaciół. On to czyni po części w tym życiu i po części po teraźniejszym życiu, kiedy wyzwoli nas z grobu — stanu śmierci — w zmartwychwstaniu. Ten zarys naszego wyzwolenia nie należy do tego przedmiotu; ponieważ to jest coś, w czym będziemy zupełnie bierni i to długo po skończeniu pracy budowania. Dlatego nie będziemy tu dalej go omawiać. Natomiast ograniczymy naszą uwagę do Jego pracy wybawienia, dokonanej nad nami w tym życiu. W wybawieniu nas teraz, nasz drogi Pan, pod warunkiem, że pójdziemy za Jego wskazówką, czyni dwie rzeczy: (1) ratuje nas od wszystkich sideł, jakie diabeł, świat i ciało kładą na nas i (2) daje nam zwycięstwo we wszystkich naszych starciach z nimi. W czynieniu tych dwóch rzeczy On wykonuje Swoje obecne urzędowe funkcje, jako nasz Wybawiciel. Lecz czynienie przez Niego tych rzeczy jest uwarunkowane naszym naśladownictwem za Jego wskazówkami. On nie będzie działał jako Wybawiciel dla tych, którzy znieważają Jego plany i zarządzenia odnośnie wybawienia. On jest przyczyną zbawienia tym, którzy Go słuchają i tylko tym (Żyd. 5:9). Naturalnie, On nie może wybawić tych, którzy Go nie słuchają.
(17) To stanie się jasne, gdy spojrzymy na rzeczy, które Jego praca wybawienia obejmuje. One są rzeczami tyczącymi się wojny, co znaczy, że dwa przeciwne sobie wojska toczą walki jedno przeciwko drugiemu. Szatan jest głównym dowódcą jednego z tych wojsk. On ma dwóch poruczników, którzy są komendantami pod nim, tj. ciało i świat. Jego wojsko składa się z czterech oddziałów. Pierwszym oddziałem jest błąd, którego żołnierzami są błędne myśli, zamiary, słowa i czyny. Drugim oddziałem jest grzech, którego żołnierzami są grzeszne myśli, zamiary, słowa i czyny. Trzecim oddziałem jest własna osoba, którego żołnierzami są samolubne myśli, zamiary, słowa i czyny. Czwartym oddziałem jest światowość, którego żołnierzami są światowe myśli, zamiary, słowa i czyny. Głównym dowódcą tych drugich wojsk
kol. 2
jest Chrystus. On mu pod sobą dwóch poruczników jako komendantów, tj. Ducha Św. i Słowo Boże. W Jego wojsku jest pięć oddziałów. Pierwszym jest mądrość, której żołnierzami są mądre — o Prawdzie — myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Drugim jest sprawiedliwość, której żołnierzami są sprawiedliwe myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Trzecim jest miłość, której żołnierzami są miłosne myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Czwartym jest moc, której żołnierzami są myśli zapanowania nad sobą i cierpliwości, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Piątym jest niebiańskomyślność, której żołnierzami są niebiańskie myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Gdy Jego żołnierze walczą posłusznie i odważnie, Chrystus wybawia wojsko z każdej zasadzki, pułapki lub sidła, jakie Szatan zakłada przeciw nim. A gdy oni tak walczą Chrystus daje im zwycięstwo, dając im nawet możność wychodzić z tych walk więcej niż zwycięzcami.
(18) Jak to nasz Pastor przedstawia w 5 tomie, tym polem walki Ducha są umysły świętych. Tu jest miejsce, gdzie duchowa walka się odbywa i musi być w toku, aż niewierni będą zupełnie porażeni, częściowo wierni — tymczasowo porażeni, a Wierni zdobędą korony zupełnego zwycięstwa przy końcu tej wojny, gdy zaś uboczne zwycięstwa koronują każdą ich walkę wiernie stoczoną. Przysięga Boża (1Moj. 22:16, 17) przyrzeka zwycięstwo wiernym we wszystkich pobocznych walkach tej wojny i ostateczne zwycięstwo przy jej końcu. Te zwycięstwa nie są osiągnięte samym tylko życzeniem ich sobie lub pozorną walką, czy też przez niedbałe bronienie lub atakowanie. One są nagrodami za odwagę, niezmniejszoną lojalność, prawdziwe posłuszeństwo rozkazom i wytrwałe naśladownictwo w każdym szczególe planu wojennego wystawionego przez głównego Dowódcę. Ponadto żołnierze stojący na warcie w tym wojsku, muszą czuwać z wszelką wiernością. Wszyscy żołnierze muszą znosić trudności życia w obozie, osłabienie długich i przymusowych marszów, gorączkę pory letniej i zimno pory zimowej. Oni muszą wznieść się ponad przekupstwa swego pobłażania, zażywania świata i oddawania się grzechowi, które im są ofiarowane jako cena za zdradę, a muszą utrzymać optymizm i nadzieję zwycięstwa. W tymczasowych niepowodzeniach oni muszą być niezatrwożeni i nieprzestraszeni. W ćwiczeniu muszą być wytrwałymi. W chorobie i ranach muszą mieć nadzieję wyleczenia się. A we wszystkich rzeczach muszą znosić trudności, jako dobrzy żołnierze Jezusa Chrystusa, podczas bojowania dobrego boju wiary. Ci co tak czynią, przy czym Chrystusowa sprawiedliwość dopełnia ich braki z powodu wszystkich nieumyślnych ich niedostatków i nieświadomości, wychodzą z tej wojny więcej niż zwycięzcami przez Tego, który ich miłuje — ich Dowódcę — w tej najlepszej ze wszystkich wojen. A gdy tak czynią, to budują swój dom wiary i charakteru na Chrystusie w wyzwoleniu jako na Opoce.