Teraźniejsza Prawda nr 233 – 1967 – str. 61
ziemi, aby im służyć, jako pozafiguralnemu Abednego. Pan może zarządzić to w ten sposób, podczas krótkiego okresu pomiędzy śmiercią ostatniego członka Wielkiego Grona, a powrotem Starożytnych. Godnych, lecz byłby to raczej wyjątek, niż ogólna reguła. Nie ma żadnego rozporządzenia w zgodzie z ogólnymi zarządzeniami Pańskimi, ażeby obecnie Młodociani Godni mieli „specjalnego wodza ze swojej klasy”.
ODDZIELNE I ODRĘBNE URZĘDOWE FUNKCJE
(59) To, że Wielkie Grono jest wyższą klasą, niż Młodociani Godni i że Młodociani Godni nie powinni przestępować ograniczeń postanowionych pomiędzy nimi a Wielkim Gronem, jest również pokazane w następnej serii dowodów. Członkostwo każdej klasy jest obecnie ustalone do tego stopnia, że Młodociani Godni nie mogą stać się członkami Wielkiego Grona lub na odwrót. Wynika więc z tego, że choć są różne stopnie stanowiska i służby wewnątrz każdej z obu klas pomiędzy członkami klasy i choć jednostki w każdej klasie mogą brać udział w pracy różnych podziałów swojej klasy, to jednak Młodociani Godni nie mogą brać udziału w duchowych urzędowych funkcjach Wielkiego Grona. Obie te klasy mogą współpracować w ścisłej współpracy w służbie Pańskiej. Lecz nie ma żadnego „zmieszania osób” z Młodocianych Godnych w klasie Wielkiego Grona tak, aby wykonywali oni duchową pracę Wielkiego Grona. Tak więc, np. nie będzie dozwolone żadnemu członkowi klasy Młodocianych Godnych, ażeby przywłaszczył sobie stanowisko służby, jako część pozafiguralnej Racheli w służeniu duchowymi obietnicami Wielkiemu Gronu (P ’56, 75-78; ’59, 11, 12; ’60, 28-30).
Bóg mocno ustalił zasadę niewtrącania się w urzędowe funkcje wyższej klasy w związku ze służbą kapłańską i lewicką w Izraelu. Śmierć była karą, jaką Bóg wyznaczył na wtrącającego się w cudzy urząd – „ktoby obcy do niego przystąpił, umrze” (4Moj. 1:51; 3:10, 38; 18:7; por. E. tom 7, 138). Brat Johnson ostrzegał poświęconych za jego czasów (E. tom 4, 440 u dołu), że „jeżeli nie są spłodzeni z Ducha, to byłoby niebezpieczną rzeczą dla nich działać, jako kapłani”. Podobnie, jeżeli niektórzy nie są spłodzeni z Ducha, to byłoby niebezpieczną rzeczą dla nich, gdyby starali się działać w urzędowych funkcjach Wielkiego Grona, np. w jego funkcjach, jako część pozafiguralnej Racheli. Nie spłodzeni z Ducha Młodociani Godni, którzy są pozostałymi Lewitami Wieku Ewangelii (T.P. ’33, 87, par. 8 i 9) nie powinni przywłaszczać sobie urzędowych funkcji przyszłych członków Wielkiego Grona spłodzonych z Ducha, którzy są Lewitami Epifanii.
STOSOWNE OSTRZEŻENIA Z 2MOJ. 16:29; 20:25, 26
2Moj. 16:29 daje nam ostrzeżenie (podobne do ostrzeżenia zawartego w 2Moj. 19:12-25), które specjalnie stosuje się w naszym dniu, siódmym dniu, czyli w okresie Laodycei: „Zostawajcie każdy na miejscu swem,
kol. 2
niech nie wychodzi żaden z miejsca swego w dzień siódmy”. Przeto Bóg (E. tom 11, 322) „żąda od każdego, aby pozostał w swoich stosownych urzędowych funkcjach podczas pozafiguralnego siódmego dnia (zostawajcie każdy na miejscu swem) i nie opuszczał tych urzędowych funkcji celem przywłaszczenia sobie funkcji, które są ograniczone do Jezusa i Jego specjalnych mówczych narzędzi”. Wynika z tego, że ewangelista J. W. Krewson, który ogłasza samego siebie jako „przedstawiający Posłannika Epifanii” i który podejmuje się dokończenia kapłańskiego urzędu br. Johnsona, jest tutaj znowu w bezpośredniej sprzeczności ze Słowem Bożym. To biblijne zlecenie jest obecnie „wypełniane przez lud Boży (i odpoczywał lud dnia siódmego; w 30). Figura nie odnosi się tutaj do tych, którzy spekulowali, bo przez to samo nie należą już więcej do ludu Bożego”.
W 2Moj. 20:25, 26 znajdujemy inne specjalne ostrzeżenie. W każdym wypadku, gdy Młodociani Godni próbowali wykonywać kierownictwo nad Wielkim Gronem, to czynili właśnie to, co ustęp ten zabrania, dając przez taką działalność dowód, że są uzurpatorami. Zamiast spekulować i ogłaszać rzekomą „Prawdę postępującą”, która przemawia przeciw Słowu Bożemu, przeciw naukom Chrystusa danym za pośrednictwem Jego członków gwiezdnych, przeciw pozafiguralnemu Ołtarzowi, to powinni oni przybliżając się do Chrystusa jako do Boskiego Ołtarza Kamiennego przyjąć ten Ołtarz pod każdym względem, tak jak Bóg go ułożył (E. tom 11, 369, 370), „bez próbowania przekształcenia go według swoich własnych błędnych poglądów (nie buduj go z ciosanego kamienia); albowiem takie poglądy przypisane temu Ołtarzowi (bo jeślibyś żelazne naczynie twoje podniósł nań) skalałyby go (splugawisz go). Następnie Bóg dodaje ostatni zakaz, że przybliżając się do Chrystusa jako do Boskiego Ołtarza w tym Wieku czy też w przyszłym, ażeby dokonać na nim ofiarniczej służby (wstępował … do ołtarza mojego; w. 26), nikt nie powinien w chełpliwej ambicji wywyższać się przez chwytanie za władzami mu nie danymi od Boga i przez panowanie nad drugimi (nie będziesz wstępował po stopniach). Ktokolwiek by tak czynił obecnie czy też w Tysiącleciu popadnie w grzeszne praktyki przeciwne Boskim zarządzeniom i w fałszywe nauki przeciwne Boskiej Prawdzie oraz będzie wystawiony jako taki na wstyd (aby nie była odkryta nagość twoja przy nim). Jak często w Parusji i Epifanii Bóg dawał to ostrzeżenie i jak często było ono lekceważone aż do chwili wyjawienia złych zalet i fałszywych nauk właściwego złoczyńcy! Przeciwnie, ustęp ten nasuwa na myśl ducha samoponiżenia objawionego w ofiarniczej służbie, który we właściwym czasie będzie wywyższony przez Boga”.
Stając się w ten sposób nieposłuszni Bogu niektórzy Młodociani Godni w chełpliwej ambicji wywyższyli się przez chwytanie za władzami nie danymi im od Boga, np. przez wydawanie pism celem rozpowszechniania ich wśród ludu Bożego w ogólności, czego oni nie mają prawa czynić. Jest tak w wypadku ewangelisty J.W. Krewsona, który nazywa samego