Teraźniejsza Prawda nr 231-232 – 1967 – str. 36
uwagę. Jakie książki włożysz do swojej walizki? Może „lekką lekturę letnią”? Bardzo dobrze. Jeżeli byłeś zajęty serią poważnych studiów i rozmyślań, jeżeli umysł twój pracował ciężko nad problemami zawodu lub handlu, to umysłowe odprężenie zabawną i korzystną książką jest pożądane. Jest także możliwe, że masz ulubiony przedmiot, na który zajęcie całoroczne pozostawia ci mało czasu. Bierzesz więc jedną lub dwie książki, w które z zadowoleniem pogrążasz się, podczas gdy leżysz na piasku lub w głębi cienistego lasku. Jest to wyśmienita rzecz. Ale co robisz z twoją Biblią? Czy włożyłeś ją do walizki? A co robisz z książką, która pobudzi twoje zainteresowanie do rzeczy, o których mówi Biblia – mówię o książce, która da ci nowe pojęcie o Mistrzu i bliższą społeczność z Nim?”
„Wziąć religię ze sobą na wczasy, oznacza utrzymywać chrześcijańską postawę bezinteresownego poważania dla drugich i okazać uprzejmą pomoc obcym, których spotkasz latem w obozie, w hotelu i na drodze. Będziesz miał sposobności przyjść z pomocą, żaden więc chrześcijanin nie ma prawa unikać obowiązku służenia tam, gdzie nadarza się sposobność”.
„Wziąć religię ze sobą na wczasy, oznacza utrzymywać sztandar powiewającej wiary.
kol. 2
Prawdziwa religia nie potrzebuje być natrętna; ona nie potrzebuje ogłaszać swojej pobożności w uszy ludzkie; nie potrzebuje ona okazywać się swoim sztandarem w sposób walczący. Ale ona musi i będzie trzymać swój sztandar powiewający, jak gdyby była z niego dumna, a nie zawstydzona. Ona będzie nieść spokojnie i skromnie, ale niemniej skutecznie, myśl i sens wiary w Boga, gdziekolwiek ona pójdzie”.
„Pewna chrześcijańska matka, która spędza część swoich wczasów z dziećmi w letniej kolonii zajmujących ludzi, ma mały domek, w którym na ścianie zawieszony jest następujący tekst Pisma Św.: „Gruntu innego nikt nie może założyć, oprócz tego, który jest założony, który jest Jezus Chrystus”.
„Oto sztandar. Jest to ustawiczna przestroga dla niej i jej rodziny, a dla wszystkich gości ciche świadectwo. Przybijając w ten sposób sztandar, dopomaga to nam zachować właściwą postawę i prowadzić życie, którego prawdziwa religia wymaga od nas. Zabierajcie więc waszą religię z wami na wczasy, bo tak jak wy, będzie ona w lepszej formie do pracowitej walki życia, gdy powrócicie z wczasów”.
B.S. ’63, 60
kol. 1
MŁODOCIANI GODNI
„Młodzieńcy wasi widzenia widzieć będą” (Joel 2:28)
(Popr. przedruk z T.P. ’28, 22 i T.P. ’33, 86)
Dla określenia myśli biblijnych dobrze jest używać wyrażeń z Pisma Św. zawsze gdy jest to możliwe. Zazwyczaj czynimy to, czego przykładami są: Nauka, Usprawiedliwienie, Uświęcenie, Odkupienie itd. Niekiedy jednak zmuszeni jesteśmy określić myśl biblijną wyrazem, którego w Biblii się nie spotyka, jak np. Tymczasowe Usprawiedliwienie, Ożywione Usprawiedliwienie itd. Jest oczywiste, że są to myśli biblijne (Rzym. 4:1-25; Jan 3:36; Rzym. 4:11, 1Kor. 6:11; Żyd. 9:24; 10:14: Jak. 2:14-26: 1Jana 2:2). Podobnie nie znajdujemy w Piśmie Św. wyrażenia „Starożytni Godni”, choć wierni Starego Testamentu nazwani są starcami (Zekenim – Izaj. 24:23: Psalm 107:32; Joel 2:28; przodkowie – Żyd. 11:2) wspomniani jako ci, „których świat nie był godzien” (Żyd. 11:38). Również wyrażenia „Młodociani Godni” nie spotykamy w Piśmie Św., chociaż – jak będzie to wykazane w niniejszym artykule – biblijna jest myśl, jaką słowa te mają przedstawiać. Określenie „młodzieńcy” jest w Piśmie Św. najbliższym temu wyrażeniu (Joel 2:28) zgodnie z użyciem wyrazu „starcy” (Izaj. 24:23) oraz w przeciwstawieniu do klasy tym terminem oznaczonej. Nie uważamy, aby dla studentów Biblii lepszym wyrażeniem dla rozróżniania tych dwóch klas było przeciwstawienie terminów Starożytni i Nowocześni Godni, ponieważ wyrażenie
kol. 2
Nowocześni Godni nie jest choćby w takim stopniu biblijne jak Młodociani Godni. Co więcej, myśl biblijna (Joel 2:28) jest lepiej oddana przez przeciwstawienie sobie nazw Starożytni i Młodociani Godni. Dlatego „Teraźniejsza Prawda” nazywa członków tej klasy Młodocianymi Godnymi.
W PLANIE BOŻYM ROZWIJA SIĘ NOWA KLASA
(2) Zanim ustało w roku 1881 ogólne wezwanie do Boskiej natury i do współdziedzictwa z Chrystusem, osoby, które nazywamy Młodocianymi Godnymi nie istniały jako jednostki klasy, lecz od tego czasu zaczęły przychodzić i dotąd przychodzą do istnienia jako takie (artykuł ten ukazał się na łamach Teraźniejszej Prawdy w roku 1928 – przyp. red. polskiej). Nawet nie bylibyśmy zdziwieni, gdyby wkrótce dali się poznać jako klasa oddzielna i odrębna od Małego Stadka i Wielkiego Grona. Powodem ich zaistnienia jako klasy – chociaż dotąd nie rozpoznanej – jest to, że odkąd ogólne wezwanie ustało w roku 1881 więcej ludzi poświęciło się Panu, aniżeli wynosi liczba koron oczekująca aspirantów, a przeto nadwyżka poświęcających się nie została spłodzona z Ducha.