Teraźniejsza Prawda nr. 225-226 – 1966 – str. 44

dzieci, jest danie im dobrze urządzonego i dostatecznego dziedzictwa – najlepszego jakie On może dać. Z pewnością Jehowa jako Ojciec czyni to dla Swoich dzieci w najwyższym stopniu. Czasem, kiedy On da to dziedzictwo, jest Wtóre Przyjście naszego Pana (1Piotra 1:7). Będzie to przed zgromadzonym niebiańskim zastępem. Ono obejmie wszelkie bogactwo Boże – bezkresny wszechświat ze wszystkim co do niego należy. Będzie to dziedzictwo nie podlegające podziałowi. Nie będzie zachodziła obawa, że takie dziedzictwo spowoduje niezadowolenie i spór wśród dziedziców, gdyż każdy z nich będzie miłował drugich więcej aniżeli siebie a w wyniku, będą w doskonałym pokoju i pomyślności wspólnie zarządzać swoim dziedzictwem. Nie będą oni przedmiotami zazdrości drugich dla ich wielkiego dziedzictwa, ponieważ będą go używać dla najlepszego dobra wszystkich zainteresowanych – najpierw dla upadłych ludzi i upadłych aniołów, a potem dla dobra różnych rzędów istot, jakie Bóg planuje dla miliardów planet w Swoim wszechświecie. W tym dziele rozwijania ich dziedzictwa będą oni mieli radosne współdziałanie aniołów – tych, którzy nigdy nie upadli, jak również tych, którzy upadli ale ponownie powstaną, Bogactwo tego dziedzictwa, które się okaże, jest nie do pojęcia wielkie, gdy pomyślimy o bogactwie tej ziemi i przypomnimy sobie, że jest nieomal miliardy takich planet tak bogatych we wszechświecie. Bogactwo to będzie się zawsze powiększać w miarę, jak planety te i ich różne rzędy istot będą rozwijać się przychodząc do doskonałości. Jest to dziedzictwo, które będzie się rozwijać bez końca, albowiem dziełem wiernych będzie rozwijanie do doskonałości jednej planety po drugiej wraz z ich odpowiednimi rodzajami istot. Będą oni mieli zadowolenie iż doskonałego powodzenia w ich zadaniu, gdy przyszłe Wieki będą świadkami rozpoczynania drogi do doskonałości przez planety wraz z ich mieszkańcami i w jej osiąganiu. Wchodzenie w posiadłość ich dziedzictwa nie będzie splamione doznaniem straty zmarłego ojca ani żałobą po zmarłym ojcu, jak to się dzieje między ludźmi, ponieważ dziedzictwo da im Nieśmiertelny Jehowa, który będzie żył w nieskończoność; a może On to uczynić bez obawy, gdyż ich bezwzględne poświęcenie się Jemu i Jego sprawom będzie niezmiennie wypróbowane najbardziej (krzyżowymi próbami. Co za nader cudowne dziedzictwo da Bóg Swojemu ludowi! Niezawodnie posiada On siedem głównych cech łaski ojcowskości, jak obficie tego dowodzi nasze badanie. Ta więc łaska ojcowskości niezawodnie jest częścią Jego charakteru.

      Dotychczas rozpatrywaliśmy główne samolubne niższe pierwszorzędne przymioty Boskiego charakteru i dwa z Jego głównych społecznych niższych pierwszorzędnych przymiotów charakteru. Teraz przystępujemy do omówienia pozostałych niższych pierwszorzędnych przymiotów Boskiego charakteru. Ufamy, że omówienie tego przedmiotu okaże się pouczające dla umysłów naszych czytelników i podniosłe dla ich serc. Cieszymy się nadzieją takich błogosławieństw i ufamy, że podobne doświadczenie nastąpi po zbadaniu wszystkich
kol. 2
rozdziałów tej książki (tzn. E. tomu l pt. „Bóg”). Po zakończeniu omawiania pierwszorzędnych przymiotów charakteru Bożego spodziewamy się, że za wolą Bożą rozpatrzymy z kolei Jego drugorzędne i trzeciorzędne łaski. Takie badanie powinno rozumnie wyposażyć nas wszystkich we wszechstronne zrozumienie i ocenienie Boskich zalet Ducha. W pozostałej części tego rozdziału zamierzamy zbadać przyjaźń i królewskość jako społeczne niższe pierwszorzędne przymioty w Bogu.

      Gdy mówimy o przyjaźni, to rozumiemy przez to wzajemny szacunek żywiony przez podobne umysły i serca. Jedna samotna osoba nigdy nie może doznawać przyjaźni. Obejmuje ona przynajmniej dwie osoby jako jej posiadaczy, albowiem jest to wzajemny szacunek żywiony przez: podobne umysły i serca. Toteż przyjaźń jest zaletą, wymagającą przynajmniej dwóch osób, zanim w ogóle można ją okazać. Ona różni się tym od przyjacielskości, że przyjacielskość nie obejmuje w sobie koniecznie wzajemnego szacunku. Zatem przyjaźń jako przymiot Boży zawiera w sobie myśl, że jest ona okazywana wzajemnie przez Niego i drugich. Rozumie się przez nią, że istnieją serca i umysły pokrewne sercu i umysłowi Bożemu i że pnę oraz serce i umysł Boży mają wzajemny szacunek do siebie. Jest to prawdą o wzajemnych stosunkach Ojca i Syna, ponieważ są oni związani razem pokrewieństwem serca i umysłu przez to, że mają tego samego Ducha Świętego, czyli usposobienie. Jest to również prawdą o Bogu d dobrych aniołach, a także o Bogu i niektórych ludziach z rodzaju ludzkiego*. Nie jest to obecnie prawdą w odniesieniu do Boga i wszystkich ludzi, ponieważ niektórzy obecnie wcale nie posiadają ducha podobnego do ducha Bożego. Nie może być zatem żadnego wzajemnego szacunku między nimi, co stanowiłoby przyjaźń. Kiedyś będzie między Bogiem a całą ludzkością takie pokrewieństwo usposobienia, które trzymać będzie ich we wzajemnym poważaniu, tzn. gdy po Tysiącleciu wszyscy, którzy po zupełnej sposobności udowodnią, że są godnymi żywota wiecznego będąc nim nagrodzeni, a wszyscy inni unicestwieni.

      Wejście grzechu wśród pewnych – upadłych – aniołów i wśród ludzkości zerwało przyjaźń między Bogiem a nimi. Grzech z konieczności rzeczy niweczy przyjaźń między Bogiem a grzesznikiem; gdyż grzech jest zerwaniem przyjaźni z Bogiem ze strony grzesznika. Bóg więc nie mógł znaleźć w upadłych aniołach i ludziach jako takich tego pokrewieństwa serca i umysłu, jakie jest konieczne do wzajemnego szacunku opartego na harmonii ze sprawiedliwością, która jest niezbędną podstawą przyjaźni o ile Bóg jest jej uczestnikiem. On jest za czystych oczu, aby patrzeć [z przychylnością i poważaniem] na bezprawie (Abak. 1:13). Dlatego też, gdy pewni aniołowie i ludzkość popadli w grzech, Bóg zerwał z nimi stosunki przyjaźni. Nie mamy rozumieć przez to, że On ich nienawidził. Raczej stał się On niezadowolony z tego, że porzucili oni pierwotny stan umysłu i serca pokrewny Jemu, w wyniku czego wzajemny szacunek między Nim a nimi nie

poprzednia strona – następna strona