Teraźniejsza Prawda nr 218 – 1965 – str. 10
że te dwa zwoje zwiną się w jeden? Wysiłki zjednoczenia sekt, protestanckich jedna z drugą i sekt katolickich między sobą oraz wytworzenia bardziej przyjaznych stosunków między protestantyzmem a katolicyzmem. Te wysiłki doprowadziły do utworzenia Federacji Kościołów, która ma się rozwijać aż do wchłonięcia wszystkich niemal protestantów. Z drugiej strony dają się zauważyć tendencje unijne w katolickim symbolicznym zwoju. Przejawia się to w propozycjach unii, które wyższa władza Kościoła Anglikańskiego przedkłada Rzymowi, jak i w wysiłkach papieża zmierzających do połączenia Kościołów Grecko i Rzymsko-Katolickich itd. W ten sposób oba końce zwoju ulegają zwinięciu i obie rolki, jako części jednego zwoju coraz bardziej zbliżają się do siebie, tzn. protestanckie i katolickie sekty stają się coraz bardziej przyjazne względem siebie, ale nie będą nigdy jednym ciałem. Fakt ten jest wyrażony w symbolu o zniknięciu całego zwoju, który zwijany z obu końców zachowuje obie rolki nienaruszone dopóki cały ten zwój nie „ustąpi” – nie zostanie zniszczony. Czyż nie mamy się radować, że sekciarstwo – nie lud chrześcijański – szybko ulegnie zniszczeniu, jako symboliczne niebo obecnego złego świata? Każdy miłośnik prawdy i sprawiedliwości będzie temu rad.
DOBRZE ROZBIERAJMY SŁOWO BOŻE
Jak zauważyliśmy powyżej – przyjmując rozróżnienie między niebiosami i ziemią w dosłownym znaczeniu z jednej strony, a symbolicznymi niebiosami i ziemią z drugiej strony – zgodność między tymi dwoma pozornie sprzecznymi seriami ustępów Pisma, staje się oczywista. O ile wiemy, nie ma innego biblijnego, rozumowego czy opartego na faktach sposobu zharmonizowania tych twierdzeń Pisma. Nie wystarczy nam, jako pilnym uczniom Słowa Bożego ignorować istnienie tych dwóch serii ustępów. Powinniśmy przez pilne badanie i przy użyciu danej nam przez Boga pomocy (Efez. 4:11-13) poszukiwać tej harmonii na drodze biblijnej, rozumowej i faktycznej, tak jak właśnie nawołuje Pismo: „Staraj się, abyś się doświadczonym stawił Bogu robotnikiem, któryby się nie zawstydził i któryby dobrze rozbierał słowo prawdy”. (2Tym. 2:15; Izaj. 1:18). Skoro zróżnicowaliśmy powyżej dwa kierunki, po których idą ustępy biblijne, sądzimy, że dobrze rozebraliśmy słowo Prawdy o wiecznotrwałości i przemijalności „niebios i ziemi, które teraz są”.
Jeśli świat, który został zniszczony przez potop (2Piotra 3:6) nie był ani wszechświatem, ani ludzkim rodem w dosłownym znaczeniu lecz był istniejącym podówczas porządkiem rzeczy -tzn. komunistycznym społeczeństwem pod władzą aniołów, jako narzędzi duchowej kontroli, skoro literalnie pojęte „niebiosa i ziemia, które teraz są ” mają trwać zgodnie z powyższym na zawsze, i skoro symboliczne „niebiosa i ziemia, które teraz są” mają ulec zniszczeniu podczas
kol. 2
wtórego Przyjścia Chrystusa wnosimy, że „niebiosa i ziemia, które teraz są” (wspomniane w 2Piotra 3:7, 10-12) są symbolicznymi niebiosami i ziemią, a nie niebiosami i ziemią w dosłownym znaczeniu. Wnioskujemy stąd, że ogień, który ma zniszczyć te niebiosa i ziemię jest tak samo symboliczny, jak odnośne niebo i ziemia. Przystąpimy teraz do opisu tego symbolicznego ognia, który w szerszym znaczeniu płonie od rozpoczęcia się wojny światowej w r. 1914.
Na początku tego artykułu rozważaliśmy trzy światy biblijne aż do momentu dotyczącego końca drugiego świata, zamykając rozważania uwagą, że symboliczne niebiosa i ziemia, które tworzyły drugi świat, będą zmiecione przez symboliczny ogień. Ci, którzy uważają, że Św. Piotr (2Piotra 3:7-12) miał na myśli niebiosa i ziemię literalne, upierają się, że ogień wspomniany w wierszach 7, 10-12 jest ogniem literalnym. Niedorzeczność takiego poglądu staje się jasna, skoro przypomnimy sobie, że ogromna część składników literalnej ziemi i niebios nie zawiera węgla i nie może być przeto spalona. Lecz stwierdziwszy już, że niebiosa i ziemia, które mają ulec zniszczeniu są symbolicznymi niebiosami i ziemią w postaci porządku rzeczy opartego na grzechu, błędach i egoizmie – należy sądzić logicznie, że ogień, który je zniszczy, będzie zgodnie z użytymi symbolami posiadał znaczenie przenośne. Badania biblijne dowodzą, że te logiczne wnioski są słuszne. Ogień z natury rzeczy niszczy zapalne przedmioty i na tym fakcie oparte jest symboliczne użycie ognia w Biblii w znaczeniu niszczących zamieszek i destrukcji.
Kilka ustępów wykaże słuszność tego twierdzenia. Wytępienie zła z naszych charakterów przez próby ma być, mówi się, dokonane przez ogień, co udowadnia, że działanie, które niszczy zło jest wyrażone jako ogień (Mat. 3:2, 3). I dalej powiada się, że grzesznicy którzy mają być zniszczeni, są jak symboliczne ściernisko z symbolicznymi korzeniami i gałązkami, które ma zniszczyć symboliczny ogień (Mat. 4:1, 3).) Podobnie symboliczne ognie doświadczeń, szczególnie w naszych czasach, spalają drwa i siano ludzkich błędów i ścierniska zdrożności pośród niektórych z ludu Bożego (1Kor. 3:12-15). Także u Sof. 3:8 Bóg mówi o symbolicznej ziemi, ponieważ ziemia w literalnym znaczeniu nie jest materiałem zapalnym i nie może literalnie spłonąć. Również w symbolicznym znaczeniu Jan Chrzciciel charakteryzuje plewy i ogień (Mat. 3:12). Gdy Św. Jakub mówi nam, że język jest jako ogień zapalający wszystko wkoło siebie (Jak. 3:6), na pewno nie ma na myśli rzeczywistego ognia, lecz w sposób symboliczny określa niszczący charakter takiego języka. W Obj. 17:16 także nie chodzi o ogień w dosłownym znaczeniu, ale w znaczeniu symbolicznym. Oto kilka ustępów spośród wielu innych, które wskazują, że ogień użyty jest w Piśmie Św. symbolicznie.