Teraźniejsza Prawda nr 210-211 – 1963 – str. 90

Sanhedrynem, Piłatem, a także w czasie ukrzyżowania. Ostrożność Jego możemy zauważyć w Nazarecie, gdy po przemówieniu do tłumu, uniknął niepotrzebnego niebezpieczeństwa uchodząc przed tłumem chcącym Go zlinczować; w opuszczeniu przez Niego Jerozolimy, gdy wrogowie chcieli Go pojmać przed czasem. Jego tajemniczość okazywała się w zatrzymywaniu trudnych do przyjęcia nauk, aż do czasu, gdy byli przygotowani na ich przyjęcie, w niektórych razach aż po zesłaniu Ducha Świętego (Jan 16:12-15). To jest widoczne w Jego częstym wyrażaniu się w niejasnych mowach, figurach i przypowieściach oraz w Jego powstrzymywaniu się od ogłoszenia, że jest Mesjaszem, a także prawie nic nie mówił w przebiegu Jego sprawy przed najwyższymi kapłanami, radą i Piłatem. Jego przezorność jest widoczna w zachowaniu przez Niego resztek pokarmu po dwukrotnym nakarmieniu tłumu; w wysłaniu uczniów po zakup pokarmu od Samarytanów; dostarczeniu pieniędzy na podatek; w wybraniu skarbnika dla Siebie i dla Apostołów; w wysłaniu uczniów celem wyszukania oślicy, na której wjechał do Jerozolimy na obchodzenie wieczerzy wielkanocnej przed samą Jego śmiercią; i w wyszukaniu domu dla Jego matki – był to jeden z Jego ostatnich aktów. Mając apetyt w jedzeniu i piciu za co był niesłusznie posądzany przez Swych wrogów o obżarstwo i opilstwo; szczególnie w Jego karmieniu się Słowem Bożym i sposobnościami służby jako Jego prawdziwym pokarmem (Mateusz 4:4; Jan 4:32-34). Jego miłość życia jest widoczna w chronieniu Siebie przed morderczymi zamysłami wrogów pragnących zgładzić Go przed czasem, w pilnowaniu Swego zdrowia, a specjalnie w zdobywaniu życia wiecznego i utrzymywaniu Swego duchowego życia. Jego samoobrona objawiała się w Jego Duchu Świętym w unikaniu machinacji wrogów i w obronie Swego charakteru, nauk i prac przed ich atakami. Agresywność Jego przejawiała się w atakowaniu przez Niego błędu i złego postępowania u innych i naturalnego samolubstwa i światowości w Swojej własnej osobie. Wynika z tego, że przejawiał On Swego Ducha Świętego w Swej działalności i używaniu Swych niższych pierwszorzędnych łask.

      To samo Jezus czynił ze Swymi niższymi społecznymi łaskami, którymi mógł się posługiwać w ziemskich i duchowych stosunkach. Dlatego tłumił w sobie poczucia płciowe oraz dążenia małżeńskie i ojcowskie, bo używanie ich uczyniłoby Go niewiernym wobec niebiańskiego powołania. Lecz natomiast starał się zdobyć dla Siebie Oblubienicę niebiańską. Działając jako przedstawiciel Boży doprowadzający innych do duchowego spłodzenia, działał On jako duchowy małżonek względem Przymierza, tak jak Ap. Paweł wyraża się pod tym samym względem, gdy mówi, że on niektórych „przez Ewangelię spłodził” – czyli stał się ich ojcem duchowym z tego samego punktu widzenia (1Korynt. 4:15; Filem. 10). Jako część Przymierza był On częścią matki dzieci Jehowy (Izajasz 54:1-17). W ten więc sposób trzy ludzkie łaski społeczne (poczucie płciowe, małżeństwo i ojcostwo), które tłumił w Sobie, znajdowały swą kompensatę w przejawianiu ich w trzy duchowe odpowiedniki. Z pewnością, iż te trzy duchowe łaski przejawiał w najszlachetniejsze sposoby, a wiemy o tym, bo jesteśmy tymi, którzy podlegają działaniu tych trzech Jego łask. Jak czułe były Jego usiłowania, by się nam przypodobać, mówiąc tak w sensie symbolicznym! Jak dobrotliwe jest względem nas Jego ojcowskie uczucie jako Bożego przedstawiciela. Jak czule zachowywał się względem naszej matki duchowej w czasie naszego zarodkowego stanu w tej matce! Jak czułą była Jego macierzyńska miłość względem nas w Przymierzu! Te same łaski przejawiał przez cały Wiek Ewangeliczny względem tych, którzy im podlegali. Prawdziwe synostwo okazał względem swej ziemskiej matki, powierzając ją opiece kochającego ucznia – Jana – choć nie dopuszczał jej, by dominowała w sprawach Jego urzędu. Względem zaś Przymierza jako Swej duchowej Matki okazywał prawdziwe synostwo wiary, miłości, czci i posłuszeństwa. Możemy być pewni, że okazywał prawdziwe braterstwo względem Swych ziemskich braci i sióstr, choć nie ma o tym wzmianki z czasu poprzedzającego Jego służbę i bardzo mało wspomniane jest o tym w czasie Jego służby. Lecz okazywał prawdziwe braterstwo względem swych braci w wierze, tak, aż do tego stopnia, że oddał za nich Swe życie, jak również za świat. To samo okazuje nam i teraz, choć nie jest już w swym ziemskim ciele. Jak był wtedy, tak jest i obecnie najlepszym Przyjacielem wśród braci i okazuje Swoją przyjaźń niezawodną. Jak wielkim przyjacielem był dla całego świata, gdy okazał Swą przyjaźń w najwyższej formie, oddając Swe życie za nich! Ukochał Swój dom, który Bóg przygotowywał dla Niego, Ciało Jego zmartwychwstałe – i rad był oddać Swój ziemski dom i ciało, aby uzyskać dom niebiański. Miłość zaś Swoją do kraju ziemskiego i rodaków okazał w służbie wykonywanej względem nich i w płaczu, gdy płakał nad przyszłym zniszczeniem kraju i jego ludności. Jeszcze większą miłością ukochał Swą niebiańską ojczyznę – Prawdę i jej Ducha – i obywateli tego niebiańskiego kraju. Wobec tego Jezus w Swoim Duchu Świętym przejawiał wszystkie niższe łaski społeczne, aż do stopnia doskonałości, a to zjednało Mu pochwałę u Ojca Niebiańskiego.

      Jezus w Swoim Duchu Świętym przejawiał drugorzędne łaski, zarówno te, które wypływały z Jego wyższych pierwszorzędnych łask, powstrzymujących wysiłki niższych pierwszorzędnych samolubnych łask, dążących do kontrolowania Go, jak i te, które wypływając z poprzednich, tłumiły wysiłki niższych pierwszorzędnych społecznych łask, chcących kontrolować Go (zob. Meekness 1 st par. in Nov. P 1948). Jego pokora wypływała z wyższych pierwszorzędnych łask powstrzymujących wysiłki szacunku do samego Siebie, od kontrolowania Go. Rzeczywiście, całe Jego zachowanie od Jordanu do śmierci było pełne pokory, jak napisano o nim: „Przyjąwszy kształt niewolnika, stawszy się podobny ludziom, i postawą znaleziony jako człowiek, sam się poniżył, będąc posłusznym, aż do śmierci” – Filip. 2:8. Czyż to nie było pokorą, iż stał się bezdomnym nauczycielem i kaznodzieją, zależnym od życzliwości tych, którym służył? Czyż nie było to pokorą,

poprzednia strona – następna strona