Teraźniejsza Prawda nr 210-211 – 1963 – str. 79
wybierając wpierw spośród nich wodzów i starszych. Tak więc nie uznający Okupu splugawili dom – poświęcony lud Prawdy – błędem (1Kor. 3:17) a splugawione części zostały zabite jako Nowe Stworzenia tzn., że oni umarli jako Nowe Stworzenia – przestali być ludem Bożym (Żyd. 6:4-6; 10:26-29).
(23) Następnie po splugawieniu domu, nie uznający Okupu z ich bronią ku zabijaniu o nieistnieniu Okupu zapełnili dziedziniec zabitymi. Na dziedzińcach znajdowali się tymczasowo usprawiedliwieni – użycie liczby mnogiej: dziedzińce, zdaje się wskazywać, że usprawiedliwieni z wiary mieli znajdować się w różnych wyznaniach. Nie rozumiejmy, że symbol tego lub innego męża z bronią ku zabijaniu przedstawia te same osoby zabijające: w świątnicy, na dziedzińcu lub w mieście lecz, że były to osoby tej samej klasy nie uznające Okupu – tzn., że nie uznający Okupu wśród ludu Prawdy nie zabijali na dziedzińcu, ponieważ dokonywali tego klerykaliści nie uznający Okupu, jak widzieliśmy w III tomie w odniesieniu do mądrych i głupich panien wychodzących od 1829 r., chociaż są one teraz w tych samych klasach co wówczas, to jednak nie są tymi samymi osobami. Tymczasem w Świątnicy, jako nie uznający Okupu p. Barbour i jego towarzysze byli pierwszym mężem z bronią ku zabijaniu, to jednak nie oni, lecz niektórzy duchowni i ich towarzysze nie uznający Okupu stanowili pierwszego męża z bronią ku zabijaniu – zabijającego na dziedzińcach, niszcząc tymczasowo usprawiedliwionych jako tych, którzy wchłonęli ich nieuznawanie Okupu. Pierwszym mężem (nie uznającym Okupu) z bronią ku zabijaniu, zabijającym w mieście, które było spokrewnione ze Świątynią, jak obóz na puszczy spokrewniony był z Przybytkiem, nie był p. Barbour i jego towarzysze ani duchowieństwo zaprzeczające Okupowi, lecz ewolucjoniści, spirytyści i niszczący, jako nominalnych chrześcijan tych, którzy nie byli nawet tymczasowo usprawiedliwionymi. Zgodnie z tym widzimy, że plaga opisana w 4Moj. 11:33, 34 zabijająca wśród poświęconych, tymczasowo usprawiedliwionych i światowych jest tym samym co mąż z bronią ku zabijaniu, tj. nieuznawanie Okupu, który wykonywał pracę wyobrażoną przez plagę z 4Moj. 11:33, 34, tj. zabijanie w Świątyni, na dziedzińcu i w mieście. Zauważmy tutaj, że potrójna sfera działalności pokazana w typach 4Mojżeszowej i w proroctwie Ezechiela występuje we wszystkich sześciu działalnościach męża z bronią ku zabijaniu, tzn., że przesiewanie, zabijanie, dotknęło niegodnych wśród poświęconych, tymczasowo usprawiedliwionych i nominalnych Chrześcijan. W sposób godny uwagi łączą się z sobą pod każdym względem trzy nasze teksty.
{24) Mamy powiedziane, że gospodarz uzgodnił z robotnikami zapłatę wynoszącą grosz dziennie (Mat. 20:2). Pewnym jest natomiast, niezależnie od tego czy uznajemy wezwanie „bardzo rano” trwające od 1874 r. do 1881 r., jak nauczał nasz Pastor, lub od 1881 r. do 1884 r. jak nauczał C. J. Woodworth, że w żadnym z tych okresów VII tom nie był ofiarowany jako grosz tym, którzy mieli pracować cały dzień, albowiem nic nie mówiono o VII tomie w tym okresie, ponieważ około 1884 r. myślano, że trzy lub cztery tomy wystarczą. Jest jednak pewnym, że stokrotna nagroda w tym życiu była ofiarowywana przez cały Wiek Ewangelii sługom Bożym a grosz od października 1874 r. do czerwca 1881 r. i przez resztę Żniwa. A zatem grosz C.J. Woodwortha nie był obiecany wezwanym „bardzo rano” lecz była obiecana stokrotna nagroda, jako grosz.
(25) Według zrozumienia przez naszego Pastora, chronologii tej przypowieści, trzecia godzina trwała od czerwca 1881r. do października 1884 r. C.J. Woodworth ustalił trzecią godzinę na okres od października 1887 r. do października 1890 r. Tymczasem jak wówczas nie było wezwania do Prawdy skierowanego do wielkich liczb, tak też nie było przesiania, co stanowiło dwa atuty przeczące jego teorii. Tymczasem przedstawianie przez niego drugiej godziny za pierwszą i ustalenie każdej godziny jako okresu trzyletniego zmusza go do zupełnego ignorowania pierwszego wezwania Żniwa i twierdzenia o istnieniu parabolicznych wezwań, gdy tymczasem takowych nie było. Jedynie w okresach wezwań były powoływane wielkie liczby a kiedy indziej tylko jednostki. Gdy przyjrzymy się wypadkom mającym miejsce od czerwca 1881 r. do października 1884 r. zauważymy, że w tym okresie miało miejsce rozległe wezwanie. Pan zaaranżował drugie wezwanie udzieleniem naszemu Pastorowi światła, w związku z wyjaśnieniem „Cieni Przybytku” w 1879 r., w którym to czasie udzielił mu jako „onemu Słudze” pieczę nad spichlerzem, podczas gdy pierwotnie sprawował funkcje wykonawcze tego urzędu „nad domownikami”. Szczegóły dotyczące tego wezwania i towarzyszącego mu przesiewania można znaleźć w Z 1916, str. 173, kol.1, § 6 do końca strony 175. W wezwaniu tym użyto poprzednio już zastosowane do pracy wezwania czynniki, jak np. „Strażnicę”, broszurkę pt. „Cel i Sposób Powrotu Naszego Pana” oraz usługi pielgrzymów. Do tego jako część sierpa dołożył Pan dwie książeczki: jedną o 161 str. pod tytułem „Pokarm dla Myślących Chrześcijan” i drugą, nieco mniejszą, zatytułowaną „Cienie Przybytku”. Pierwszej rozesłano pocztą 1 400 000 egz. i rozdano, przez trzy następujące po sobie niedziele, przy drzwiach kościelnych przez chłopców posłańców. Następnie zainteresowanym, na życzenie, przesłano „Cienie Przybytku” a później regularnie „Strażnicę”. Przez zastosowanie tych rozmaitych czynników, szczególnie przez „Pokarm dla Myślących Chrześcijan, kilka tysiecy osób przyszło do Prawdy. W ten sposób mąż z kałamarzem pisarskim poszedł „do miasta” i naprawdę pocieszał Prawdą tych, którzy wzdychali i narzekali z powodu błędów w doktrynie i zła w praktyce panujących w całym mieście – chrześcijaństwie.
(26) „Nie bądźcie tedy [którzy żyjecie przy końcu wieków] bałwochwalcami jako [w typie] niektórzy z nich, tak jako napisano: Siadł lud, aby jadł i pił i wstali grać” (1Kor. 10:7). W tych słowach Apostoł Paweł czyni aluzję do figury drugiego przesiewania. Typ ten mówi o zrobieniu i czczeniu złotego cielca itd. (2Moj. 32:1-31). Złoty cielec był bałwanem. Pozafiguralnym bałwanem jest wszystko, oprócz Boga, czemu się ktoś poświęca w najwyższej służbie. Różne są rodzaje pozafiguralnych bałwanów, lecz tutaj jest mowa o bałwanie wiary. Bałwan wiary jest tworem jednego lub więcej umysłów i zawsze stanowi fałszywe wierzenie religijne. W trzeciej godzinie wezwania, tj. od czerwca 1881 r. do