Teraźniejsza Prawda nr 210-211 – 1963 – str. 72

To wskazuje, że ktokolwiek posiada ducha morderczego w swoim sercu nie nadaje się do życia wiecznego i stosownie do Boskiego zarządzenia nie może skorzystać z tego wielkiego daru lub błogosławieństwa a ponieważ jest niezdatny do życia, musi umrzeć.

NADZIEJA DLA KAINA

      Nie oznacza to, że w przyszłości nie będzie dla Kaina żadnej nadziei. Nie wiemy do jakiego stopnia żałował on przed śmiercią zbrodni, którą popełnił. Lecz jesteśmy pewni, że tak on, jak i cały rodzaj ludzki, otrzyma nie tylko sprawiedliwą zapłatę lub karę za grzechy, ale także błogosławieństwa zbawienia od potępienia Adamowego i przyprowadzenie do dokładnej znajomości Prawdy (1Tym. 2:4; 4:10). Wtedy będzie miał on sposobność okazania się godnym żywota wiecznego. Te błogosławieństwa Bóg zabezpieczył dla każdego członka z rodzaju Adamowego przez drogiego Odkupiciela, który kupił nas Swą drogocenną krwią i który „za wszystkich śmierci skosztował” (Żyd. 2:9).

      Z drugiej strony dla każdego poświęconego w Panu, spłodzonego z Ducha, popełnienie morderstwa umyślnego, świadomego – wierzymy – że oznaczałoby Wtórą Śmierć (Juda 12; Obj. 21:8), ponieważ wskazywałoby to, że duch miłości, Duch Boży musiał całkowicie zginąć w jego sercu, zanim taki uczynek mógł być przemyślany i świadomie wykonany. Nie mielibyśmy żadnej nadziei dla takiej osoby (1Jana 5:16). Co więcej, samowolna i rozmyślna nienawiść zrodzona w sercu („każdy, co nienawidzi brata swego, mężobójcą jest” – 1Jana 3:15) zdawałaby się oznaczać, że duch miłości nie mieszka już w nim i że Duch Święty został całkowicie stłumiony (1Tes. 5:19; Mat. 12:31,32) a Nowe Stworzenie przestało już istnieć. Oznaczałoby to Wtórą Śmierć dla danej osoby (Żyd. 6:4-6; 10:26-31).

      Jednak z powodu słabości upadłego ciała, byłoby bardzo niebezpieczne dla każdego z nas, usiłowanie wydawania ścisłego sądu w tej sprawie. Lecz byłoby rzeczą naprawdę dobrą, gdybyśmy byli bojaźliwymi w tym kierunku, tak jak to mówi Apostoł Paweł: „Bójmyż się tedy, aby snać zaniedbawszy obietnicy o wejściu do odpocznienia jego, nie zdał się kto z was być upośledzonym” (Żyd. 4:1).

      Bądźmy tedy starannymi w usuwaniu z naszych umysłów i serc wszelkich uczuć zbliżonych do nienawiści lub złośliwości przeciwko bratu w Panu lub przeciwko komukolwiek, skoro je tylko rozpoznamy (1Kor. 5:8; Efez. 4:31; Kol. 3:8; 1Piotra 2:1). Starajmy się coraz więcej aby nowe serce, umysł i wola miały stanowczą kontrolę nad naszymi myślami i zamiarami oraz tak dalece jak to jest możliwe nad naszym zewnętrznym zachowaniem się.

      (BS '62,18)

JAK OKAZUJE SIĘ ŻYWA WIARA

„Ja tobie ukażę wiarę moją z uczynków moich” (Jak. 2:18)

      Na początku historii Kościoła, wierzącymi byli głównie żydzi, którzy podlegali Przymierzu Zakonu – przymierzu uczynków. Pod tym Zakonem nic nie mogło zastąpić uczynków. Bóg oświadczył: „Ten, który czyni te rzeczy” – a nie „ten, co wierzy” „przez nie żyć będzie” (Rzym.10:5; 3Moj.18:5).

      Wraz z nauką Chrystusa i warunkami przyjęcia wierzących jako Jego uczni, nastąpił nowy sposób postępowania. Według tej nowej nauki Bóg nie miał sądzić Kościoła na podstawie uczynków. Lud Boży zrozumiał, że nikt nie może postępować doskonale, że żadna z upadłych istot ludzkich nie może uzyskać łaski Bożej i żywota wiecznego przez uczynki lub posłuszeństwo wydanemu przez Niego prawu. Oni dowiedzieli się, że wszyscy zgrzeszyli i niedostaje im chwały Bożej. Zrozumieli, że uczynki są niewystarczające, aby doprowadzić kogoś do Zbawienia, ponieważ nikt nie może postępować doskonale.

      Nauka Ewangelii pokazuje, że Jezus dokonał tych wielkich czynów zawartych w Przymierzu Zakonu, że zachował prawo Boże zupełnie i w ten sposób zdobył nagrodę tego Prawa jako słusznie się Mu należącą, że chociaż był doskonały, to jednak zezwolił na to, by życie Jego było Mu odebrane, że Jezus złożył Swoje życie w ofierze i że Jego ofiara była zastosowana za Adama i jego rodzaj. W ten sposób przez czyny, których dokonał Jezus, wszyscy mogą dostąpić uniewinnienia spod kary wypływającej z przekroczenia prawa Bożego – mogą być usprawiedliwieni i przyprowadzeni do stanu nadającego się do przyjęcia ze strony Boga pomimo faktu, że nikt nie był zdolny wykonać uczynków, których prawo Boże wymagało.

      W naszym tekście i jego kontekście Apostoł Jakub wyjaśnia, że zbawienie otrzymane przez wiarę nie znaczy, że zadne uczynki nie są wymagane, lecz iż one nie są miernikiem lub podstawą naszego przyjęcia ze strony Boga. Ap. Paweł mówi: „Aby ona sprawiedliwość Zakonu była wypełniona w nas, którzy nie według ciała chodzimy, ale według ducha” (Rzym. 8:4). „Sprawiedliwość Zakonu” – stanowi istotną jego zasługę, jego prawdziwe znaczenie, czyli ducha Zakonu. Duch ten wypełnia się w sercu Nowych Stworzeń w Chrystusie. Nowe Stworzenia są w stanie przestrzegać ten Zakon, ponieważ nie posiadają ciała. Ciała, których używają Nowe Stworzenia są cielesne, tzn. cielesne w swojej naturze, jednak obecnie są kontrolowane przez Nowe Stworzenie. Ciało, czyli istota niedoskonała, nie może przestrzegać Zakonu. Lecz Nowe Stworzenie, reprezenowane jedynie przez nową wolę, umysł i serce, jest zdolne do przestrzegania Prawa Bożego, będąc spłodzone z Ducha, jest doskonałe i dlatego zobowiązane do przestrzegania Zakonu. To Nowe Stworzenie następnie przyprowadza ciało do podległości i w miarę możliwości do harmonii z Prawem Bożym w obowiązkowej i bezinteresownej miłości.

      Wraz z tego rodzaju zmianą doktryny, z przestrzegania prawa, gdzie uczynki były podstawą do usprawiedliwienia, do nowego nauczania, które głosili Apostołowie, musiały na początku

poprzednia strona – następna strona