Teraźniejsza Prawda nr 207 – 1963 – str. 31

naturę Kościoła. Według wiersza 10 Kościół, ciało Chrystusa Jezusa, został poświęcony przez przyjęcie tej samej woli, którą – jak mówią wiersze 7, 9 – przyjął Jezus, ofiarowując je raz za wszystkich. Z powodu tego, że Żyd. 10:1-9 uczy o ciele Jezusowym, zacytowaliśmy list do Rzym. 12:1, rzucający światło na poświęcenie Jezusa, chociaż wiersz ten odnosi się wprost do poświęcenia Kościoła a nie Jezusa.

      Całe postępowanie Jezusa w ciągu 3,5 lat Jego służby dowodzi, że wszedł On na wąską drogę przez poświęcenie; Jego wędrówka bowiem po tej drodze nie była niczym innym jak tylko wypełnieniem ślubów poświęcenia, które uczynił przez przejście ciasną bramą wiodącą na wąską ścieżkę. Tak więc wypełnił ślub zaparcia się Samego Siebie, bo jest napisane o Nim: „Ponieważ i Chrystus nie podobał się samemu sobie” (Rzym. 15:3). Ani nie przypodobywał się światu przez wykonywanie nie woli jego, ale woli Bożej, albowiem całym Swoim życiem wykazał, że czynił wolę Bożą z którego to powodu świat nienawidził Go (Jan 15:18-25). Także Jego postępowanie w kierunku przyszłości wskazywało, że wypełnił pozytywną stronę Swego poświęcenia – czynił On wolę Ojca, bo powiedział: „Mójci jest pokarm, abym czynił wolę tego, który mnie posłał i dokonał sprawy jego” (Jan 4:32, 34). „Jać muszę sprawować sprawy onego, który mię posłał, pokąd dzień jest” (9:4). „Abym czynił wolę Twoją, Boże mój! pragnę, albowiem zakon twój jest w pośrodku wnętrzności moich” (Ps. 40:9). „Ja się nie sprzeciwiam, ani się na wstecz wracam” (Izaj. 50:5). W Getsemanie postawa serca i Jego słowa były: „nie jako ja chcę, ale ty… niech się stanie wola twoja” (Mat. 26:39,42). Skromnie odrzucał oryginalność Swej nauki i pracy: „Nie mogę ja sam od siebie nic czynić; jako słyszę [od Ojca], tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; bo nie szukam woli mojej, ale woli tego, który mię posłał, Ojca” (Jan 5:30). Tę samą rzecz potwierdza On prawie w tych samych słowach: „bom zstąpił z nieba, nie iżbym czynił wolę moję, ale wolę onego, który mię posłał” (6:38). Pokazał On, że wolą Jego było oddawać chwałę Bogu przez wypełnianie woli Bożej: „kto szuka chwały tego, który go posłał, ten jest prawdziwy, a nie masz w nim niesprawiedliwości” (7:18). Prawdziwie mógł powiedzieć: „bo co mu się podoba, to ja zawsze czynię ale go znam i słowa jego zachowuję” (8:29,55). Przyjęcie woli Ojca za wolę Swoją charakteryzowało Jego postępowanie do końca, jak oświadczył tuż przed Getsemaną: „a jako mi rozkazał Ojciec tak czynię” (14:31) i „jakom i ja zachował przykazania Ojca mego” (15:10). Przez przyjęcie woli Ojca za wolę Swoją dał On chwałę Ojcu i dokończył dzieła, które otrzymał do wykonania: „Jam cię uwielbił na ziemi i dokończyłem sprawę, któraś mi dał, abym ją czynił” (17:4). Przez to stał się posłusznym woli Ojcowskiej aż do ostatecznych granic: „Będąc, posłusznym aż do śmierci, a to śmierci krzyżowej” (Filip. 2:8). Czynił tak, ponieważ prawdziwie był synem Bożym: „Choć był Synem Bożym, wszakże z tego co cierpiał, nauczył się posłuszeństwa” (Żyd. 5:8). Przyjęcie woli Ojca za Swoją było celem całej Jego służby: „Oto idę, abym czynił, o Boże! wolę twoje” (Żyd. 10:9). Teksty te jasno dowodzą, że Jezus wykonał obie strony Swego poświęcenia – pozostając martwym dla Siebie i świata, a żywym dla Boga, tzn. przyjął wolę Bożą za wolę Swoją.

      Pan nasz Jezus poświęcił się, okazując to przez przyjęcie symbolicznego chrztu w rzece Jordan z rąk Jana Chrzciciela. Jan Chrzciciel uznając wyższość Jezusa nad sobą oraz fakt, że Jezus nie potrzebował chrztu pokuty na przebaczenie grzechów, skromnie odmówił ochrzczenia Go w wodzie mówiąc: „Ja potrzebuję, abym był ochrzczony od ciebie, a ty idziesz, do mnie” (Mat. 3:14). Jezus jednak, wiedząc, że nie miał być ochrzczony dla pokuty i przebaczenia grzechów, odpowiedział: „Zaniechaj teraz, albowiem tak przystoi na nas abyśmy wypełnili wszelką sprawiedliwość” (w. 15). Co oznaczały te słowa? Czy oznaczały one, że przez zanurzenie Jezusa w Jordanie i podniesienie Go z wody, aktualnie wypełniali oni całą sprawiedliwość? Z całą pewnością przez czyn ten nie mogli oni aktualnie wypełnić wszystkich wymagań prawa Bożego, czyli sprawiedliwości. To stanie się oczywiste, gdy rozważymy jakie są te wymagania. Prawo Boże wymaga prawdziwego posłuszeństwa od tych, którzy mu podlegają, jeśli chodzi o każdy poszczególny obowiązek miłości względem Boga i człowieka; także wymaga ono śmerci tych, którzy nie spełniają jego wymagań. Możemy być pewni, że gdy Jan zanurzył Jezusa w wodzie i podniósł Go z niej oraz gdy Jezus poddał się i współdziałał w tych czynnościach, że przez to nie wypełnili oni aktualnie wszystkich wymagań prawa Bożego. W jaki więc sposób uczynili zadość całej sprawiedliwości przez te akty, jeśli nie uczynili tego w sposób rzeczywisty? Odpowiedzią na to jest, iż uczynili to oni w sposób symboliczny, przez reprezentację; bo przez swój udział w tym akcie Jan symbolizował Bożą część w aktualnym wypełnieniu całej sprawiedliwości, a Jezus przez Swój udział symbolizował Swoją część w aktualnym wypełnieniu całej sprawiedliwości. W jaki sposób? Po pierwsze, prawo Boże wymaga śmierci tych, którzy są mu nieposłuszni. Tę część wymagania prawa, Bóg wypełnił i zadowolił w Swym atrybucie miłości przez wydanie Swego Syna na śmierć, dla zaspokojenia wymagania prawa za śmierć całej ludzkości; i tę część wymagania prawa wypełnił Jezus, oddając Swe własne życie na śmierć w zastępstwie grzeszników. Tak więc Bóg w Swym przymiocie miłości i Jezus w tym samym przymiocie aktualnie wypełnili wymaganie prawa, domagającego się życia ludzkości. To zaś, Jan i Jezus wypełnili symbolicznie w tej części chrztu wodnego, przez którą Jezus został pogrzebany pod powierzchnią wód Jordanu. Lecz prawdziwa śmierć Jezusa za rodzaj ludzki jest tylko częścią wymagań prawa czyli sprawiedliwości.

      Jest jeszcze i inna część tego wymagania. Wymaga ona w każdym szczególe posłuszeństwa od wszystkich, którzy temu prawu podlegają. Zgodnie z tym Boska mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc ułatwiły Jezusowi jako człowiekowi doskonale wypełnić każde

poprzednia strona – następna strona