Teraźniejsza Prawda nr 207 – 1963 – str. 24

Jak wielce powinno to radować nasze serca, że dochodzimy do końca tej ciemnej nocy i że wkrótce światło Pańskie napełni całą ziemię! Zwracajmy także uwagę na dalsze napomnienie Św. Piotra (w. 8): „a nade wszystko miejcie uprzejmą miłość jedni ku drugim; albowiem miłość zakryje mnóstwo grzechów”. Mając tę miłość, zakrywać będziemy wady jedni drugich; a błogosławiona nadzieja Królestwa postawiona przed nami, jeśli szczerze i właściwie jesteśmy do niej przywiązani, pozwoli nam osiągnąć i utrzymać tę miłość we wszelkich okolicznościach. Niechaj Bóg błogosławi nas wszystkich bogato i obficie w obchodzeniu tej Pamiątki, i niechaj błogosławieństwo wypływające z niej przyciąga nas bliżej Boga i Chrystusa oraz niech wiąże nas wzajemnie związkami chrześcijańskiej miłości!

NASZE CZTERDZIESTE CZWARTE
ROCZNE SPRAWOZDANIE

      Nasze roczne sprawozdania zdają się być bardzo pożądane przez braci. Ponieważ bracia korzystają z nich duchowo, więc przygotowanie i przedstawienie ich sprawia nam przyjemność. Znowu wysławiamy naszego Niebiańskiego Ojca i Dawcę każdego dobrego i doskonałego daru oraz naszego Pana Jezusa Chrystusa, Wykonawcę Boskiego planu, za dobre wyniki jakie chcemy przedstawić. Oni dokonali tego co jest dobre do podania a nie my. Naprawdę możemy wszyscy bez wyjątku powiedzieć z okazaniem całkowitej pokory: „Nie nam, Panie! nie nam, ale imieniowi twemu daj chwałę” (Ps. 115:1). Naszymi wynikami, umiłowani bracia, były omyłki, uchybienia i braki w różny sposób popełnione w sprawach związanych z pracą epifaniczną, którą Pan nam powierzył. Nasz Pan powiedział prawdę, gdy rzekł, że po wykonaniu wszystkiego co nam rozkazano, sługami niepożytecznymi jesteśmy, bo uczyniliśmy tylko to co mieliśmy uczynić, nawet gdy zostało to wykonane tak jak miało być wykonane (Łuk. 17:10).

      Przed dalszą dyskusją odnośnie tego co Bóg dokonał w nas i przez nas jako dzieci oświecone Epifanią, zwróćmy wpierw uwagę na niektóre warunki w świecie i Babilonie.

      Warunki te pokazują jasno, że wzburzone masy narodów w sposób wzrastający nadal „bywają miotane, a potaczają się jako pijany, a wszystka umiejętność [wszelka mądrość] ich [wodzów i tych, którzy są przez nich prowadzeni] niszczeje [bywa pochłaniana – margines]” (Ps. 107:27). Wodzowie polityczni, religijni i finansowi wygłaszają liczne nadęte mowy i zalecają opracowanie uniwersalnych środków na uleczenie chorób świata. Lecz gdy te środki są stosowane, okazują się więcej lub mniej bezowocne w dokonaniu czegoś dobrego. Jest to spowodowane w poważnej mierze obfitowaniem ludzkiego samolubstwa i brakiem rzetelności w tym „dniu złym” [Efez. 6:13; 2Tym. 3:13). W swojej chełpliwej mądrości wypowiadają oni wiele głupich rzeczy, które nie są w zgodzie ze Słowem Bożym. Niewątpliwie „serce głupich wywołuje głupstwo” (Przyp. 12:23). Mamy coraz więcej powodów do powtarzania pytania: „Izali w głupstwo nie obrócił Bóg mądrości świata tego?” (1Kor. 1:20).

ZIMNA WOJNA

      Zimna wojna trwa nadal pomiędzy dwoma obozami; konflikt ten przedstawiony jest przez wojnę o Ramot Galaadski, który przedstawia miejsce głównej przewagi w potędze światowej (2Król. 8:28, 29; 9:14). Przy wzrastających siłach i strategii ta tytaniczna walka nadal trwa na frontach: ideologicznym, politycznym, ekonomicznym i dyplomatycznym, przy czym w ciągu minionego roku objęła ona pewne zarysy zagrażające wciągnięciem narodów do trzeciej fazy wojny światowej. Zagrażający konflikt w Laosie (który obecnie się skończył) i napięcie w sprawie Berlina (istniejące nadal mimo iż nie zajmuje obecnie przedniego miejsca) wywołały poważną trwogę, a przesilenie w sprawie Kuby doprowadziło oba przeciwne obozy na brzeg wojny (w której gdyby użyto niedawno udoskonaloną broń nuklearną, nagle dokonano by wielkiego i szeroko rozciągającego się zniszczenia). Konflikt pomiędzy Chinami a Indią, który doprowadził Indie do porzucenia „neutralności”, wywołał także wielkie zaniepokojenie. India zwraca się o pomoc do pozafiguralnego Jorama (demokracje europejskie), którą od niego otrzymuje i do pozafiguralnego Ochozyjasza (Ameryki).

      Żyjemy w czasie, w którym pomimo powtarzających się i długo ciągnących się rozmów oraz pertraktacji „o pokój”, nie ma mowy o prawdziwym pokoju między narodami świata. Narody w ogólności coraz więcej zamieniają się w ciała należące do jednego lub drugiego przeciwnego obozu.

      W długim wyścigu, mocarstwa bloku wschodniego zwyciężają w walce o główne miejsce w potędze światowej (przez 17 lat począwszy od zakończenia II Wojny Światowej, komunizm objął prawie miliard ludzi pod sferę swego wpływu, chociaż od czasu do czasu napotyka szczególny opór, jak to zauważyliśmy niedawno w sprawie Kuby). Pomimo zwycięstw odnoszonych tu i tam po obu stronach w tej zimnej wojnie, rozkładanie się obecnego porządku rzeczy będzie postępowało naprzód według przepowiedzianego proroctwa (2Piotra 3:10-12).

      Ludzie nadal drętwieją „przed strachem i oczekiwaniem tych rzeczy, które przychodzą na wszystek świat” (społeczeństwo ludzkie). Strach ten szczególnie był widoczny podczas przesilenia w sprawie Kuby. Jednak dzieci Boże, które ufają Bogu, nie powinny żyć w strachu. „Nie maszci bojaźni w miłości, ale miłość doskonała precz wyrzuca bojaźń” (1Jana 4:18). „Bóg jest ucieczką i siłą naszą [uciekamy się do Niego po opiekę, a On udziela nam mocy

poprzednia strona – następna strona