Teraźniejsza Prawda nr 206 – 1963 – str. 14

w ogóle jakiekolwiek prawa. Niektórzy ludzie ze świata są bardzo dobrymi ludźmi, ale nawet oni nie mają w tym zbawieniu cząstki ani losu w obecnym czasie. Dla nich błogosławionym zarządzeniem jest Wiek Tysiąclecia, kiedy – jeśli będą posłuszni Pomazańcowi Jehowy – grzechy ich będą im przebaczone.

      Tak jak grzechy Kościoła są przebaczone, tak i grzechy całego świata będą przebaczone, a świat będzie wolny od kary za grzech Adama gdy tylko zasługa Chrystusowa zostanie do niego zastosowana. Wtedy wszyscy ludzie mieć będą wszystkie przywileje i ułatwienia królestwa, jeśli przyjmą Chrystusa – Wielkiego Pośrednika Przymierza. Jednak będą oni ponosić chłosty za uczynki dokonane w tym życiu – nie jako karę za ich grzechy, które przed tym czasem zostaną wszystkie przebaczone, ale z powodu uformowanych poprzednio przyzwyczajeń i rozwiniętego charakteru; słabość bowiem upadłej natury pozostawi rany, które będą wymagały mniej lub więcej surowego potraktowania celem ich wyleczenia. Tak jak teraz jest dla Kościoła, tak w przyszłym Wieku będzie dla świata, tj. jeśli ktoś ze świata zgrzeszy przeciwko Duchowi Świętemu świadomie i dobrowolnie, to karą za taki grzech będzie powtórne potępienie – Wtóra Śmierć, zniszczenie. Kiedy Pan Jezus mówił, że wszystkie grzechy będą przebaczone oprócz bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu, to Faryzeusze, do których te słowa były skierowane, nie mogli jeszcze w pełni popełnić tego grzechu, bo nie mieli zupełnej znajomości (Mat. 12:31, 32; Dz.Ap. 3:17). Jednak mogli oni do tego stopnia zatwardzić swoje serca, że nawet sprzyjające wpływy królestwa nie naprawią ich (Mat. 23:33).

      Kiedy Bóg uzna, że sprawiedliwość została zaspokojona i skasuje grzechy upadłej ludzkości, nie oznacza to, że On przenosi cały rachunek na Jezusa, który za grzechy te uczyni odpowiedzialną ludzkość. Pan nasz nie będzie trzymał ludzkości odpowiedzialną za grzechy, które Ojciec przebaczył. Wprost przeciwnie, jako Przedstawiciel Ojca, Pan Jezus z radością udzieli ludziom tego przebaczenia, jedynie trzymając ich z dala od Ojca w czasie okresu ich niedoskonałości, stając pomiędzy nimi jako Pośrednik, dając każdemu z ludzkości czas do naprawy, rozwinięcia charakteru itd. oraz odejmie im serce kamienne i da im serce mięsiste. Pan mówi przez proroka: „A grzechów ich i nieprawości ich nie wspomnę więcej”. Apostoł Paweł zwraca uwagę na te słowa. Wskazuje on, że pod Przymierzem Zakonu tak nie było, bo grzechy pozostawały; ponieważ choć pojednanie było czynione dla Izraela co roku, jednak niższe ofiary nie mogły znieść grzechów (Żyd. 10:1-4; Jer. 31:31-34; Ezech. 36:25-29). Kiedy ludzkość stanie się częścią Izraela, obietnice uczynione względem Żydów będą się także stosować do pogan, czyli tych, którzy nie pochodzą z narodu żydowskiego.

      Pismo Święte mówi nam, że „z Syonu wyjdzie zakon a słowo Pańskie z Jeruzalemu” (Izaj. 2:3; Mich. 4:2). Gdy Królestwo zostanie ustanowione, Starożytni Godni będą uczynieni „książętami po wszystkiej ziemi” (Psalm 45:17). Będą oni mieli za swych pomocników Młodocianych Godnych. Tego rodzaju zarządzenie będzie miało przede wszystkim znaczenie dla Żydów, którzy naturalnie będą pierwszymi z wszystkich przychodzących pod nowe regulaminy Królestwa. Nie możemy mówić, że wszyscy Żydzi to uczynią, ale że będzie tak, iż uczyni to co najmniej znaczna liczba. Stopniowo inni ze świata dołączą się do nich. Istnieje dużo ludzi dobrej woli, którzy choć nie składali ślubów poświęcenia Panu, chcieliby jednak raczej być pomocą aniżeli przeszkodą dla innych. Ci po pewnym czasie dołączą się do Królestwa, które będzie pragnieniem wszystkich narodów (Agg. 2:8).

      Co się tyczy Starożytnych i Młodocianych Godnych, ziemskich książąt, to ich doskonałość uczyni ich wyróżniającymi się od całej ludzkości; gdy świat zacznie ich poznawać to ludzie będą mówić; „Czyż nie jest to lud Boży?” Ludzkość zobaczy, że Bóg nagrodził Osoby Godne, dając im natychmiastowe zmartwychwstanie do doskonałego żywota i zrozumie, że ich „lepsze zmartwychwstanie” było im dane wskutek ich wierności.

      Jezus składając cenę odkupienia za grzechy całego świata, umieścił ją w rękach Sprawiedliwości jako depozyt, pozostający w czasie Wieku Ewangelii dla dobra klasy Kościoła. Pod koniec tego Wieku zastosuje On ją w celu przekreślenia roszczeń sprawiedliwości względem Adama, co obejmie wszystkie grzechy spowodowane upadkiem. Bóg Jehowa przyjmie ten okup i odpuści wszystkie grzechy Adama. Niektóre jednak z nich nie będą objęte tą wielką ofiarą za grzechy. Do nich należeć będą świadome grzechy popełnione przez rodzaj ludzki. Ponieważ grzechy świadome, dobrowolne, nie są objęte ofiarą za grzechy, lecz tylko grzech Adama i te które wynikają ze słabości Adamowej, Bóg w Swym miłosierdziu tak zarządził, że cierpienia klasy Wielkiego Grona, klasy „Kozła Azazela”, konieczne dla zniszczenia człowieczeństwa tej klasy, które jej członkowie złożyli w przymierzu na ofiarę, będą użyte, nie jako ofiara za grzechy, ale jako odpokutowanie za te świadome grzechy świata (3Moj. 16:8, 10, 20-22). Kiedy Wielkie Grono zakończy swój bieg, pojednanie za grzech zostanie całkowicie dokonane, a rachunek przeciw światu będzie w całości zmazany z ksiąg sprawiedliwości. Boże potępienie będzie całkowicie usunięte z rodzaju ludzkiego, a błogosławieństwo Nowego Przymierza zostanie wprowadzone w życie. Wtedy zadaniem ludzi będzie dostosowanie się do wymagań Nowego Przymierza przez ich gorące pragnienie postępowania jak najlepiej. Jeżeli jednak z powodu swej niedoskonałości nieświadomie pogwałcą oni Prawo Boże w czasie królowania Pośrednika, nie będą karani przez to Prawo, bo Pośrednik będzie między nimi a Prawem.

      Pośrednik nie będzie, jak to powiedzieliśmy, karał nikogo za winy obecnego życia. Ale będzie potrzeba dość długo, cierpliwego wysiłku, by odzyskać doskonałość, jaką utracili nasi pierwsi rodzice. Niektórzy z ludzkości upadli więcej od innych, albo odziedziczyli większą nieprawość,

poprzednia strona – następna strona