Teraźniejsza Prawda nr 204 – 1962 – str. 100
Triumf niezachwianej wiary i niezłomnej nadziei dochodzi do szczytu w 3:19 .
Streściwszy w ten sposób księgę Abakuka i zauważywszy tylko jej powierzchowne zastosowanie widzimy, że jest ona wspaniałym proroctwem zawierającym liczne praktyczne lekcje dla tych, którzy zechcą kroczyć drogą wiary w łasce Bożej. Lecz jak już zauważyliśmy, doświadczenia cielesnego Izraela maja swoja równoległość w doświadczeniach Izraela duchowego, tak jak to czytamy w proroctwie Izajasza 9:8: „Posłał Pan słowo do Jakuba, a upadło [zaświeci zob. przekład Rotherhama i R.S.V.] w Izraelu” (zob. również 1Kor. 10:11). Przeto badanie szczegółów proroctwa Abakuka w jego zastosowaniu do Izraela duchowego w Czasie Końca powinno być pożyteczne i pełne zainteresowania dla wszystkich z ludu Bożego.
ZASTOSOWANIE DO IZRAELA DUCHOWEGO W CZASIE KOŃCA
Abakuk przedstawia swoje proroctwo (1) jako „brzemię”, które „widział” (w proroczym widzeniu). Hebrajskie słowo przetłumaczone tu na „brzemię” oznacza wyrocznię albo objawienie, które zazwyczaj odnoszą się do czystego poselstwa, być może do srogiego wyroku lub kary, albo przyszłej klęski, w znaczeniu jej wielkiego ciężaru, pod którym poddany albo poddani wcześniej lub później upadną (zob. np. 2Król. 9:25; Izaj. 14:28-32; 15:1; 17:1; 19:1; 21:1; 22:1; 23:1; 30:6; Zach. 12:1-3). Zatem „wyrocznia”, o której Abakuk miał widzenie (tak jak podaje to przekład Rotherhama) odnosi się szczególnie do uroczystego poselstwa. które Bóg dał w Czasie Końca, wykazując z proroctwa i chronologii odpłatę oraz zniszczenie przychodzące na Chrześcijaństwo. Niemniej jednak poselstwo to jest pocieszające, albowiem ono także daje zapewnienie o nadchodzącym wyzwoleniu dla całego prawdziwego ludu Bożego. Poselstwo to zaczai głosić brat Miller i inni wierni „stróże” przed rozpoczęciem się Żniwa w roku 1874. Lecz w o wiele jaśniejszym i więcej zrozumiałym znaczeniu (zawierając zrozumienie całego Planu Wieków – Z 5374, 5731) było ono głoszone przez brata Russella i podrzędnie przez innych prawdziwych „stróżów” podczas Żniwa (które w swym szerszym znaczeniu obejmuje okres Epifanii – zob. P’38, 68, 164; B.S. 231; T.P.’27, 74), kiedy widzenie to miało szczególnie wypowiedzieć, a nie skłamać (T.P.’34, 61, par. 7). Będziemy je rozważali szczególnie w jego zastosowaniu począwszy od roku 1874.
WIELKIE ZŁA W CHRZEŚCIJAŃSTWIE
PODCZAS ŻNIWA
Chociaż przez cały Wiek Ewangelii było wiele zła w Chrześcijaństwie, to jednak Żniwo Wieku Ewangelii było szczególnym czasem, w którym obfitowała nieprawość (2Tym. 3:1-9, 13: Mat. 24:12; E. tom 17, 289, 290, 298, 299, 305). „Jordan [przedstawia przekleństwo grzechu, błędu i śmierci] wzbiera i wylewa na wszystkie brzegi swoje, na każdy czas żniwa” (Jozue 3:15;
kol. 2
por. z T.P. ’39, 56, 57). Liczne i wielkie są zła, szczególnie pod względem religijnym (Jer. 1:16), które były popełnione przez nominalny lud Boży w Chrześcijaństwie podczas tego okresu.
Gdy brat Russell oraz inni wierni „stróżowie” na początku Żniwa zastanawiali się nad tym, to ubolewali w sercu i smucili się z ich powodu (Ezech. 9:4). Oni wzywali Boga w gorliwym błaganiu, pytając się Go (por. Obj. 6:10) jak długo zezwoli na takie rzeczy, by działy się wśród Jego nominalnego ludu, bez widocznego dowodu uznania i skarcenia ich z Jego strony oraz bez dowodu wyzwolenia sprawiedliwych (Dokądże wołać będę, o Panie! a nie wysłuchasz? Dokądże do Ciebie przed gwałtem krzyczeć będę, a nie wybawiasz? – w. 2). Byli oni zakłopotani faktem, że Bóg dozwolił na publiczne uprawianie w Chrześcijaństwie czynów, które były tak wielce złe (przeczże dopuszczasz abym patrzył na nieprawość… bezprawie? – w. 3; Jer. 12:1), jak np. kradzież pod płaszczykiem religii, gwałty i spustoszenia co się tyczy Prawdy i jej ducha (widział zgubę i gwałt przeciwko sobie? – por. Jer. 6:7; Ezech. 7:23; 8:17; 9:9), wraz z walką sekciarzy przeciwko Prawdzie i jej duchowi, wyznającymi chrześcijanami, którzy wzajemnie kąsają i pożerają się, a także z niektórymi czynnie siejącymi niezgodę wśród braci (i przecz się znajduje ten, który swar i niezgodę roznieca? Gal. 5:15).
W dodatku do strapienia pozafiguralnego Abakuka dochodzi fakt, że oni widzieli iż z powodu Boskiego dozwolenia na trwanie takich warunków, pozwalającego nawet bezbożnym prosperować w bezbożności (dlatego; w. 4), wyznający lud Boży – nominalny Izrael duchowy zatwardził się z powodu takich pogwałceń Prawdy i sprawiedliwości, przeto Boskie prawo obowiązkowej i bezinteresownej miłości coraz więcej stawało się bezsilne, aby ich powstrzymać – ono stało się po prostu martwą literą (naruszony [odrętwiały według Rotherhama] bywa zakon), a sprawiedliwość i Prawda nie były praktykowane (prawu się nigdy dosyć nie dzieje; por. Jer. 5:1-5; 6:13): albowiem łamiący przymierze, którzy są w znacznej większości wśród wyznającego ludu Bożego, otaczali i byli widocznie gotowi do pochłonięcia stosunkowo małej liczby tych, którzy pozostali wierni (albowiem niepobożny otacza sprawiedliwego). Wynikiem tego było, że sprawiedliwość i Prawda były skażone, przekręcone i spaczone, a natomiast niesprawiedliwość i błąd były rozkrzewiane (dlatego wychodzi sąd przewrotny).
Wśród takich warunków pozafiguralny Abakuk czuł się bardzo strapiony i niespokojny. Jak to jest pokazane w wypadku brata Russella (Jer. 9:2), członkowie pozafiguralnego Abakuka z zadowoleniem usunęliby się od stykania z takimi symbolicznymi cudzołożnikami i z takimi zdradzieckimi łamaczami przymierza, a żyliby całkiem na uboczu. Lecz jak Apostoł Paweł wyjaśnia (1Kor. 5:9, 10), jest to niemożliwe „bo inaczej musielibyście z tego świata wynijść”.