Teraźniejsza Prawda nr 203 – 1962 – str. 74
BOSKIE UZNANIE OKAZANE PRZEZ PRZESIEWANIA
(P ’53, 50)
Paruzja i Epifania nie tylko były okresami wielkiego duchowego oświecenia i odświeżenia dla ludu Bożego, ale również okresami srogich prób i przesiewań dla tej samej klasy. Zatem całkiem rozsądną rzeczą jest po takich przesiewaniach spodziewać się, że nastąpią odpowiednio wielkie błogosławieństwa; albowiem gdzie dano dużo światła tam też jest i duża odpowiedzialność. Było to także prawdą w Żniwie Wieku Żydowskiego: błogosławieństwom nowej dyspensacji i światłu obecności Pańskiej (przedstawianemu następnie przez Jego Apostołów) towarzyszyły doświadczenia, próby i przesiewania, stosownie do błogosławieństw jakimi się wtedy cieszono.
Pan udzielił nam bardzo jasnej znajomości o Boskim chwalebnym charakterze i planie oraz dał wgląd we wspaniałą harmonię i piękność Słowa Jego Łaski, zarówno w łasce Uciechy, którą dzięki Niemu, Jego Posłannik Paruzji właściwie dzielił („porąbał”), czyli dobrze rozbierał dla nas słowo Prawdy paruzyjnej, jak i w łasce Związujących – stosownych Prawdach epifanicznych dla rozwoju Wielkiego Grona i klasy Młodocianych Godnych, którą dzięki Niemu, Jego Posłannik Epifanii dzielił właściwie („porąbał”), czyli dobrze rozbierał dla nas słowo Prawdy epifanicznej (Zach. 11:7-14; E. tom 5, 264, 265; E. tom 6, 173, 174, 634-638; T.P. 1926,19). Z tego względu jest rozsądną rzeczą, że Pan będzie chciał widzieć ducha Prawdy w tych, którzy byli błogosławieni tak jasnym ocenieniem jej litery.
kol. 2
Sądząc z tego punktu widzenia rzeczy „jakimiż wy macie być w świętych obcowaniach [życiu] i pobożnościach?” Nic dziwnego, iż Pan doświadcza Swój lud coraz to srożej od czasu, gdy Prawda Żniwa zaczęła rozwijać się w roku 1874, dozwalając na rozpowszechnianie i wzrost błędów przesiewania w subtelny i zwodniczy sposób pomimo coraz jaśniejszego świecenia Prawdy rozdzielającej tym sposobem nie tylko klasę Wtórej Śmierci od wiernych Nowych Stworzeń i pszenicę od kąkolu, lecz także w danym wypadku czyniąc rozdział pomiędzy Małym Stadkiem a Wielkim Gronem. Rozdział ten jest fizycznym odłączeniem kapłańskiego albo epifanicznego ruchu od ruchów lewickich w każdym wypadku, oprócz wypadku dobrych Lewitów, którzy jako klasa pozostawali zespoleni z Kapłanami w Prawdzie epifanicznej aż do przejścia ostatniego Kapłana poza zasłonę (E. tom 10, 644-646); On nie był odłączony od tej grupy Wielkiego Grona fizycznie przed Swą śmiercią, lecz jak wskazał na siebie „jako członek Małego Stadka był on w poświęceniu nazarejstwa odłączony od Wielkiego Grona” (1Moj. 49:26; E. tom 10, 663) co ma się rozumieć obejmowało i dobrych Lewitów, którzy nie porzucili Prawdy epifanicznej.
Doświadczenie pokazuje, że te subtelne przesiewania szczególnie imają się tych, którzy pozostają w Prawdzie od dłuższego czasu i odwrotnie nie imają się łatwo początkujących, aczkolwiek gdy korzeń gorzkości albo