Teraźniejsza Prawda nr 201 – 1962 – str. 47

przeciwstawiając ją nauce i praktykom wyżej wzmiankowanych wyznań. W ten sposób jako część gwiazdy Filadelfii, rozpoczął on trąbienie na alarm.

      (51) Specjalnym towarzyszem pomocnikiem Foxa był Robert Barclay, autor „Apologii Ludzi Zwanych Kwakrami” („Apology For The People Called Quakers”), które to dzieło wraz z „Pamiętnikiem” Foxa i jego „Udowodnioną Prawdą Ewangelii” jest najbardziej sławne z pism Kwakrów. Barclay był w przeciwieństwie do Foxa człowiekiem uczonym; on też sposobem literackim wzmógł ruch więcej aniżeli Fox, którego kazania były bardzo wartościowe, lecz praca literacka – słaba. Tych dwóch było wspomaganych w pozafiguralnym trąbieniu na alarm przez innych braci Małego Stadka, którzy do nich się przyłączali. Niebawem rozwinął się bardzo żywy ruch reformacyjny w Anglii i rozszerzył się na angielskie kolonie w Zachodnich Indiach i Ameryce. Do ruchu tego przyłączyli się niektórzy bracia, jako wodzowie bez koron i zniekształcili go w sektę Kwakrów (byli to: Penn, Fisher, Pennington itd.) Od czasu do czasu inni wodzowie bez koron powstawali jako głowy innych fanatycznych sekt potomstwa sekty Kwakrów jak np.: Irving, Józef Smith, Brigham Young, Murray, Dowie, Simpson itd. Wszyscy z nich wraz z różnymi skłonnościami fanatyzmu łączyli się w ofiarowaniu pozafiguralnej czaszy, misy i łyżki – doktryny szafarskiej całego ruchu i zamienili ten ruch w różne sekty. Przez to ofiarowanie książę pozaobrazowego Beniamina Abidan, rozpoczął marsz przedstawiony w wierszu 24. Wkrótce do tych wodzów bez koron przyłączyli się inni członkowie sekt, którzy zaczęli w sposób sporny głosić swą szafarską doktrynę o najwyższej miłości względem Boga i równej miłości względem bliźniego. Oni specjalnie, choć nie wyłącznie walczyli przeciwko czterem wyznaniom wzmiankowanym w poprzednim paragrafie, a czynili to głównie w sposób zbijający i naprawiający, chociaż walczyli także doktrynalnie i etycznie. Mniej lub więcej duch ich szafarskiej nauki przenikał ich życie, co jest powodem dla którego np. Kwakrowie i tzw. „ludzie świętości” („Holiness people”) prowadzili tak przykładne życie. Przez wchodzenie w odpowiednie kontrowersje byli oni pozaobrazem wyruszenia w wędrówkę z Synaju pokolenia Beniamina (w. 24). Zaś kontynuacja ich działalności jest pozaobrazem postępowania pokolenia Beniamina w jego wędrówce w drodze do Faran. Kiedy zaś oni pochłonięci przez następców z obozu Epifanii dojdą do warunków Tysiąclecia, będą pozaobrazem dotarcia przez pokolenie Beniamina do Faranu. Czyniąc to, oni popierali i obronili Sprawiedliwość Boża. Zwrócimy teraz uwagę najbardziej odpowiednią w tym miejscu, ze względu na to, że tym pozaobrazowym pokoleniem są fanatyczne sekty, choć w zasadzie jest ona słuszna w odniesieniu do wszystkich sekt każdego wyznania, a to jak następuje: Przez wędrówkę różnych sekt tego pozaobrazowego pokolenia i dojście ich do kresu wędrówki są oni przedstawieni w pozaobrazie w najważniejszych rodzinach
kol. 2
pokolenia Beniamina wędrujących z Synaju do Faran.

      (52) Wiersz 25 opisuje wędrówkę czwartego obozu – obozu Dana (sędzia), którego księciem był Achyjezer (mój brat jest pomocnikiem), syn Ammisadda (mój lud jest potężny). Jak już było. pokazane, wspólną myślą trzech pozaobrazowych pokoleń na północ od pozafiguralnego namiotu zgromadzenia jest najwyższy z Boskich przymiotów – Miłość. Dwa z pokoleń na północ od przybytku, to pokolenia Dana i Neftali, synów Bali służebnicy Racheli. Trzecie pokolenie – Asera, pochodziło od młodszego syna Zelfy służebnicy Lii. W pozaobrazie więc, trzy wyznania przedstawione odpowiednio przez te pokolenia (Baptyści, Unitario-Uniwersaliści i Metodyści) były swym duchem bliżej Małego Stadka niż jakiekolwiek inne wyznanie spośród dziewięciu pozostałych wyznań. Bez wątpienia jest tak dlatego, bo ich szafarskie doktryny są wyrazem bezinteresownej miłości w tej czy innej formie. Uwaga ta odnosi się raczej do ich wcześniejszych nie zaś późniejszych wędrówek; teraz bowiem np. Unitario-Uniwersaliści są prawdopodobnie więcej oddaleni od poziomu Biblii niż jakiekolwiek inne wyznanie protestanckie. Na początku jednak i przez długi okres swej wędrówki, byli oni najbardziej zacną białogłową, czyli wyznaniem wśród innych (Ps. 45:9). Ta nauka, która potem stała się doktryną szafarską Baptystów była jako pozafiguralny alarm najpierw trąbiona przez Baltazara Hubmayera. Głosiła ona, że tylko naprawdę usprawiedliwieni i poświęceni są rzeczywistym ludem Bożym. Wynika stąd, że Hubmayer był członkiem gwiazdy Filadelfii. Pracę swą wykonał on całkowicie i z talentem, bo przecież jeszcze wcześniej gdy znajdował się po stronie papiestwa był zaraz po Ecku (najzdolniejszy przeciwnik Lutra) uważany za jednego z najzdolniejszych rzymskokatolickich kontrowersjonistów. Jego kontrowersje na temat tej doktryny były przedstawione z taką umiejętnością, jakiej można było spodziewać się od wodza Małego Stadka pierworodnego z Bali pozaobrazowej służebnicy Racheli. On był w ciągłej kontrowersji z Eckiem, Lutrem i Zwinglim, jak również z przywódcami sekt wśród swych zwolenników. Z wszelką więc pewnością on zatrąbił na alarm na pozafiguralnej trąbie, wszczynając jeden z najbardziej uduchowionych ruchów Małego Stadka między dwoma Żniwami.

      (53) Towarzyszem pomocnikiem Hubmayera był Szwajcar zwany imieniem Blaurock (niebieski płaszcz), ponieważ on nosił płaszcz tego koloru. Na początku ruch ten był istotnie głównie ruchem szwajcarskim aż do czasu, gdy wskutek wygnania Hubmayera i bezwzględnego prześladowania braci w Szwajcarii wszczętego przez samego Zwingliego, Hubmayer i wielu innych wyemigrowało do Morawii. Blaurock z entuzjazmem i wytrwałością podtrzymywał Hubmayera, przy czym przez jakiś czas po wygnaniu tego ostatniego czynił to w stosunku do jego pracy w Szwajcarii wśród wielu niedostatków i cierpień, ostatecznie kończąc swą służbę podobnie jak Hubmayer śmiercią męczeńską. Do tych dwóch wodzów

poprzednia stronanastępna strona