Teraźniejsza Prawda nr 201 – 1962 – str. 27
się bez złamania Jego uroczystej umowy, którą zawarł z Bogiem. Ślubował On bowiem, że podda się wszystkiemu, na co opatrzność Boża wskaże jako na wolę Ojca. Zawarł więc On określony kontrakt, w którym zobowiązał się być wiernym woli Bożej; a Bóg zobowiązał się, że za to wierne posłuszeństwo da naszemu Panu nader wielką nagrodę, wywyższając Go do natury Boskiej. Jako zadatek tego kontraktu Bóg udzielił Mu Ducha Świętego.
Zachodzi znaczna różnica pomiędzy zrobieniem wymiany a udzieleniem nagrody. Zamienić znaczy pozbawić się czegoś w zamian za coś innego uważanego jako równowartość. Wynagrodzić znaczy dać coś w dowód uznania zasługi. Słowo to nie przekazuje myśli obowiązku. Ten, kto daje nagrodę, czyni to całkowicie z dobrej woli.
Układ zawarty między Ojcem a naszym Panem nie żądał prawa do ziemskiego życia naszego Pana oraz związanych z nim praw życiowych; albowiem Ojciec nie zobowiązał się dać Mu życia na najwyższym poziomie egzystencji w zamian za Jego prawo do życia ziemskiego i za związane z nim prawa życiowe. Gdyby tak było, to nasz Pan nie miałby nic do dania rodzajowi ludzkiemu – ani Kościołowi ani światu.
Przeciwnie, Ojciec miał nagrodzić naszego Pana przez wywyższenie Go wysoko ponad anioły, księstwa i moce w dowód uznania posłuszeństwa Syna, które okazał aż do śmierci. Prawo do życia ziemskiego i jego prawa życiowe w dalszym ciągu należą do naszego Pana. Fakt, iż On ma udzielić życia rodzajowi ludzkiemu dowodzi, że On posiada prawo do życia ziemskiego.
Nie rozumiemy, aby nasz Pan zgodził się z Ojcem tylko na złożenie Mu Swego życia. Miłość Jego i ufność do Jehowy były tak wielkie, że był On skory wypełnić plan Ojca odnoszący się do błogosławienia rodzaju ludzkiego bez względu na to ile to miało Go kosztować. Pismo Święte przedstawia Jego postawę przy poświęceniu się w następujących słowach: „Oto idę, abym czynił, o Boże! wolę twoje”. Ile woli Bożej to twierdzenie obejmowało? „Na początku [w zwoju] ksiąg napisano o mnie” przychodzę przygotowany aby wypełnić wszystko, co napisano w Księdze. Nie tylko przyszedł On z Prawem Bożym napisanym na Jego sercu, lecz także poświęcił się wypełnić wszystko, co było napisane w zwoju Księgi.
Jak Jezus dowiedział się o tym, co było napisane w Księdze? Mamy wszelkie powody do wierzenia, że podczas Jego poświecenia się nie wiedział On wszystkiego, co było w Księdze tej napisane. Rzeczy w niej napisane, w typach i cieniach Starego Testamentu, nie były zrozumiane przez Żydów. Wiele z tych rzeczy zapewne Sam nasz Pan nie rozumiał zupełnie przed Swym chrztem. Wola Boża wyraża się za pomocą licznych sposobów, a między” innymi przez typy Przymierza Zakonu. Nasz Pan powiedział: „Wszystko, co napisano w Księdze”. Kto jednak powie, że w tym czasie On wiedział co to w sobie zawierało? Jest faktem, że nie wiedział On o wszystkim do Swego chrztu,
kol. 2
ale dopiero po chrzcie otworzyły się przed Nim wyższe rzeczy i stały się Mu wiadome (Mat. 3:16). Po tym oświeceniu udał się On na puszczę w celu badania i rozmyślania nad tymi rzeczami.
POZA WOLĄ BOŻĄ BYŁ UMARŁY DLA WSZYSTKIEGO
Chociaż przed poświęceniem, Jezus nie wiedział wszystkiego, co było napisane w Księdze o Nim, jednak Jego poświęcenie było zupełne. Poświęcił On całe Swe życie na czynienie woli Bożej. Jego własna wola była martwa dla innych rzeczy. Następnie zrozumiał On, że Jego przymierze oznaczało również rzeczywistą śmierć, którą miał ponieść jako złoczyńca.
Powstaje więc pytanie: Czy Jezus po zmartwychwstaniu posiada prawo do życia i jego prawa życiowe z powodu, że nie zostały one porzucone w śmierci, albo na podstawie faktu, że został On naznaczony „dziedzicem wszystkich rzeczy” (Żyd. 1:2)?
Ta kwestia, podobnie jak wiele innych rzeczy, podlega różnym odcieniom wyrażenia i myśli. Nasz Pan posiadał prawo do życia ludzkiego i do wszystkich rzeczy ziemskich. To prawo do życia i wszystkie jego błogosławieństwa Adam utracił przez nieposłuszeństwo, Jezus zaś przez posłuszeństwo zdobył je i zachował, zabezpieczając je całkiem przed utratą. Gdyby potem ktoś nieprawnie odciął Go od Jego praw, wówczas przez odcięcie takie nie straciłby On żadnego prawa.
Innymi słowy, nie widzimy jak w sposób prawny mógłby ktoś pozbawić naszego Pana Jego prawa do życia i związanych z nim praw życiowych. Według naszego zrozumienia, Jezus został pozbawiony życia i wszystkich przynależnych do niego praw życiowych przez fanatyczną grupę ludzi upadłych; jednak przez swą działalność nie mogli oni zniszczyć żadnego prawa, udzielonego Mu przez Prawo Boże. Przeto, gdy Bóg wzbudził Go od umarłych i wynagrodził najwyższą naturą oraz niektórymi cudnymi błogosławieństwami z tym związanymi, to w żadnej mierze wywyższenie to nie stało na zawadzie prawu, jakie otrzymał od Prawa Bożego, a które On ani nie oddał ani nie stracił. On tylko pozwolił ludziom pozbawić się życia, rozstając się ze Swymi prawami, które dalej pozostawiały Jego własnością.
W JAKI SPOSÓB NASZ PAN STAJE SIĘ OJCEM RODZAJU LUDZKIEGO?
Ponieważ nasz Pan nie stracił tych praw ani ich nie oddał, więc gdy Bóg wielce Go wywyższył za Jego posłuszeństwo okazane aż do śmierci, to prawo do życia ludzkiego znajdowało się wśród tych rzeczy, które On dalej posiada. Prawo to nie zależało od tego co Ojciec Mu dał. Z powodu Jego zachowania prawa do życia ludzkiego jako własności – Jego prawnej własności a nie daru – jest On nazwany Życiodawcą, „Ojcem wieczności” (Izaj. 9:6).
W ciągu Tysiąclecia wypełniając obietnicę Bożą, nasz Pan w trakcie dokonywania restytucji