Teraźniejsza Prawda nr 199 – 1961 – str. 132

wierny lud Boży w czasie Paruzji, po pierwsze, w Babilonie skażony przez błędy nominalnego kościoła, a dochodzący do poznania pewnych zarysów Boskiego charakteru mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy (serafinowie) okazanych w poselstwie Żniwa (w. 1-4); po drugie, przyzna jacy się do nieczystego stanu swej własnej nauki (wargi) i nieczystej nauki nominalnego ludu Bożego (lud, który ma splugawione wargi), skoro widok spraw Bożych objawionych w ogłoszeniu planu okazał im Boga, oczywiście nie w Jego osobie, której nikt widzieć nie może aby żyw został, lecz w Jego charakterze mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości (w. 5). Po trzecie, dzięki mądrości Bożej, oni służebnie (w rękę) brali doktrynalną prawdę (węgiel rozpalony) z klasy Chrystusowej w Prawdzie, jako ołtarz Boży; prawdę tę zdobyli poprzednio przez kontrowersyjne nauki (szczypce) i zostali oczyszczeni w swych wyrażeniach od błędu i grzechu (w. 6, 7). Po czwarte, ci sami dzięki trzem poprzednim rzeczom zostali doprowadzeni do Prawdy parousyjnej, usłyszeli wezwanie Pana do ogłoszenia dnia pomsty i ofiarowali się to czynić (w. 8). Po piąte, polecono im głosić to poselstwo, które nie zostanie zrozumiane (w. 9), ponieważ nominalny lud będący w nieczystym stanie będzie słuchał z nie przygotowanymi uczuciami pod względem wiedzy i zrozumienia, a to wszystko sprawi, że będą obojętnymi i nie uwierzą poselstwu (w. 10). Po szóste, na ich pytanie przez jak długi czas mają oni ogłaszać to poselstwo otrzymują odpowiedź, że mają to czynić aż do czasu rozpoczęcia niszczenia obecnego złego świata w którym żyją (w. 11), a Pan dopełni wielkich wstrząsów Żniwa (w. 12). Po siódme, wśród tego wstrząsania klasami, Wielkie Grono (dziesiąta, ułamek dziesięciu, liczba natur niższych od Boskiej) mieszkać będzie i będzie podane na zniszczenie ciała, choć upadli jego członkowie zachowają nasienie swego spłodzenia z Ducha, które stanie się podstawą ich przeżycia (w. 13). Wynika z tego, że trzykrotne wołanie „święty” odnoszące się do Boga w poselstwie Żniwa, nie może oznaczać trójcy, ani też, że Duch Św. jest osobą. Dlaczego więc to trzykrotne „święty” jest przypisane Bogu i danemu proroctwu z uwagi na to, że restytucja napełni całą ziemię Bożą mądrością, mocą, sprawiedliwością i miłością (jego chwałą, w. 3)? Odpowiadamy: Trzy wyżej opisane dzieła urzędu Bożego (4Moj. 6:24-26) w stosunku do trzech odnośnych klas ludu Bożego są święte i dlatego słowo światy jest dwukrotnie powtórzone po jego pierwszym użyciu. Z tego powodu cytat z Izajasza 6:3 nie może odnosić się do trójcy, ani nie potwierdza myśli, że Duch Święty jest osobą, ani nawet nie ma tam wzmianki o Duchu.

      Trynitarze są pewni, iż mają dowód istnienia trójcy w słowach Mateusza 3:16, 17 użytych w związku z chrztem naszego Pana. Oni mówią, iż są tu trzy osoby dane nam pod uwagę, które stanowią Boga w trzech osobach. Stwierdzamy, że są tam wspomniane trzy różne rzeczy, lecz tylko jedna z nich jest nazwana Bogiem, a z pozostałych dwu jedna jest nazwana Duchem Bożym a nie samym Bogiem,
kol. 2
druga zaś przez samego Boga jest nazwana Jego synem a nie Bogiem Samym. Innymi słowy, trynitarze podsuwają pod ten tekst własne poglądy przeciwne myśli tekstu. Zapytują oni: czyż nie są tu wspomniane trzy osoby? Odpowiadamy: Nie! Są tu wspomniane dwie osoby, a trzecia to rzecz, która zamiast być osobą jest nazwana Duchem Bożym, a więc nie może oczywiście oznaczać Ducha wewnątrz Bosa, który Sani jest duchem (Jan 4:24), lecz oznacza tu Jego moc, przez którą Jezus został spłodzony do synostwa Bożego i namaszczony (Dz. 10:38). Ten tekst tak samo nie dowodzi istnienia trójcy, ani że Duch jest osobą, jak i tekst Obj. 1:4, 5 nie dowodzi istnienia trójcy; tutaj bowiem wymienione są także dwie osoby (Bóg i Jezus Chrystus, który jest kimś odrębnym i innym niż Bóg) a trzecia wspomniana rzecz nie jest osobą, lecz siedmioma formami nauk biblijnych, stanowiącymi umysł Ducha Bożego w odróżnieniu od jego serca i woli. Ten fakt, że Bóg spłodził Jezusa przez Ducha Bożego, moc Bożą dowodzi po pierwsze, że jest On synem Bożym a nie Bogiem Samym, a po drugie dowodzi, że nie jest On Bogiem, bo „Bóg Sam jest bez początku, a więc nie może być spłodzony. Samo wyrażenie bowiem wskazuje, że syn jest młodszy od ojca. Po trzecie ten fakt dowodzi, że Jezus nie jest Bogiem, bo Bóg nie potrzebuje niczego, a zatem nie potrzebuje kwalifikacji do wykonania Swej pracy, podczas gdy pomazanie Jezusowe daje Mu kwalifikację do służby. Tak więc słowa Mateusza 3:16, 17 i fakty pokazane w tych słowach dowodzą, że Syn i Duch nie są Bogiem. Wynika z tego, że słowa te i fakty sprzeciwiają się poglądowi o istnieniu trójcy i poglądowi, że Duch jest osobą. Fakt, że Duch Św. jest substancją pomazującą (Dz. 10:38) pokazuje, że Duch nie jest osobą, bo osoba nie może być substancją pomazującą.

      Trynitarze cytują wyjątek z Ewangelii Mateusza 28:19: „Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” dowodząc z wielkim zapewnieniem, że z tego ustępu należy wnosić, iż Duch Święty jest osobą, że osoby są równe i że są dowodem trójcy. Na to odpowiadamy, że autoryzacja przez trzech niekoniecznie dowodzi ich równości. Często bowiem np. brytyjscy ambasadorowie używają wyrażenia: ..Mówię w imieniu króla, imperium brytyjskiego, premiera i parlamentu”. Czy to wyrażenie nie dowodzi równości tych rzeczy? Wcale nie. Również zwycięski komendant podając warunki poddania się mówi: „Działam w imieniu mego kraju, mego) rządu i mej władzy zwierzchniej”, ale to wcale nie oznacza, że te rzeczy są równe. Często także pewne działalności są dokonywane w imieniu męża, żony i dzieci, choć również nie oznacza to ich równości. Oprócz tego tłumaczenie, na którym rzekomo ma się opierać równość trzech nie jest akuratne; tak więc nawet ten ich wątpliwy argument jest bezpodstawny.

      Gdy zaś tłumaczenie jest poprawne, cały ten ich argument zupełnie się rozpada. Przez wyrażenie „chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” Jezus dał rozkaz ludowi Bożemu

poprzednia stronanastępna strona