Teraźniejsza Prawda nr 195 – 1961 – str. 43

swej życzliwości tym, którzy będą mieli i okazywali ducha Jonatana („przecie nie oddalisz miłosierdzia twego od domu mego”, w. 15), nawet wtedy gdy Pan uczyni go zwycięskim nad wszystkimi jego nieprzyjaciółmi („gdy wykorzeni Pan nieprzyjacioły Dawidowe wszystkie z ziemi”). Pozafiguralny Jonatan obiecał wtedy pozostać w tym pragnieniu, by Bóg wydał sąd na przeciwników brata Russella, tzn. postanowił wziąć udział w walce przeciw jego nieprzyjaciołom („i uczynił Jonatan przymierze… niech tego szuka Pan z ręki nieprzyjaciół Dawidowych”, w. 16). Wielka miłość pozafiguralnego Jonatana dla brata Russella kazała im prosić, by brat Russell powtórzył ich wzajemne uroczyste obietnice („przysiągł Dawidowi przez miłość”, w. 17). Pozafiguralny Jonatan zrozumiał, że brat Russell nie mógł i nie chciał brać udziału w ucztach przywódców utratników koron w ich różnych konwencjach („i rzekł do niego Jonatan: jutro nów miesiąca, a będą się pytać o tobie, ponieważ próżne będzie miejsce twoje”, w. 18).

      (14) Pozafiguralny Jonatan nasunął na myśl sposób postępowania dla brata Russella po tych ucztach konwencyjnych, ponieważ plan – jak to widzieliśmy podczas komentowania w. 5 – odnośnie tego co on ma robić w czasie tych uczt, został już ustalony („przez trzy dni będziesz się ukrywał”, w. 19). Zaraz po tych konwencjach (prędko) brat Russell miał zająć się tymi samymi działalnościami, tzn. mniej więcej świeckimi podobnymi do tej, której poświęcał się, gdy pozafiguralny Jonatan interweniował u pozafiguralnego Saula na rzecz brata Russella (1Sam. 19:2; „a przyjdziesz na miejsce, gdzieś się był ukrył, gdy była sprawa o tobie”), zachęcając go, by trzymał się mocno Prawdy (kamień), która podtrzymuje tego co opuszcza (Ezel [odjazd]) Babilon. Wnioskujemy z tego, że pozafiguralny Jonatan miał mało nadziei, aby pozafiguralny Saul ustąpił i stał się przyjazny bratu Russellowi. Równocześnie pozafiguralny Jonatan przedstawił bratu Russellowi różne szczegóły znaku, który mu da w postaci trzech strzał: (1) uwydatnią one trzy ostre prawdy, (Ps. 45: 6): (a) że błąd, (b) złe praktyki oraz (c) fałszywe nadzieje przeważały w kościołach powodując opuszczanie Babilonu („wystrzelę trzy strzały po bok jego [Ezela], w. 20) i że będą tak, jakby miały definitywną rzecz na widoku („zmierzając sobie do celu”). (2) Będą one nakazywać ich niedojrzałym pomocnikom („chłopcu”, w. 21) aby pochwycił te trzy ostre prawdy po ich zbadaniu („idź, znajdź strzały”). (3) O ile oni powiedzą tym niedojrzałym pomocnikom, że prawdy te leżą pomiędzy nauczającą pozycją pozafiguralnego Jonatana w tej sprawie, oraz nauczającą pozycją (kamień, Ezel) brata Russella przeciw pozostawaniu świętych w Babilonie, podczas gdy pozafiguralny Jonatan był za pozostaniem w nominalnym kościele, i że niedojrzali powinni przyjąć jego ostre powiedzenia, wtedy będzie to znaczyć, iż wszystko jest w porządku między pozafiguralnym Saulem a Dawidem i że w związku z tym brat Russell może przyjść
kol. 2
do pozafiguralnego Jonatana. Lepsze tłumaczenie zdań z w. 21, 22, w których Jonatan mówi do chłopca, a po których ukryty Dawid miał poznać postawę usposobienia Saula, jest następujące: „Oto strzały po tej stronie ciebie [Dawidzie] bierz je; tedy przyjdź bo masz pokój i nie stanie się nic złego”. To zaś potwierdził uroczyście pozafiguralny Jonatan („jako żywy Pan”). (4) Jeśliby oni powiedzieli niedojrzałym pomocnikom („rzekę chłopcu”, w. 22), że ostre prawdy przeszły poza niego i aż do nauczającej pozycji brata Russella w sprawie opuszczenia Babilonu tzn., że były za opuszczeniem Babilonu, a zatem – według nauczania brata Russella, a poza nauczaniem pozafiguralnego, Jonatana („strzały za tobą [Dawidzie]) to znaczyć będzie, że pozafiguralny Saul chciał odciąć brata Russella od przywilejów i służb w nominalnym kościele i że będzie to wymagało, by on sam z własnej woli wyrzekł się jego towarzystwa i służby („idź bo cię wypuścił Pan”). Po daniu tego znaku w jaki sposób będzie dane słowo bratu Russellowi o wybadaniu przez pozafiguralnego Jonatana pozafiguralnego Saula, pozafiguralny Jonatan po raz trzeci wyrył na umyśle Dawida ich wspólne porozumienie, które będzie gwarancją dla pozafiguralnego Jonatana oraz utratników koron o podobnym duchu, chroniącą ich od tych obalających ataków, które uczyni brat Russell przeciw wrogom Prawdy, przy czym zapewnił brata Russella, że Pan będzie jego Obrońcą i Błogosławiącym lub Mścicielem zależnie od okoliczności („tego, o czemeśmy mówili… Pan świadkiem będzie… aż na wieki”, w. 23). Przypomnienie to. a także to co było powiedziane w w. 13-16 wskazuje, że pozafiguralny Jonatan zdawał sobie sprawę z tego, iż brat Russell stanie się Pańskim wykonawcą zamiast książąt utratników koron. Członkowie pozafiguralnego Jonatana jako utratnicy koron, pomimo swej szlachetności swe losy połączą w sposób naturalny z pozafiguralnym Saulem, a nie z bratem Russellem i ludem Prawdy, podobnie jak typowy Jonatan połączył swoje losy z Saulem a nie z Dawidem. To zaś jest wstrząsające.

      (15) Zgodnie z ich zrozumieniem brat Russell był przez jakiś czas zajęty świeckimi sprawami, a książęta utratnicy koron w różnych wyznaniach zajmowali się ucztami związanymi z różnymi konwencjami („skrył się Dawid… nów miesiąca… Król… jadł”, w. 24). Pozafiguralny Saul zajął naczelne miejsce o znaczeniu i wpływie tak jak to było ich zwyczajem („według zwyczaju na stolicy przy ścianie”, w. 25). Pozafiguralny Jonatan okazywał im respekt („powstał Jonatan”). Kontrowersyjni profesorowie teologii (Abner [ojciec światła] zajęli następne miejsca („siadł Abner podle Saula”). Jednak brat Russell nie był tam ani osobiście ani przez swe pisma („zostało próżne miejsce Dawidowe”). Podczas pierwszej części tych uczt, książęta utratnicy koron – choć brakowało im brata Russella nic nie wspominali o jego nieobecności, lecz wytłumaczyli wewnętrznie jego nieobecność tym, iż opanowała go jakaś Adamowa słabość („nie rzekł Saul nic…

poprzednia stronanastępna strona