Teraźniejsza Prawda nr 191 – 1960 – str. 93

Mich. 4:1-4; Abd. 21; Sof. 3:8, 9; Agg. 2:7; Zach. 8:20-23; Mal. 4:1-3; Mat. 6:10; 19:28; 25:32; Łuk. 2:31, 32; 12:32; 22:29, 30; Jan 18:36; Dz. 1:6, 7; 3:19-21; 15:16, 17; Rzym. 8:17; 14:9; 1Kor. 15:21-28; Filip. 2:8-11; 2Tym. 2:10-12; 4:1; Jak. 2:5; Obj. 1:5, 6; 2:26, 27; 3:21; 5:9, 10; 11:15; 20:4-9. Czytelnicy nasi skorzystają wiele, jeżeli przeczytają i przestudiują te świadectwa. W ostatnim cytacie, w wierszach 4, 6, 7 powiedziane jest wręcz, że królowanie Chrystusa i Kościoła na ziemi będzie trwało 1000 lat. O tym samym mówią powtarzające się często słowa: „Dzień Pański”, „Dzień Chrystusowy”, „Dzień Boży”, „ten Dzień”, itd. Wyrażenia te dotyczą Tysiąclecia, gdyż 1000 lat naszych, znaczy u Pana tyle co jeden dzień (Ps. 90:4; 2Piotr 3:8). Widzimy więc, że choć słowa „Tysiąclecie” i „Tysiącletni” nie pojawiają się w Biblii, niemniej jednak zasadnicza idea Tysiąclecia występuje w niej wielokrotnie.

rysunek

      Wiek Tysiąclecia nastąpi po ostatnim Wieku Drugiego Świata, czyli po Wieku Ewangelii. Stanowi on pierwszy Wiek Trzeciego Świata albo Trzeciej Dyspensacji. Jak powiedziano wyżej, będzie on trwał przez pierwsze tysiąc lat Trzeciego Świata. Po nim nastąpią „Wieki przyszłe”, jak to widać na naszym wykresie. Ile takich Wieków nastąpi nie wiemy, gdyż Biblia o tym nie mówi. Wspomina ona natomiast, że Trzeci Świat będzie trwał nieskończenie, nazywając go „światem bez końca” (Izaj. 45:17), „rozrządzeniem zupełności czasów w jedno” (Efez. 1:10) i „Wiekami Wieków” (Obj. 11:15; 22:5 – popr. przekł.). Tak więc poza pierwszym Wiekiem tj. Tysiącleciem, o Trzecim Świecie wiemy bardzo niewiele oprócz tego, że liczne Jego Wieki będą okresami szczęśliwości, postępu i doskonałości, a wszystkie stworzenia w niebie i na ziemi będą w harmonii z Bogiem i Chrystusem. Tysiąclecie będzie wiekiem przejściowym z obecnej niedoli, niedoskonałości i upadku do szczęśliwości, postępu i doskonałości przyszłego Wieku Wieków. Objawiony przez Boga Plan zamyka się na Tysiącleciu i jego warunkach bytowania. Skoro Bóg nie chciał ujawnić nam więcej odnośnie Wieków, które nastąpią po Tysiącleciu, pogódźmy się z Jego wolą, wierząc, że skoro dochowamy wierności, we właściwym czasie zostaniemy pouczeni o tym co ma nastąpić.

      Wielokrotnie podkreślaliśmy już różne cechy charakteryzujące Wiek Tysiąclecia. Nie będziemy się więc zajmować nimi teraz. Głównym zadaniem niniejszej rozprawy jest opisanie Boskich zamierzeń dotyczących Tysiąclecia Wyróżnimy dziesięć takich zamierzeń. Pierwszym z nich jest uwolnienie ludzkości od klątwy, którą ściągnął na nią ojciec Adam. Biblia uczy jasno, że ludzkość jest pod brzemieniem klątwy, spowodowanej grzechem Adamowym (1Moj. 3:16-19; Rzym. 5:12-21; 8:19, 20, 22; 1Kor. 15:21, 22). Klątwa ta wpływa na
kol. 2
człowieka fizycznie, umysłowo, moralnie i religijnie. Fizycznie godzi ona w człowieka przez niedoskonałe warunki ziemi i jej klimatu (1Moj. 3:17-19). Ciężka praca fizyczna i długie godziny wysiłku potrzebne dla zdobycia środków utrzymania łamią człowieka fizycznie. Wielkie różnice klimatyczne zmniejszają jego żywotność i podkopują jego zdrowie. Zarażona bakteriami gleba i powietrze sięgają po haracz ludzkiego życia i zdrowia. Trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, zalewy, burze, wypadki, wojny, klęski głodu i zarazy, czynią wielkie wyrwy w życiu i zdrowiu ludzi. Ludzka obojętność i nieprzychylność względem bliźniego są ważnym przyczynkiem do fizycznej niedoli człowieka. Dziedziczne skutki tego zła zmniejszają z pokolenia w pokolenie energie, wytrzymałość i zdrowie człowieka oraz skracają mu życie, obniżając równocześnie jego sprawność fizyczną. Nie człowiek opanował przyrodę, lecz przyroda opanowała człowieka, pozbawiając go po długim paśmie cierpień życia.

      Jednocześnie skarlały także w niedoskonałych ziemskich warunkach, umysłowe władze człowieka. Zmuszony – w celu zdobycia środków zaspokajających wymogi – fizyczne do ciężkiego znoju, człowiek trwoni wskutek ograniczoności ziemskich zasobów zbyt wiele czasu i sil na przypodobanie się swemu ciału. Pozostaje mu zatem tylko niewiele chwil na rozwinięcie władz umysłowych, zdolności rozumowania, pojmowania i zapamiętywania, do czego niezbędne są studia nad wyższymi przejawami życia. Stąd też od czasu upadku powszechne jest nieuctwo. Błędy wypaczają również władze intelektualne człowieka. Niewielu ludzi posiada dostateczne uzdolnienie, by objąć myślą, zapamiętać i zrozumieć szlachetniejsze i wyższe pojęcia, a nikt nie może przy pomocy swych własnych tylko władz intelektualnych dotrzeć do absolutnej prawdy w dziedzinie pojęć fizycznych, umysłowych, moralnych, a w szczególności religijnych (Efez. 4:17, 18).

      Niedoskonałość warunków ziemskich wpływa i na siły moralne człowieka. Skąpa ziemska odpłata za ciężki znój rozbudziła w człowieku dążenie do uwolnienia się w miarę możności od trudu i jego skutków w postaci przemęczenia i innych utrapień. To pociągnęło z kolei za sobą wzrost samolubstwa, które przejawia się w przerzucaniu brzemienia na innych, celem ulżenia sobie. Rezultatem tego było, że silniejsi i mądrzejsi wykorzystywali i eksploatowali słabszych. Tego rodzaju warunki wywołały chciwość, dążenie do zbytku, hipokryzję, namiętność walki, nienawiść, złodziejstwa, wiarołomność, opieszałość, próżność, pychę itd. Na tych złych korzeniach, jak rośliny i drzewa, krzewiły się bezbożne kasty królewskie, arystokratyczne i klerykalne. Na takich roślinach i drzewach musiały dojrzewać złe owoce: wojny, spiski, bunty, morderstwa, itd. Spożywanie takich owoców zatruło życie rodzinne, społeczne, zawodowe, polityczne i religijne (Rzym. 1:28-32).

      Najgorzej jednak oddziałały niedoskonałe warunki ziemskie na religijność człowieka. Wielu ludzi straciło w ogolę poczucie religijne, co doprowadziło do zaniku ich wyższych władz

poprzednia stronanastępna strona