Teraźniejsza Prawda nr 186 – 1959 – str. 134

nie mógłby zostać Zbawicielem rodzaju ludzkiego z powodu odziedziczonego skażenia Adamowego i kary śmierci na nim ciążącej; i dlatego nie mógłby zbawić ani siebie, ani całej ludzkości, bo nie będąc doskonałym pod każdym względem nie mógłby być przyjęty jako ofiara za siebie samego lub za innych (Ps. 49:8-10). Sprawiedliwość Boża, sprawiedliwie skazująca na śmierć Adama i całą ludzkość jeszcze nie zrodzoną, nie mogła skasować tego wyroku, chyba, że za cenę równoważną długowi, który spowodował ten wyrok. Tylko ta cena mogła zaspokoić sprawiedliwość w zwolnieniu sprawiedliwie skazanej na śmierć ludzkości; sprawiedliwość bowiem musi, ze względu na swą naturę, domagać się pełnej satysfakcji za skasowanie wyroku, bo jest napisane: „Dasz duszę za duszę, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, sparzelinę za sparzelinę, ranę za ranę, siność za siność” (2Moj. 21:23-25). Innymi słowy, sprawiedliwość wymaga absolutnej równowartości za dług, aby go skasować, dopóki równowartościowa należność nie została usunięta, tak długo dług Adamowy
kol. 2
pozostawał przeciw niemu i całemu jego potomstwu w księdze Boskiej sprawiedliwości i nie mógł być usunięty.

      Takiej równowartości niedoskonały człowiek dać nie może, bo dług Adamowy w wyniku grzechu spowodował utratę wszystkiego czym był i co posiadał jako człowiek doskonały, innymi słowy stracił doskonałe ciało i życie ludzkie, prawo do ludzkiego życia i prawa życiowe należące do życia ludzkiego. Skoro nikt z potomków Adama ich nie posiadał, bo każdy z nich otrzymał dziedzicznie niedoskonałe ciało, niedoskonałe życie, oraz utracone prawo do życia i prawa życiowe, nikt zatem z jego potomków nie miał równowartości jego długu, a więc nie mógł zaspokoić sprawiedliwości tym co posiadał i dlatego nie mógł być odpowiednią ceną, równoważną stracie Adama. Jezus jednak będąc doskonałą i bezgrzeszną istotą ludzką, dzięki Swej karnacji, posiadał to, co Adam stracił przez grzech, zostając dłużnikiem sprawiedliwości Bożej; Jezus zaś nie posiadał ojca człowieka, który przekazałby Mu niedoskonałość i karę dziedzicznie, lecz zrodzony przez Boga jako Swego Ojca,

poprzednia stronanastępna strona