Teraźniejsza Prawda nr 184 – 1959 – str. 80
że posłany był po urodzeniu się gdy stanął pod zakonem] syna swego, który po urodzeniu się z niewiasty [po przyjściu do egzystencji jako istota ludzka, urodzona z panny Marii, a zatem nie Bóg-człowiek, ale doskonała istota ludzka], stanął pod zakonem [po przyjściu do egzystencji jako Żyd stanął pod prawem zakonu, nie Bóg-człowiek, ale doskonała istota ludzka z nasienia Abrahamowego przez Izaaka i Jakuba], aby tych, którzy pod zakonem byli [Żydów, którzy sami byli pod Przymierzem Zakonu] wykupił [spod zakonu za cenę okupu], ażebyśmy [żydowscy wyznawcy] synostwa dostąpili [przez spłodzenie z Ducha]. Ten tekst wskazuje, że Syn Boży stał się człowiekiem podlegającym Prawu Przymierza zanim rozpoczął służbę w 30-tym roku życia, ażeby mógł stać się okupem. Dowodzi to, że nie był On ani Bogiem-człowiekiem, ani Logosem-człowiekiem, lub Michałem-człowiekiem, bo w takim razie nie mógłby stać się okupem, równoważną ceną za człowieka, gdyż okupem mogła stać się tylko bezgrzeszna doskonała istota ludzka. Tekst ten wraz z innymi tekstami dowodzi, że karnacja przeniosła Jezusa na poziom ludzkiej egzystencji jako doskonałą istotę ludzką. Pięć tekstów dotąd zbadanych traktują o karnacji naszego Pana doktrynalnie, podczas gdy Mat. 1:18-25; Łuk. 1:26-56; 2:1-20 historycznie.
Dowiódłszy, że nasz Pan stał się przez karnację tylko ludzką istotą i w żadnym stopniu niższą lub wyższą od doskonałej ludzkiej istoty, zastanowimy się czym On był jako człowiek, ażeby przez to można wyjaśnić do czego przywiodła Go karnacja. Po pierwsze On różni się od nas tym, że stał się bezgrzeszną istotą ludzką. Był On bezgrzesznym w Swej dyspozycji, bezgrzeszny w Swoich zamiarach, myślach, słowach i uczynkach, podczas gdy my jesteśmy skażeni grzechem dziedzicznie w naszym usposobieniu i grzeszni w zamiarach, myślach, słowach i uczynkach. Nasz Pan był bez grzechu jako niemowlę (Łuk. 1:35), jako chłopiec (Łuk. 2:40,52) i jako dorosły mężczyzna (Mat. 3:15-17). Teraz poczynimy pewne uwagi co do Jego bezgrzeszności męskiej. On był świadomy tego, że był bez grzechu i dlatego mógł wyzwać Swoich przeciwników aby dowiedli,