Teraźniejsza Prawda nr 173 – 1957 – str. 58

w swych najważniejszych pismach przeciw ewolucji, a szczególnie w artykule „Biblia Przeciw Teorii Ewolucji”. Powyżej określiliśmy już pozafigury włóczni i mieczy; możemy dodać tu, że łucznicy figurują tych, którzy w dysputach używają ostrych wyrażeń przeciw swym oponentom. Tak więc widzimy pozafigury czterech gałęzi służby w armii króla Dawida. Fakt, że proca była w ręku Dawida (w. 40), przedstawia jego całkowite opanowanie dyskusyjnej metody pytań i odpowiedzi. Przybliżenie się Dawida do Goliata (w. 40) przedstawia wystąpienie naszego Pastora naprzód do walki z ewolucją. Ewolucja w swych pismach, propagandzie i skutkach coraz więcej zbliżała się do brata Russella w jego pracy („Filistyńczyk szedł, przybliżając się ku Dawidowi” w. 41). Specjalnie zaś dotyczyło to głównych pisarzy i wykładowców ewolucji, którzy przez swą działalność coraz więcej wkraczali w dziedzinę Prawdy („który niósł tarczę przed nim”, w. 41).

      (17) Tak jak Goliat rozglądając się zobaczył małego Dawida (w. 42) zbliżającego się ku niemu w roli oponenta, tak ewolucja i jej obrońcy zobaczyli brata Russella, który występował przeciw nim jako oponent. Podobnie jak Goliat lekceważył Dawida jako niegodnego swojej siły przeciwnika, z powodu jego młodości i faktu, że był lisowatym i pięknym dla oka, tak i ewolucja lekceważyła brata Russella jako niegodnego jej siły. Młodość Dawida wyobraża braki brata Russella w świeckim wykształceniu oraz jego umysłową niedojrzałość; zaś lisowatość i piękność jego oblicza przedstawia jasność Prawdy oraz łagodny i uprzejmy sposób prowadzenia dysputy przez brata Russella, daleko różniący się od normalnego sposobu postępowania w podobnych wypadkach. W symbolice biblijnej „pies” (w. 43) reprezentuje sekciarza, ponieważ podobnie jak psy nierozsądnie szczekają i warczą, rzucają się i gryzą każdego kto chciałby zaszkodzić ich panom chociażby ich panowie zasługiwali na groźby i cięgi – tak i sekciarze nierozsądnie rzucają się do obrony swej sekty wraz z jej przywódcami, nie zważając na ich wady. Wszystkie chrześcijańskie sekty odwołują się do Biblii (oczywiście niezrozumianej), by bronić swych błędnych nauk. Te rozważania pozwolą nam zrozumieć pozafigurę wzgardliwego pytania Goliata: „Izalim ja pies, iż ty idziesz na mię z kijem”? (w. 43). Znaczy to: możesz walczyć z Biblią przeciw sekciarzowi (psu) głoszącemu, iż wierzy w Biblię, lecz my ewolucjoniści postąpiliśmy już dalej niż ta zbutwiała księga, całkowicie teraz przestarzała. Nie podchodź do mnie z argumentami z Biblii jak gdybym był sekciarzem. Musisz zmierzyć się ze mną argumentami opartymi o przyrodę,
kol. 2
rozum i logikę! Tak jak moi główni obrońcy i przedstawiciele argumentują a to tacy jak: Darwin, Wallace, Huxley, Spencer, Haeckel, Crosby, itd., którzy w tak wielkim stopniu przewyższają ciebie, panie Russell, w użyciu rozumu, przyrody, logiki i faktów („i przeklinał… Dawida [źle o nim i do niego mówił] przez bogi swoje, [mocarzy, Darwina, itd.] w. 43). Nadto ewolucja w swych przedstawieniach zagroziła bratu Russellowi, że jeżeli wyjdzie on z tym do walki („rzekł wtedy Filistyńczyk do Dawida”, w. 44), to porzuci go jako symboliczną padlinę na polu bitwy, tzn. tak go zbije argumentami, że nikt nie będzie miał dlań dość szacunku, by pogrzebać go jako dysputanta („dam ciało twoje” itd., w. 44). To przemówienie w pozafigurze było oczywiście wygłoszone przez gesty.

      (18) Przemówienie Dawida tak pełne nieustraszoności, gdy chodzi o uzbrojenie Goliata („Ty idziesz do mnie z mieczem” w. 45), tak pełne wiary w Pana i sprawę Pańską (w. 45-47) tak pełne oddania chwale Pana (, a pozna wszystka ziemia… dozna wszystko to zgromadzenie”, w. 46, 47), było przedstawione w pantominie. Wchodząc w przygotowawcze stadia swej walki przeciwko ewolucji brat Russell nie obawiał się ani jej kontrowersyjnych przemówień (miecza), ani jej kontrowersyjnych pism (oszczepu), ani też jej obronnych argumentów (tarczy w. 45). Miał on głęboką wiarę, że do walki przystępował jako przedstawiciel Boga („ja idę do ciebie w imieniu Pana zastępów”, w. 45) i jako zapaśnik armii Boga żywego, którą wyzwała ewolucja (w. 45). Wiedząc, iż w okresie Żniwa (dziś) Prawda zatriumfuje nad wszystkimi swymi przeciwnikami (Iz. 54:17), zdawał on sobie sprawę, że wyjdzie z boju zwycięsko z łaski Bożej („Dziś cię poda Pan w ręce moje”, w. 46) i że teorii ewolucji zada cios biorąc ją całą w ręce (głowę, w. 46) jako trofeum i porzucając czerep niewiary („ptactwu powietrznemu… bestiom ziemskim”, w. 46) niegodny pogrzebu. Uczyni zaś to nie dla swej własnej chwały, lecz w tym celu aby cała ludzkość wiedziała, że zaprawdę jest potężny i wszechmocny Bóg, który stoi po stronie pozafiguralnego Izraela i aby Jemu była chwała („Bóg w Izraelu”, w. 46). Celem tej walki jest, aby zarówno chrześcijanie jak i niewierzący wiedzieli („wszystko to zgromadzenie”, w. 47), że Pan nie wyzwoli od ewolucji przez napuszone kontrowersyjne wykłady i książki („miecz i oszczep”, w. 47); była to bowiem walka Boga Prawdy przeciw bogu błędu (Szatanowi); walka i zwycięstwo będzie udziałem Pana, a On da przyjaciołom Biblii niewierzących jako więźniów („poda was w ręce nasze”, w. 47).

poprzednia stronanastępna strona