Teraźniejsza Prawda nr 173 – 1957 – str. 57

wysłuchał uważnie naszego Pastora i na podstawie rozmowy z nim zdał sobie sprawę, że nie był on uczonym człowiekiem w tym sensie w jakim świat uważa ludzi za uczonych. Dlatego też powiedział mu, że zaledwie początkujący w chrześcijańskiej nauce nie może spodziewać się zmierzyć się z ewolucja, nauką rozwijaną przez najzdolniejszych uczonych i publicystów w. 33). Wtedy nasz Pastor powiedział mu, że jego poglądy na Biblię pozwoliły mu zwalczać („zabijałem go”, w. 34, 35) doktrynę papieską (lwa) i doktryny sekciarsko – protestanckie (niedźwiedzia) wyzwalając lud Pański (baranka) spod ich mocy (wydzierałem z paszczęki”, w. 35). gdy był on jako zdobycz porwany ze stada Bożego (..porywał baranka ze stada”. w. 34). Jego doktryny dozwoliły mu przychwycić papieskie nauki (..za gardło”), gdy papiestwo powstało przeciw niemu i całkowicie zwalczyć je („zabijałem go”, w. 35).

      (14) Bez przechwałek, skromnie i pokornie przedstawił nasz Pastor te sprawy uważnie słuchającemu dr Cookowi, który dobrze znał sprzeczności zarówno rzymianizmu jak i protestantyzmu. Dalej zapewnił on dr Cooka, że jeżeli pogląd biblijny mógł obalić poglądy sekciarskiego kościelnictwa, które były wytworem ludzi zazwyczaj spłodzonych z Ducha Świętego (książęta utratnicy koron) i dlatego były znacznie bardziej subtelne niż poglądy wypracowane przez osoby nie będące Nowymi Stworzeniami, to niewątpliwie łatwiej może on obalić poglądy ewolucji, wytworzone przez nieuświęconych ludzi („ten Filistyńczyk nieobrzezany”) tym więcej, że w czasie Żniwa ośmieliły się one wyzwać (w. 36) obrońców Biblii, których Sam Pan w tym czasie prowadzi1 do zwycięstwa (2Moj. 32:26-28; Jozue 10:10-14; Iz. 28:21) przeciwko niedowiarkom atakującym Biblię. Brat Russell zapewnił go wówczas również, że Pan, który dał mu zwycięstwo w bitwie przeciw sekciarskiemu rzymianizmowi i protestantyzmowi, na pewno da mu zwycięstwo nad siłą („z rąk”, w. 37) ewolucji („Filistyna tego”). Dr Cook przekonany, dał mu zachętę i modlił się, by Pan błogosławił jego wysiłkom (w. 37). Dr Cook myślał jednak, że brat Russell nie był dostatecznie zaopatrzony do walki z ewolucją i dlatego ofiarował mu niektóre ze swych argumentów, przedstawionych w jego licznych dziełach („I ubrał Saul Dawida i oblókł w swą zbroję”, lecz ponieważ była za wielka, bo Saul miał 7 stóp, Dawid zdjął ją, w. 38, 39). Tak też i brat Russell. kiedy zapoznał się z jego argumentami, zauważył, że nie mógł ich użyć, w związku z czym nie przyjął ich. Dotychczas przedstawiliśmy to opowiadanie tak, jak je słyszeliśmy z ust samego brata Russella i jak dalece stanowi ono pozafigurę w. 32-39.

kol. 2

      (15) Chociaż dalszy ciąg tej historii nie należy do studiowanej pozafigury, podamy go tutaj dla pamięci. Po opisanej wyżej rozmowie, nasz Pastor ofiarował dr Cookowi wzmiankowane książki z prośbą, aby je przeczytał i dał mu o nich swą opinię. Dr Cook obiecał to uczynić. Po kilku latach dr Cook znowu przybył z wykładami do Pittsburga i brat Russell znowu go odwiedził. Znalazłszy się w jego obecności brat Russell zapytał go: „Czy pan sobie przypomina nasze pierwsze spotkanie”? Dr Cook patrząc na niego swymi magnetycznymi oczyma, które – jak wydawało się bratu Russellowi – przenikały go na wskroś, odpowiedział po chwili: „Ależ oczywiście, pan jest człowiekiem posiadającym nową teologię”. Wtedy brat Russell zapytał go, co myśli on na temat wręczonych książek. Dr Cook odpowiedział: „Zawierają one niektóre cudowne poglądy, ale są zbyt zaawansowane i dlatego są jeszcze nie do przyjęcia przez kościelne środowisko Ameryki”. Z historii tego spotkania można wyciągnąć wiele nauk: (1) często robimy starania by uczynić coś dla Pana, lecz Pan zupełnie co innego wytwarza z naszych wysiłków; (2) nawet najlepsi wśród nas nie posiadają kwalifikacji by wybierać specjalnych sług Bożych, bo ci odrzucają wybór Boży i wybierają co innego. W tym wypadku wybranie przez naszego Pastora dr Cooka na urząd, który jak się okazało był urzędem onego Sługi, nie było wyborem Bożym. Sam Bóg wybrał brata Russella na ten urząd, a ten z pewnością lepiej przedstawił Prawdę społeczeństwu, niż uczyniłby to nawet dr Cook.

      (16) Teraz wracamy do naszego badania. Dawid wziął kij swój w rękę swoją (w. 40), co wyobraża jak brat Russell swą władzą (ręką) wziął Biblię będącą podporą w jego walce z ewolucją. Potok (w. 40), z którego Dawid wziął pięć gładkich kamieni przedstawia Prawdę, zaś same kamienie przedstawiają pięć następujących doktryn biblijnych: (1) stworzenie doskonałego człowieka na obraz i podobieństwo Boże; (2) upadek człowieka do grzechu i coraz większej degradacji; (3) okup; (4) Wysokie Powołanie oraz (5) restytucja. Gładkość tych kamieni spowodowana długotrwałym działaniem wody, przedstawia wysoce rozwiniętą formę, którą doktryny te przyjęły w umyśle brata Russella, gdy stale zastosowywał on do nich różne Prawdy biblijne. Naczynie pasterskie (w. 40) przedstawia pasterską umiejętność naszego Pastora, a torba (w. 40) przedstawia jego umysł, w którym złożone były Prawdy. Proca (w. 40) przedstawia metodę argumentacji, polegającą na pytaniach i odpowiedziach. Tej to właśnie metody Pastor nasz głównie używał

poprzednia stronanastępna strona