Teraźniejsza Prawda nr 169 – 1956 – str. 84

przyglądajmy się krokom naszym, by szły one za słupem obłoku i ognia, a nie, jak to się z wieloma dzieje, by pod wpływem zmęczenia, gorąca słońca na pustyni i piasku, zeszły z drogi Bożych zastępów. Początek naszego postępu był przedstawiony przez rozpoczęcie marszu Izraelitów, wytrwanie w tym postępie przez ich wytrwanie w marszu, a zakończenie postępu przez zakończenie każdego z ich marszów.

      (32) Jest jednak jeszcze inna część życia chrześcijańskiego poza jego trzema aktywnymi, rozwijającymi cechami. Jest bowiem bierna część życia chrześcijańskiego, polegająca na znoszeniu prób charakteru, cierpień z miłości dla Prawdy i sprawiedliwości oraz znoszeniu prześladowań z wierności dla nich. Pismo Święte świadczy w wielkiej obfitości tekstów, że te rzeczy stanowią również część życia chrześcijańskiego (Mat. 5:10-12; Jana 16:2; Dz. 14:22; 2Tym. 3:12; 2Kor. 4:8-13; Jak. 1:2-4, 12; 1Piotra 2:19-21; 4:12-16). Należy przy tym zauważyć, że żadna z tych rzeczy nie jest aktywną częścią życia chrześcijańskiego, ale każda z nich jest jego bierną częścią. Wyrażają one wytrwałość, nie zaś rozwój, dlatego też są bierne. Jak widzieliśmy, aktywna, rozwojowa część życia chrześcijańskiego była przedstawiona przez Izraelitów postępujących za słupem obłoku i ognia, czy więc i bierna część życia chrześcijańskiego jest przedstawiona w jakiś sposób w doświadczeniach Izraela pomiędzy Egiptem i Chanaanem? Jedna była jeszcze cecha ich doświadczeń na puszczy, a mianowicie ich obozowanie. Te właśnie obozowania, pozostawanie przez nich w obozie, wyobraża bierną część życia chrześcijańskiego. Jest to oczywiste, bo skoro ich wędrówka składała się tylko z dwóch rzeczy, marszów i obozowań a marsze przedstawiają aktywne części chrześcijańskiego życia, jedyną rzeczą mogącą przedstawiać bierne części chrześcijańskiego życia mogą być tylko ich obozowania. Podobnie zaś jak charakter marszu w sposób właściwy przedstawiał postęp w życiu chrześcijańskim, tak i charakter obozowania odpowiednio przedstawia znajdowanie się pod próbą, cierpieniem i prześladowaniem (Efez. 6:13). Co więcej, wszystkie figuralne próby Izraela były wtedy, gdy Izrael obozował, co dowodzi, że i nasz czas próby jest czasem naszego obozowania. Izraelici przechodzili pierwszą próbę, gdy obozowali nad Morzem Czerwonym (2Moj. 14:2-20). Ich próby z manną (4Moj. 11:4-34), podczas długiego przebywania Mojżesza ma Górze (2Moj. 32:1-35), w sprawie Baal-Fegora (4Moj. 25:1-18) oraz próba z Korem, Datanem i Abironem, itd. (4Moj. 16:1-50), wszystkie były w czasie, gdy obozowali i były specjalnie przytaczane przez Św. Pawła jako obrazowe i odnoszące się do naszych prób (1Kor. 10:5-14).
kol. 2
Znowu, próba Marii i Aarona dotycząca żony Mojżesza i Mojżesza samego, jako głosiciela Bożego miała miejsce, gdy Izrael obozował (4Moj. 12:1-16); to zaś jest figurą próby niektórych utratników koron i zatrzymujących korony, dotyczącej niskiego pochodzenia Kościoła oraz Jezusa jako Bożego specjalnego Głosiciela. Co więcej, wielka próba dotycząca raportu dziesięciu szpiegów zdarzyła się podczas obozowania Izraela (4Moj. 13:26-14:45); to zaś było figurą na ogólną próbę prawdziwego i nominalnego ludu Bożego w czasie Żniwa Żydowskiego i Żniwa Ewangelii. Każda też inna próba wspomniana w doświadczeniach Izraela pomiędzy Egiptem a Chanaanem miała miejsce, gdy Izrael obozował; na tej zasadzie śmiało wnioskujemy, że obozowania Izraela przedstawiają bierne strony życia chrześcijańskiego.

      (33) Te strony bierne polegają na trzech formach wytrwałości. Pierwsza z nich to nieuleganie naciskowi, który się sprzeciwia naszemu umysłowi i uczuciowemu rozwojowi. Jeśli chodzi o nasz rozwój umysłowy, nacisk ten wyraża się w bardzo przebiegłym błędzie wraz z argumentami za nim, który przedstawia przez swych popleczników Szatan naszemu umysłowi, próbując uczynić z nas ofiary szaleństwa i urojenia, którym ulegniemy w tej czy innej formie, jeśli serca nasze nie są pełne miłości dla poznanej już Prawdy i jej wierne (2Tes. 2:9-12). Często ten nacisk jest bardzo wielki, nie tylko z powodu subtelności błędu ale i dlatego, bo ten, przez którego błąd został nam przedstawiony był możebnie naszym żywicielem duchowym. Gdy tak rzeczywiście się zdarzy, próba ta staje się wyjątkowo ciężka, jak wielu z nas, którzy jej doświadczyli mogą potwierdzić. Próba serca, gdy łaski nasze i dobre uczucia są poddane najsroższej próbie może przyjść w pojedynczej lub podwójnej formie, a nawet w wielu formach, skoro każdy przejaw naszego charakteru ma być wypróbowany. Oto są niektóre środki służące tym próbom: straty, rozczarowania, opóźnienia, powstrzymywania, odkładania, nasze i cudze winy i braki, trudy i konieczności, nieporozumienia, fałszywi bracia, zmęczenie, trudności materialne, choroby, ból, prześladowania itd. Pojedynczo, podwójnie, lub wielokrotnie łaski nasze i dobre uczucia są uciskane przez to wszystko, a wróg nasz ofiarowuje nam ulgę w udręce, jeśli się załamiemy pod próbą. Inna forma wytrwałości wynika z nacisku, przygniatającego nas a pochodzącego od naszej ludzkiej natury, spowodowanego przez lojalność naszą w badaniu i służbie. Zazwyczaj praca dzienna braci jest wyczerpująca. Jeżeli dodając do tego wyczerpania, poświęcamy jeszcze czas badaniom i służbie, tym większe będziemy odczuwać wyczerpanie. Głowa męczy się nieraz nadmiernie z powodu studiów, a głowa i ciało stają się nieraz

poprzednia stronanastępna strona