Teraźniejsza Prawda nr 165 – 1956 – str. 19

      W dodatku, istniała głębsza przyczyna śmierci Jezusa na krzyżu, jako tego, który był przeklęty. Jezus stał się przekleństwem – poświęconym na specjalną śmierć – gdy poświęcił Swe człowieczeństwo na śmierć, a Bóg przyjął to poświęcone człowieczeństwo jako zastępstwo, okup, za Adama i potomstwo w jego biodrach. A więc można się wyrazić, że był powieszony na krzyżu, ponieważ Jego człowieczeństwo było przeklęte – poświęcone specjalnej śmierci; a Jego śmierć na krzyżu była dowodem dla Żydów, że On był przeklęty, i oni tak Jego uważali przez cały Wiek Ewangelii, chociaż nie rozumieli ze Bóg zapatrywał się na Niego jako na przeklętego, z powodu okupu danego za człowieka. Apostoł zapewnia nas, ze Chrystus zmarł na drzewie aby wybawić Żydów z pod przekleństwa Zakonu.

      Przyczyna dla której Jezus musiał umrzeć na drzewie aby zbawić Żydów jest ta, że taka śmierć była ostateczną karą Zakonu, tj. za największe jego pogwałcenia. Za mniejsze grzechy istniały mniej gwałtowne sposoby wykonania kary śmierci pod Zakonem, lecz wiszenie na drzewie było najsroższem sposobem. A więc aby ponieść karę za wszystkie przekroczenia przeciwko Zakonowi, a zwłaszcza i za te najgorsze, On musiał poddać się najsroższej karze, wiszeniu na drzewie, na krzyżu. W symbolach biblijnych wisieć na drzewie przedstawia publiczny dowód, że się jest czynicielem złego. To musiało być uczynione publicznie, a tym sposobem bez zaprzeczenia, że nasz Pan był czynicielem złego – zastępczo, tj. że On zajął miejsce i niósł karę innego, Adama, którego czynienie złego zostało publicznie udowodnione, a czego nie można zaprzeczyć, że on przez grzech wplatał siebie i swój rodzaj w karę śmierci.

      Wtóry wyrok śmierci na Izraela będącego pod Zakonem, był spowodowany przez to że Mojżesz, ich pośrednik, nie mógł zachować siebie, a przez to ani tych, dla których pośredniczył, doskonałymi przed sądem Boskiej sprawiedliwości. Jezus, jako zastępca Mojżesza, a więc za Izraela w Mojżeszu, musiał umrzeć pod najsroższa karą Zakonu publicznie jako grzesznik, który był skazany pod Zakonem – zastępczo za Mojżesza – jako zadośćuczynienie za wszystkich, a więc za najgorsze grzechy Izraela, za które upadły Mojżesz nie mógł uczynić zadośćuczynienia. Czyniąc to, podczas gdy był doskonale posłusznym Zakonowi, Jezus otrzymał urząd Pośrednika, który to urząd Mojżesz utracił przez grzech. Urząd ten, jaki Jezus otrzymał zostanie użyty w następnym Wieku aby uwolnić Izraela z pod Przymierza Starego Zakonu i przyprowadzić ich pod Przymierze Nowego Zakonu.

kol. 2

      Co się tyczy naszego drogiego Odkupiciela, ta sromota krzyża, która byłaby wielką próbą któremukolwiek zacnemu synowi, a zwłaszcza temu doskonałemu, stała się dla niego drogą do chwały, czci i nieśmiertelności, Boskiej natury. Co się tyczy nas, z pewnością każdy ocenia i wychwala naszego drogiego Odkupiciela. Chlubimy się we wierze i posłuszeństwie Mistrza, które były wykazane do ostatniego stopnia (Gal. 6:14). Mamy na uwadze że wyżsi krytycy, ewolucjoniści i inni nie zgodzą się z taką myślą. Uważając siebie mądrymi, oni zaniedbują tę mądrość, która pochodzi z góry (1Kor. 1:18-25), która poucza nas, że tylko przez ofiarowanie Siebie nasz Odkupiciel przedstawił Ojcu okup (równą cenę okupu) za życie Adama, które było stracone przez swawolne nieposłuszeństwo, a więc za rodzaj w jego biodrach gdy zgrzeszył (1Tym. 2:5,6); i że tylko przez ten okup Adam i jego rodzaj mogą być wybawieni z pod wyroku śmierci, która przyszła jako rezultat grzechu Adamowego – „zapłata za grzech jest śmierć” (Rzym. 6:23).

      Jaka uroczystość i jaka radość powinna napełnić nasze serca gdy obchodzimy w tym czasie Przejścia śmierć naszego drogiego Zbawiciela! Jak ostrożnymi powinniśmy być gdy czynimy do tego przygotowania przez oczyszczenie się z wszystkiego kwasu, podczas gdy odnawiamy nasze poświęcenie aby czynić Jego świętą wolę we wszystkim! Niektórzy poświęceni bracia powstrzymują się od brania udziału w jedzenia chleba i piciu soku winnej macicy, które przedstawiają ciało Chrystusa wydane za nas i Jego krew wylaną za nas dlatego, ze chociaż maja chętne umysły, to jednak ich ciała są mdłymi. Wierzymy, że tacy drodzy poświęceni bracia są pod błędnym wrażeniem i mijają się z wielkim błogosławieństwem. Gdybyśmy czekali aż nasze ciała będą doskonałe, nikt z nas w tym Wieku nie mógłby brać udziału w Pamiątce Śmierci Pańskiej, ponieważ nie możemy spodziewać się doskonałości w tym Wieku; nasza doskonałość, jeśli będziemy wiernymi, w pełni urzeczywistni się tylko wtedy gdy otrzymamy nasze nowe duchowe ciała, jeżeli jesteśmy nowymi stworzeniami, lub nasze nowe ziemskie ciała i ostatnią część doskonałego charakteru w Tysiącleciu, jeżeli jesteśmy członkami klasy Młodocianych Godnych.

      My mamy ten skarb nowej natury (lub nowego serca, umysłu i woli w tych, którzy są poświęceni lecz nie spłodzeni z ducha) w glinianych naczyniach, która są mniej lub więcej skażone, spaczone przez grzech. Lecz Bóg nie liczy się z naszym upadłym stanem, ponieważ jesteśmy przykryci przed Nim zasługą krwi Chrystusowej. „Błogosławieni, których odpuszczone są nieprawości, a których zakryte są grzechy” (Rzym. 4:7).

poprzednia stronanastępna strona