Teraźniejsza Prawda nr 163 – 1955 – str. 89

W jakim sensie J. nie był jego następcą, a w jakim był? Po jakich czterech wielkich osiągnięciach? Jak to jest figurowane w każdym przypadku? Przez jakie trzy grupy braci zostało opisane jego życie? Jak to jest figurowane w każdym przypadku? Co oni przedstawili? Jak to jest figurowane?

kol. 1

WCZEŚNIEJSZE PANOWANIE SALOMONA
– FIGURA I POZAFIGURA

Salomon`s Early Reign – Type and Antitype
(1Król. 2:12-3:28; 2Kron. 1:1-13)

      W E tomie 14, roz. VI, zostały objaśnione Ostatnie Dnie Dawida – Figura i Pozafigura (1Kron. 22:2-29:30 i 1Król 1:1-2:11). Teraz będziemy zastanawiali się nad Wcześniejszym Panowaniem Salomona – Figura i Pozafigura, rozpoczynając od 1Król. 2:12 i 2Kron. 1:1. Jak zauważyliśmy w E tomie 14, rozd. VI, (zalecamy naszym czytelnikom, by starannie przejrzali ten rozdział), brat Russell (do którego odtąd będziemy się odnosili, jako do brata R.), z punktu małego pozafiguralnego Dawida, zarządził sprawami odnoszącymi się do warunków Epifanii, kładąc podstawy dla epifanicznej pracy i pracowników, oraz zarządzając dla J. (brata Johnsona, małego pozafiguralnego Salomona), jako swego następcy w wykonawczym urzędzie, by miał pieczę, jako specjalny przedstawiciel Jezusa, nad kapłańską pracą w czynności z kozłem Azazela, budowaniem epifanicznej świątyni, i służbą Lewitów. W 1Król. 2:12, 2Kron. 1:1 mamy powiedziane, że J. (Salomon, spokojny)’, posłannik Epifanii (E tom II, str. 611), duchowy syn brata R. (syn Dawida), jako jego następca, nie w urzędzie brata R. jako onego Sługi nad czeladzią, lecz jako Pański wykonawca na Epifanie (E tom 14, str. 310; usiadł na stolicy Dawida), zmocnił się w sferze służby po śmierci brata R. Pan był z nim i uczynił go wielkim, nie wśród tych, których świat nazywa wielkimi, lecz, pod Jezusem, wśród wodzów ludu w Prawdzie (zmocnił…wysoce).

DALSZE ZBACZANIE ADONIJASZA

      Teraz przychodzimy do 1Król. 2:13-46, który to ustęp nie ma równoległego opisu w 2Kron. J.F. Rutherford (Adonijasz, Jehowa jest mym Panem, w aluzji do jego podkreślania imienia Jehowy, Jego nazwy, jak gdyby ona była prawie wszystkim w Bogu; Haggity, świąteczny – folgował sobie w ucztach,
kol. 2
w pijatykach itd., przy pewnej okazji nawet sakramentalne wino, które pozostało z obchodzenia Wieczerzy Pańskiej, do radosnej jawialności z jednym lub dwoma swymi kompanami, natychmiast po tym świętym obrządku, w. 13) w myśli i czynie szukał pomocy w obietnicach i sługach Przymierzach Sary (przyszedł do Betsaby, córka przysięgi, w aluzji do przysięgi wiążącej to Przymierze), które rozwinęło w J. wymagania charakteru, których J.F.R. nie posiadał (matki Salomonowej) i zapewnił je o swych dobrych zamiarach (spokojne). Pragnął mówić w swych własnych sprawach (mam nieco mówić z tobą, w. 14), i był mu dany posłuch (Mów). Wtedy wychwalał siebie, swe chwytanie za władzą, chociaż nie mówiąc o nim, jako takim, oraz swą ważność w obliczu większości ludu Pańskiego (moje było królestwo … na mię obrócili i byli wszyscy … Izraelczycy twarz swoję, abym królował, w. 15). Uczynił on to przez swe usiłowania aby się usprawiedliwić i przez przekręcania jakie ukazały się w jego „Przesiewaniach Żniwa” przez swoją „kampanię słomianego głosowania”, itd. jednak, musiał on przyznać, że brat R. wyznaczając J. do pokierowania sprawami Przybytku i Bethel w Londynie, dał do zrozumienia że J. Był wykonawcą epifanicznej pracy, obejmując postępowanie z Kozłem Azazela, itd. Tym sposobem J.F.R. uznał, że rzeczy rozwinęły się przeciwnie do tego, co on planował i czego się spodziewał; mianowicie J. pochodziło, nie od ogólnego wyboru braci, lecz od Boga (ale przeniesione jest Królestwo … bratu memu … od Pana).

      J.F.R. był skory do bronienia swej sprawy przed tymi braćmi i otrzymał na to zupełną sposobność (proszę o jedną rzecz … nie odmawiaj mi; Mów, w. 16). On pragnął aby Przymierze Sary w jego sługach mówiło

poprzednia stronanastępna strona